CI Games intensywnie inwestuje w nowe gry komputerowe. Na dywidendę inwestorzy muszą poczekać

CEO Magazyn Polska

CI Games jest na etapie dużych inwestycji, co wiąże się ze sporymi wydatkami i wyklucza wypłatę dywidendy. W efekcie mają powstać jednak nowe gry komputerowe, a te cieszą się rosnąca popularnością na międzynarodowych rynkach.

Spółka podkreśla, że cały czas inwestuje w swoje studia. Rekrutuje pracowników, a wraz z rozwojem zespołu rosną koszty działalności. Zwiększają się też wydatki związane z odbiorem prac zleconych firmom zewnętrznym, bo te są właśnie realizowane i trzeba za nie płacić.

– „Sniper Ghost Warrior 3”, tak jak to było w przypadku gry „Lords of the Fallen”, w dużej mierze powstaje w firmach outsourcingowych, głównie są to firmy w Azji, które budują dla nas ten wirtualny świat mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Marek Tymiński, prezes CI Games. – W związku z tym koszty outsourcingowe są odpowiednio wysokie. Dzięki temu jesteśmy jednak w stanie efektywnie tworzyć te gry i jeśli gdzieś brakuje nam zasobów wewnątrz organizacji, to wtedy w bardzo sprawny sposób jesteśmy w stanie posiłkować się właśnie poprzez tych partnerów, których mamy już sprawdzonych po grze „Lords of the Fallen”.

W pierwszym kwartale przychody CI Games nie przekroczyły 4 mln zł i były o ponad 2,5 mln niższe niż rok wcześniej. Zysk netto spółki wyniósł 34 tys. zł przy niemal 1,5 mln zł strat w pierwszych miesiącach 2014 roku. W całym ubiegłym roku spółka miała 2 mln zł zysku. Jak jednak podkreśla Marek Tymiński, pieniądze na inwestycje są zabezpieczone. Na koniec I roku CI Games nie miało żadnego zadłużenia, środki finansowe na koncie spółki miały wartość blisko 16 mln zł, wysoki był też stan zobowiązań wobec spółki.

– Najwięcej pieniędzy spółka wydaje na produkcję, w tym momencie na „Sniper Ghost Warrior 3”. Natomiast mamy zapewnione finansowanie, bo spółka z jednej strony ma własne środki finansowe, pozyskane poprzez sprzedaż poprzednich produktów, a z drugiej strony zagwarantowała sobie umowę kredytową z Bankiem PKO BP. Dzięki temu mamy w tym momencie 15 mln zł, które gdybyśmy potrzebowali, czekają gotowe, bank udziela nam kredytu.

Z tego też powodu spółka nie zamierza na razie dzielić się zyskiem z akcjonariuszami, a ewentualne zmiany w polityce dywidendowej nastąpią dopiero po 2016 roku.

– W tym momencie za 2015 rok absolutnie nie przewidujemy wypłaty dywidendy i dzielenia się tym zyskiem z akcjonariuszami, dlatego że jesteśmy na etapie inwestycji i 2016 rok będzie dla nas okresem wyjątkowo istotnym, szczególnym zapowiada prezes Marek Tymiński, z CI Games. – Kiedy właśnie będziemy mieli tę największą premierę w historii spółki. Dopiero po tej premierze będę mógł coś więcej powiedzieć, w bardziej szczegółowy sposób nakreślić, jak może wyglądać przyszłość firmy.

Dla producenta gier komputerowych bardzo dobrą informacją jest dynamiczny rozwój handlu elektronicznego. Tego typu produkty sprzedają się bowiem w ten sposób coraz lepiej.

– W tym roku w Stanach Zjednoczonych kilka dużych tytułów podczas premiery miało około 40 proc. sprzedaży cyfrowej, 60 proc. sprzedaży pudełkowej – zwraca uwagę prezes CI Games. – Kanał cyfrowy bardzo się rozwija i jest to dobra wiadomość nie tylko dla nas, jako producenta i wydawcy gier wideo, lecz także dla innych producentów, bo marże osiągane w sprzedaży cyfrowej są przeważnie znacznie wyższe niż te osiągane w tradycyjnych kanałach sprzedaży.