Z Polski co roku znikają leki o wartości 2 miliardów złotych

Problem nielegalnego wywozu leków jest bardzo szeroki. Dotyczy nie tylko Polski, ale także wielu innych państw europejskich. Każdego roku z naszego kraju znikają leki o wartości nawet 2 miliardów złotych. Są to głównie preparaty z kategorii specjalistycznych, wykorzystywane w leczeniu nowotworów, astmy, czy przeciwzakrzepowe. Resort Zdrowia i Ministerstwo Sprawiedliwości wprowadziło nowelizację przepisów, której celem jest zaostrzenie kar za nielegalny wywóz leków. Teraz za ten proceder będzie groziło nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Jest on traktowany jako udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W toku legislacji doszło jednak do pewnego nieporozumienia. Placówki takie, jak domy pomocy społecznej, fundacje, czy szkoły nie mogą obecnie kupić do swoich apteczek popularnych leków OTC (ang. over-the-counter drug) – dostępnych bez recepty.

– To duży problem. Podmioty te w świetle prawa traktowane są jak przestępcy. Farmaceuta, który wyda im lek, jak i sami przedstawiciele placówek, którzy chcą zaopatrzyć je w aptece mogą zostać skazani w związku z tym nawet na 5 lat więzienia – powiedział serwisowi eNewsroom Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej. – Należy jak najszybciej skorygować prawo tak, aby te grupy leków wyłączyć spod sankcji karnej. Farmaceutyki te nie są objęte nielegalnym wywozem. Dotyczy on preparatów specjalistycznych, a nie tych dostępnych bez recepty. Tymczasem obie te grupy zostały zrównane. W efekcie wiele podmiotów nie może nabyć w aptece legalnie na fakturę wielu niezbędnych dla nich leków. Przedstawiciele Naczelnej Izby Aptekarskiej uczestniczyli w obradach komisji sejmowej, która miała miejsce 3 kwietnia. Tam skierowano szereg uwag dotyczących tej regulacji. Niestety wbrew oczekiwaniom, nie zostały one dotychczas uwzględnione. Powody, dla których je zbagatelizowano nie są znane. Niemniej obecna sytuacja wymaga natychmiastowej poprawy – apeluje Leleno.