Co trzecia polska firma ogranicza inwestycje, bo nie otrzymuje na czas pieniędzy za sprzedane towary i usługi.

Adam Łącki prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów
Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów

Choć wzrost gospodarczy Polski wciąż należy do najwyższych w Unii Europejskiej, napędza go głównie konsumpcja. Wkład inwestycji we wzrost produktu krajowego brutto w IV kw. 2010 r. wyniósł jedynie 7%. Firmom brakuje środków na inwestycje z powodu przeterminowanych należności, pochodzących jeszcze z czasów spowolnienia gospodarczego. Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów to sposób na bezpłatne odzyskanie zaległych pieniędzy.

Z najnowszej edycji kwartalnego badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, realizowanego przez KRD i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, wynika, że co trzecia polska firma zmuszona jest ograniczać swoje inwestycje z powodu zaległych płatności od klientów czy kontrahentów.

– Sytuacja gospodarcza poprawiła się na tyle, że firmy coraz rzadziej mają problem z regulowaniem bieżących płatności, jednak brakuje im środków na inwestycje, a to przecież one napędzają gospodarkę – zauważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Gospodarka rośnie, ale nie za sprawą inwestycji, lecz konsumpcji, a to nie gwarantuje stabilnego wzrostu i wiąże się z ryzykiem gwałtownych zmian, spowodowanych przez czynniki zewnętrzne. „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” wskazuje na stale przyrastający poziom należności przeterminowanych od ponad roku. Stanowią prawie 16% wszystkich zaległych płatności. W ostatniej edycji „Portfela należności polskich przedsiębiorstw” przełożyły się one na najwyższy od początku realizacji badania (styczeń 2009 r.) średni okres oczekiwania na płatność – 4 miesiące i 12 dni.