Na rynku walutowym zmiany miały charakter dynamiczny, jednak brak było jednoznacznego kierunku. Mocno zyskiwała na sile ropa, a WIG20 w Polsce znów zakończył dzień blisko poziomu 2300.
Wczorajszy handel na rynku walutowym mógł się podobać. Zmiany były dynamiczne, choć nie widać było wyraźnego trendu. Dolar amerykański tracił do euro oraz dolara australijskiego, jednak zyskiwał do NZD oraz CAD. Głównemu indeksowi warszawskiej giełdy nie pomogły bardzo dobre doniesienia z polskiej gospodarki. Według GPC mamy nadwyżkę budżetową, rzędu kilku miliardów. To natomiast oznacza, iż deficyt na koniec roku będzie niższy niż planowano – czyli 59,3 mld zł.
Cena ropy Brent zyskiwała na koniec wczorajszej sesji 2.3%. Inwestorów pozytywnie zaskoczyły dane, wskazujące na spadek zapasów paliw w USA. Dziś opublikowane zostaną kolejna dane o paliwach. Inwestorzy będą też czekać na posiedzenie Banku Kanady, którego decyzję poznamy o 16:00. Kilka godzin wcześniej poznamy dane makro z Wielkiej Brytanii. Natomiast wieczorem opublikowana zostanie „Beżowa Księga” – czyli raport Fed dotyczący bieżącej sytuacji gospodarczej USA oraz prognoz.
Dolar kanadyjski jest w wyraźnym trendzie wzrostowym względem USD. Rynek USD/CAD mocno pikuje. Teoretycznie powinien zejść w okolice poziomu 1.27 – tam też ma wsparcie poziomie oraz środkową linię kanału spadkowego. Wyprzedany wskaźnik RSI sygnalizuje, iż próba odbicia może być blisko – wystarczy pokonać widoczną linię spadkową. Ewentualne wzrosty napotkają na opór przy 1.32.
Sylwester Majewski
www.forex-desk.net