Biurokracja wciąż największym hamulcem innowacyjności

faktura biuro

Niespójna polityka państwa, małe nakłady finansowe i rozbudowana biurokracja – to zdaniem menadżerów, pytanych podczas badania Barometr Innowacji na zlecenie GE, główne przyczyny tego, że Polska nie jest postrzegana jako rynek innowacyjności. Tylko 38 proc. polskich menadżerów i 24 proc. zagranicznych oceniają polski rynek jako sprzyjający innowacyjności. Problemem jest również brak zasobów kapitałowych i niedostosowanie polskiego systemu edukacji do potrzeb rynku pracy.

Zdaniem ankietowanych menadżerów polityka rządu powinna zmierzać w kierunku pobudzania innowacyjności polskich przedsiębiorstw, i to tej aktywnej.

– Polskie firmy raczej skupiają się na wprowadzaniu istniejących już rozwiązań. Dla małych i średnich przedsiębiorstw samo słowo „innowacja” oznacza wprowadzanie rozwiązań czy też technologii, które gdzie indziej już zostały wynalezione. Więc raczej jest to działanie zachowawcze, bardziej reaktywne niż proaktywne – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Magdalena Nizik, dyrektor zarządzająca GE Engineering Design Center.

Jednocześnie aż 96 proc. szefów polskich firm uważa, że innowacyjność to jeden z najważniejszych czynników dla rozwoju biznesu. Niewiele mniej z grupy badanych zaznacza jednak, że innowacje łatwiej wprowadzać budując strategiczne partnerstwa z innymi firmami. Czynnikiem hamującym innowacje jest przede wszystkim brak kapitału, zarówno prywatnego, jak i państwowego.

– Menadżerowie uważają, że jest za mało inwestorów, za mało kapitału prywatnego, który wspierałby innowacyjność. Ale i nakłady na innowacje jako procent budżetu czy PKB w Polsce są jednymi z najniższych w Europie. Mało jest środków własnych na innowacje. W ostatnich kilku latach to się poprawiło, ponieważ Polska zyskała środki z UE. Jednakże w naszym odczuciu to nie te najbardziej innowacyjne projekty wygrywają – podkreśla Magdalena Nizik.

To wina kryteriów stosowanych w trakcie konkursów oraz podejmowania decyzji nie na podstawie stopnia innowacyjności projektów, tylko kryteriów formalnych, np. dostarczenia odpowiednich zaświadczeń. Dlatego, jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie GE, aż 81 proc. przedsiębiorców oczekuje od rządu walki z biurokracją. 63 proc. pytanych zwraca uwagę na niedostateczną ochronę w polskim prawie własności intelektualnej i poufności. Ale tylko 23 proc. oczekiwałoby od państwa wsparcia w postaci kapitału. Zamiast tego wybierają strategiczną współpracę z uczelniami.

Dla GE jednym z ważnych partnerów jet Instytut Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.

– Takie układy przynoszą obopólne korzyści. Instytut Lotnictwa przez to, że współpracuje z partnerem prywatnym, z firmą globalną, istniejącą na globalnych rynkach, ma dostęp do światowych rozwiązań technologicznych. Widzi, co jest w tej chwili na świecie na topie, jakie jest zapotrzebowanie, co się mówi, co się robi, jakimi technologiami posługują się największe firmy. Ma również dostęp do najważniejszych i najlepszych metod zarządzania – wymienia dyrektor zarządzająca GE EDC.

Jej zdaniem, rząd powinien skupić się właśnie na tym, by promować współpracę nauki z przemysłem, spowodować, by stała się opłacalna dla uczelni i instytucji naukowych.

– Od pewnego czasu uczelnie i instytuty są oceniane w oparciu o liczbę ich publikacji. Bardzo często jednostki współpracujące z przemysłem takich publikacji nie prowadzą, bo często firma nie chce, żeby wyniki jej badań były rozpowszechnione w prasie od razu i dla wszystkich. Uczelnie nie są więc chętne, bo nie daje im to punktów w klasyfikacji instytutów. Myślę, że ocena instytucji badawczych przez rząd, przez ministerstwa, które nimi zarządzają, powinna modelować zachowanie tych instytucji i promować pewne zachowania. Na razie tego nie widzimy – dodaje Magdalena Nizik.

W ramach badania Barometru Innowacji GE 2013 ankieterzy spytali o innowacyjność 3100 dyrektorów najwyższego szczebla z 25 krajów.