Stawki polis cybernetycznych nadal rosną, choć w wolniejszym tempie.
Ceny ubezpieczeń na świecie wzrosły o 6% w trzecim kwartale 2022 r. (spadek z 9% w Q2 2022) – wynika z najnowszego raportu Marsh Global Insurance Market Index, kontynuując trend umiarkowanego tempa wzrostu stawek, datowany od początku 2021 roku. Chociaż jest to 20-sty z rzędu kwartał wzrostu stawek, to w przypadku większości regionów tempo wzrostu cen pozostaje umiarkowane, na co wpływ mają spadki w liniach finansowych i profesjonalnych notowane po raz pierwszy od Q3 2017 r.
Wzrost cen w większości regionów był umiarkowany z uwagi na widoczne spadki w niektórych liniach finansowych i profesjonalnych, w szczególności w polisach D&O. W Stanach Zjednoczonych, ze średnim wzrostem 5% (spadek z 10% w Q2 2022), odnotowano największy spadek cen. Stawki w Wielkiej Brytanii wzrosły o 7% (spadek z 11%), w regionie Pacyfiku o 5% (spadek z 7%), a w Azji o 2% (spadek z 3%). W Ameryce Łacińskiej i na Karaibach ceny wzrosły o 5% (podobnie jak w Q2), a w Europie kontynentalnej o 6% (tyle samo, co w poprzednich dwóch kwartałach).
Kluczowe wnioski:
- W skali globalnej ceny ubezpieczeń majątkowych wzrosły średnio o 6%, pozostały więc na tym samym poziomie, co w poprzednim kwartale; jednocześnie stawki ubezpieczeń OC wzrosły średnio o 4% (spadek w porównaniu z 6% w Q2).
- Po raz pierwszy od 2017 r. linie finansowe i profesjonalne odnotowały spadki cen, dokładnie o 1% w Q3 w porównaniu z 16% wzrostem w drugim kwartale (16% przy uwzględnieniu polis cyber), na co wpływ miały przede wszystkim niższe stawki w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii oraz umiarkowane tempo wzrostu w pozostałych regionach.
- Po raz pierwszy raport przedstawił osobne dane dla ubezpieczeń cybernetycznych, oddzielając je od wycen linii finansowych i profesjonalnych. Ceny cyber polis na świecie wzrosły o 53% w Q3 2022 r. Na największych rynkach ubezpieczeń cybernetycznych tempo wzrostu nadal pozostało umiarkowane i wyniosło 48% w Stanach Zjednoczonych i 66% w Wielkiej Brytanii, w porównaniu do odpowiednio 79% i 68% w poprzednim kwartale.
- Wycena nadal pozostaje głównym punktem zainteresowania ubezpieczycieli przy odnowieniu programów, czego powodem są rosnące obawy o inflację.
„Globalne środowisko biznesowe pozostaje pełne wyzwań dla klientów. Trwająca inflacja i niestabilność geopolityczna wpływają na wszystkie sektory, a po huraganie lan spodziewamy się zaostrzenia warunków na już i tak nadwyrężonym katastrofami rynku ubezpieczeń majątkowych.
Prowadzimy ścisłą współpracę z naszymi klientami dla uzyskania jak najlepszych wyników, a także poszukiwania dostępnych możliwości oceny i minimalizacji ryzyka, w tym zapewniania rozwiązań alternatywnych i captive” – komentuje wyniki raportu Lucy Clarke, President, Marsh Specialty and Global Placement.
Blanka Kuzdro-Chodor – Dyrektor Działu Klienta Korporacyjnego w Marsh Polska: „Stawki w ubezpieczeniach majątkowych w 3Q utrzymują swoje wzrosty średnio na poziomie 20%, głównym czynnikiem determinującym jest wskaźniki inflacji. Wzrost cen towarów i usług wpływa na wartość szkody oraz koszty jej likwidacji, co finalnie pogarsza wynik techniczny. Nie należy spodziewać się, że ta sytuacja ulegnie zmianie w najbliższym czasie”.
Marcin Olczak – Dyrektor Departamentu Ryzyk Kredytowych podkreśla: „Polski rynek ubezpieczeń należności handlowych pozostaje w kontynuuje trend spadku stawek ubezpieczeniowych. Z pewnością dla Ubezpieczających jest to bardzo dobra informacja w dobie szalejącej inflacji i wzrostu kosztów prowadzenia działalności. Aktualnym pozostaje pytanie jak długo taki stan rzeczy będzie możliwy. O ile wskaźniki makro dotyczące np. stopy bezrobocia czy też tempa wzrostu PKB ciągle są pozytywne, to już na poziomie przedsiębiorstw mamy do czynienia ze wzrostem przeterminowań do poziomów nie notowanych od początku pandemii. Pytanie o wzrost szkodowości, a więc i w konsekwencji stawek ubezpieczeniowych, nie jest pytaniem typu „czy”. Zdecydowanie jest to pytanie o moment zmiany podejścia Ubezpieczycieli co wyceny ryzyka”.
Małgorzata Splett – Dyrektor Działu FINPRO (ubezpieczenia finansowe i profesjonalne) oraz PEMA (Fuzje i Przejęcia) w Marsh Polska dodaje: „Tendencje dotyczące sytuacji na rynku linii D&O w Europie i UK nie do końca przekładają się na programy D&O polskich klientów i lokalny rynek D&O. Większa konkurencyjność cenowa to aktualnie domena przede wszystkim zagranicznych – obserwujemy, że zwykle są o 15-30% tańsi niż ubezpieczyciele lokalni do tej pory udzielający pokrycia. Ten trend dotyczy przede wszystkim polis nadwyżkowych i nie dotyczy wszystkich sektorów klientów.
Lokalni ubezpieczyciele tłumaczą swoje propozycje cenowe inflacją, co jest zrozumiałe – rosną koszty likwidacji, a szkód jest po prostu więcej. W przypadku określonej grupy klientów, po roku 2023 możemy mieć do czynienia z kolejnym wzrostem szkodowości w linii D&O, co ma odzwierciedlenie w stawkach już teraz.
Podobnie jak w Europie nie narzekamy na ilość ofert – niepewność związana z przyszłym rokiem i sytuacją gospodarczą z pewnością motywuje ubezpieczycieli, żeby powiększać swoje portfele i już teraz pracować na wynik roku 2023.
Zakresowo nie widzieliśmy w Q3 istotnych zmian w warunkach D&O i apetycie, natomiast w przypadku wybranych klientów, w trakcie oceny ryzyka pojawia się temat ESG – częściej pytania dotyczące tego obszaru pojawiają się od ubezpieczycieli zagranicznych.
W linii cyber – nadal trudny rynek. Spore zwyżki, niewiele ofert, bardzo ostrożna ocena ryzyka. Pojawiają się za to nowi gracze, którzy są skłonni złożyć ofertę, a nawet udzielić ochrony – może więcej optymizmu przyniosą więc kolejne kwartały. Tym bardziej, że zainteresowanie klientów produktem nie słabnie”.