Ważne zmiany czekają 22 listopada pracodawców i pracowników. Tego dnia mijają bowiem 33 miesiące od wprowadzenia w 2016 roku zmian w Kodeksie pracy, które przekształcają sposób przechodzenia od umów czasowych do tych na czas nieokreślony. Przedsiębiorcy, którzy zatrudnili pracowników przed 22 lutego 2016 r. i jeszcze nie uregulowali z nimi tej kwestii, muszą pamiętać, że teraz stanie się to automatycznie.
Co się zmieni?
Te 33 miesiące to dodatkowy element zabezpieczający zatrudnienie. Jest to nowość[1] w stosunku do poprzedniego brzmienia zapisu, który dotychczas za jedyne kryterium uznawał ilość podpisanych do tej pory dokumentów, czyli w tym wypadku 3. Każda kolejna umowa w tych warunkach musi już być bezterminowa. Kodeks pracy (art. 251 § 4 k.p.) przewiduje jednak pewne wyjątki dla tej reguły i dotyczą sytuacji, w których[2]:
- Pracownik został zaangażowany terminowo w zastępstwie.
- Gdy pracodawca wskaże obiektywne przyczyny.
Nowelizacja przepisów dotyczących umów to bardzo dobra wiadomość dla wszystkich pracowników, ponieważ ochrona prawna ich pracy stała się szczelniejsza. Przekształcenie obowiązujących umów czasowych w bezterminowe jest również szczególnie istotne z innego względu. Osoby zatrudnione na takich warunkach mają znacznie lepszą zdolność kredytową – banki zdecydowanie lepiej wyceniają ją w przypadku zatrudnienia na czas nieokreślony[3] – komentuje Kamil Wolański z OCRK.
Co się zmienia w wypowiedzeniach?
Zmiany w przepisach dotyczyły również obliczania okresu wypowiedzenia. Obecnie, wszystkie umowy, niezależnie od ich rodzaju mają zachowany jednolity okres wypowiedzenia, który obejmuje 2 tygodnie, jeśli staż pracownika wynosi mniej niż 6 miesięcy, miesiąc, jeśli staż ten jest dłuższy niż pół roku oraz 3 miesiące, jeśli ktoś przepracował w danej firmie więcej niż 3 lata.
Przedsiębiorca, którego pracownicy przeszli na zatrudnienie bezterminowe, musi też pamiętać, że gdyby z jakiegoś powodu chciał rozwiązać z nimi stosunek pracy, musi przedstawić pełne uzasadnienie tej decyzji. Jeśli w danej firmie funkcjonują dodatkowo związki zawodowe, powinny zostać w takiej sytuacji poinformowane[4] . Istotne jest również, że gdy zmienia się tożsamość prawna pracodawcy (na przykład w ramach przejęcia firmy przez nowy podmiot) czas obowiązywania zawartych wcześniej umów nie ulega zmianie[5].
Upływ minimalnego okresu dotyczącego zmiany charakteru umów jest też źródłem pewnej kontrowersji[6], dotyczącej potencjalnej fali zwolnień, jednak jak zauważa Kamil Wolański z OCRK:
– Nie sądzę, żeby nowelizacja przepisów spowodowała masowe zwolnienia w branży TSL. Po pierwsze, o tej zmianie było wiadomo od dawna, więc firmy miały dużo czasu, żeby się przygotować. Po drugie, w obecnej sytuacji rynku pracownika, wielu przedsiębiorców raczej zabiega o ręce do pracy zamiast się ich pozbywać. Z tego powodu można stwierdzić, że konieczność przejścia na umowy bezterminowe sprzyja raczej zatrzymaniu pracowników w firmie, ponieważ daje im niezbędną stabilność zatrudnienia, która staje się coraz ważniejszą rzeczą na dzisiejszym rynku pracy oraz pomaga zbudować wzajemne zaufanie.
[1] https://gazetalubuska.pl/zmiany-w-kodeksie-pracy-2018-juz-od-listopada-2018-to-musisz-wiedziec-aktualizacja-24102018/ar/13557033
[2] https://kadry.infor.pl/kadry/indywidualne_prawo_pracy/zatrudnianie_i_zwalnianie/2762526, Przeksztalcenie-umowy-o-prace-na-czas-okreslony-w-umowe-na-czas-nieokreslony-22-listopada-2018.html
[3] Na podstawie wywiadu z ekspertem
[4] https://www.rp.pl/Kadry/308099990-22-listopada-2018-umowy-terminowe-przeksztalca-sie-w-umowy-o-prace-na-czas-nieokreslony.html
[5] Rzeczpospolita, op. cit.
[6] https://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/1215585, zmiany-dla-pracodawcow-na-jesieni-2018.html