Powołanie do życia Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych to z jednej strony wynik rosnącej znaczenia gospodarczego Państwa Środka i chęć podkreślenia jego roli w kształtowaniu globalnego ładu ekonomicznego. Z drugiej zaś to inicjatywa, która ma szansę być przełożona na wymierne korzyści dla regionu. Obawy rodzi jednak współistnienie z innymi instytucjami finansowymi o ponadnarodowym charakterze. Czy rzeczywiście są one zasadne?  

Czym jest Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych?

Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych, czyli AIIB (od ang. Asian Infrastructure Investment Bank), to ponadnarodowa instytucja finansowa powołana w celu wspierania realizacji projektów infrastrukturalnych w regionie Azji i Pacyfiku. Z propozycją powołania do życia instytucji rząd Chiński wystąpił już w 2013 roku, jednak proces jej tworzenia oficjalnie zapoczątkowano w październiku 2014 roku Pekinie.

Pierwszym oficjalnym członkiem AIIB została Birma, której parlament ratyfikował porozumienie w lipcu 2015 roku. Dziś Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych wspierany jest przez 57 krajów członkowskich, w tym 20 pozaregionalnych, pośród których znajdują się m. in. Brazylia, Islandia, Egipt, Szwajcaria, Norwegia czy 14 krajów członkowskich Unii Europejskiej.

Kapitał założycielski organizacji to 100 mld dolarów, z czego niespełna 832 mln dolarów to udział Polski, co przekłada się na niespełna 1% siły głosów. Największym udziałowcem są Chiny, skupiające w swoich rękach aż 26% głosów, a także Indie i Rosja, które dysponują odpowiednio 7,5% i 5,9% głosów.

Podstawowym celem Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych jest wspieranie zrównoważonego rozwoju gospodarczego Azji. Mając na uwadze powyższe AIIB promuje współpracę regionalną, ściśle współpracuje z międzynarodowymi instytucjami finansowymi oraz mobilizuje kapitał prywatny, by sfinansować planowane projekty. Instytucja współfinansuje również inwestycje realizowane w ramach inicjatywy „jeden pas i jedna droga”, mającej na celu reaktywację Jedwabnego Szlaku.

Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych konkurencją dla Banku Światowego?

Powołanie do życia Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych od samego początku było przez wielu postrzegane jako chęć stworzenia konkurencji dla Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy Azjatyckiego Banku Rozwoju. Podmioty te dysponują wprawdzie znacznie większym kapitałem założycielskim, jednak kojarzone są z dominacją krajów rozwiniętych. Chiny i inne gospodarki wschodzące, mimo dynamicznego rozwoju i stale rosnącej roli w globalnej gospodarce nie mogły się pochwalić zbyt dużym władztwem ekonomicznym w skali globalnej.

Utworzenie przez Chiny ABII to próba reorganizacji dotychczasowego ładu ekonomicznego, działalność po części komplementarna dla działalności innych międzynarodowych instytucji finansowych, a po części konkurencyjna. Doskonale odzwierciedla to struktura członkowska, w której próżno szukać Stanów Zjednoczonych czy Japonii, które od wieków rywalizują z Państwem Środka. Także Meksyk oraz Kanada nie zdecydowały się na poparcie inicjatywy z obawy przed narażeniem się swojemu głównemu partnerowi handlowemu – Stanom Zjednoczonym. Po drugiej stronie barykady znajdują się z kolei kraje, które popierają inicjatywę bądź upatrują w niej wymiernych korzyści. Rosnące znaczenie ekonomiczne Państwa Środka, a co za tym idzie spodziewane korzyści wynikające ze współpracy z drugą gospodarką świata były dla wielu krajów wystarczającą zachętą.

Zarówno Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) jak i Bank Światowy (BŚ) to instytucje o charakterze ponadnarodowym, które powołano do życia na mocy porozumienia zawartego w Bretton Woods w 1944 roku. Rolą MFW było stworzenie na nowo powojennego ładu finansowego i stanie na jego straży. BŚ miał z kolei wspierać finansowo kraje, które w wyniku II wojny światowej zostały dotkliwie zniszczone. Jego rolą jest również walka z szeroko rozumianym ubóstwem.

Zadania AIIB są tym samym po części konkurencyjne, po części komplementarne. Wspiera stabilizację ekonomiczną i walkę z biedą pośrednio, poprzez finansowanie wielu inwestycji infrastrukturalnych. Działania te przyczyniają się bowiem do wzrostu atrakcyjności inwestycyjnej regionu, poprawy mobilności i warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Jako, że poziom rozwoju infrastruktury jest jednym z czynników rozwoju gospodarczego, w długiej perspektywie czasu podejmowane przez AIIB działania mają szansę wymiernie przełożyć się na poziom zamożności lokalnych społeczności.

Autorem artykułu jest Jakub Górecki – redaktor bloga o finansach MySaver, na którym dzieli się swoją wiedzą z zakresu finansów i ekonomii.