Zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi w lipcu 2020 roku

    Trinity_House_Decyzja RPP pozwoli zaoszczedzic kredytobiorcom_03.08.2020

    W lipcu br. banki i SKOK-i przesłały zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 3,5 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku – wynika z najnowszych danych BIK. Aktualny odczyt indeksu jest już kolejnym sygnałem odbudowy popytu na rynku kredytów mieszkaniowych. W porównaniu do czerwca 2020 r. liczba wnioskujących wzrosła o 7,3%, zaś w stosunku do kwietnia 2020 r. aż o 39,3%.

    W minionym miesiącu kontynuowany był proces odmrażania gospodarki, zapoczątkowany w już w maju. Według danych BIK w lipcu 2020 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 38,75 tys. klientów – w porównaniu do 41,39 tys. rok wcześniej – jest to spadek o -6,4%. Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w lipcu br. wyniosła 286,2 tys. zł i była o 3% wyższa niż w lipcu 2019 r. W zestawieniu do lutego 2020 r. (ostatni miesiąc przedpandemiczny) średnia kwota kredytu spadła o -2%.

    Lipcowe dane BIK odnośnie popytu na kredyty mieszkaniowe wyraźnie pokazują utrzymującą się w kolejnym już miesiącu niższą ilość składanych wniosków w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym, za co bezpośrednio odpowiada pandemia koronawirusa. Pocieszająca jest jednak dynamika odbudowy indeksu z -24,6% w maju 2020 r., poprzez -6,7% w czerwcu aż do obecnych -3,5% w lipcu. O ile uzyskanie poziomu porównywalnego z poprzednim rokiem wydaje się więc być w zasięgu, o tyle bardzo daleko jeszcze do poziomu sprzed pandemii, czyli rekordowych +27,7% w lutym 2020 r. – wskazuje Kinga Burcan, ekspert kredytowy, Partner Zarządzający w Trinity Finance

    Warto zwrócić uwagę na to, że wzrasta kwota wnioskowanych kredytów, w lipcu 2020 była o 3% większa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

    Należy jednak pamiętać, że to jesień będzie decydująca dla oceny kondycji rynku kredytów mieszkaniowych. Z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, nie wiemy, czy pojawi się druga faza pandemii i związane z tym kolejne wyhamowanie w gospodarce. Po drugie, część klientów wciąż czeka na jesień, wstrzymując się z decyzją o zakupie mieszkania, wyraźnie licząc na spadek cen w nieruchomościach – zaznacza Kinga Burcan, ekspert kredytowy, Partner Zarządzający w Trinity Finance

    Z rynku można usłyszeć głosy, że banki przewidują łagodzenie polityki kredytowej i niewielki wzrost popytu we wszystkich kategoriach kredytów dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.

    Czerwcowe i lipcowe wartości indeksu BIK odnośnie popytu na kredyty mieszkaniowe można uznać za umiarkowanie optymistyczne, ale to dopiero czwarty kwartał pokaże, na ile sektor wyszedł obronną ręką z okresu zapaści spowodowanej pandemią.

    Kinga Burcan, niezależny ekspert kredytowy. Jest jednym z bardziej cenionych ekspertów hipotecznych w Polsce. Obecnie jest Partnerem Zarządzającym w spółce Trinity House & Finance oraz niezależnym Ekspertem Finansowym stale współpracującym z największymi instytucjami finansowymi w Polsce. Ukończyła kierunek Finanse i Bankowość na warszawskiej SGH. Swoją karierę zawodową związała od początku z sektorem finansów, pracując na menedżerskich stanowiskach w banku ING.

    W swojej 20 letniej karierze prowadziła wiele projektów z zakresu finansowania nieruchomości. Współtworzyła projekty dużych inwestycji komercyjnych, jak galerie handlowe, oparte o międzynarodowe konsorcja finansowe, oraz projekt fuzji bankowej. Posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie kredytów hipotecznych dla Klientów indywidualnych oraz finansów osobistych.