Rok 2023 był dobry dla polskiego rynku akcji, ale również dla światowych giełd. Inwestorzy zmienili swoje nastawienie, które towarzyszyło im w poprzednim roku i tym samym wzrósł apetyt na ryzyko. Z pewnością sentyment poprawił się ze względu na globalny trend dezinflacyjny, który spotęgował spekulacje o rychłym początku obniżek stóp procentowych przez Fed oraz EBC.
Polska giełda została dodatkowo wsparta wydarzeniami krajowymi. Nowe rozdanie polityczne z pewnością zmienia postrzeganie Polski na arenie międzynarodowej. Obecny rząd koalicyjny jest pro-unijny. Zagranica to widzi i chętniej będzie lokować kapitał nad Wisłą. Również otrzymanie środków z KPO wydaje się być obecnie dużo bardziej realne.
Proces ten jednak będzie rozłożony w czasie, ponieważ będzie wymagał realizacji “kamieni milowych”, które Unia stawia jako warunek konieczny. Zyskał również złoty a cała deprecjacja wywołana pandemią a później wojną w Ukrainie została “wymazana”. Polityczna zmiana powinna stanowić tło dla GPW w 2024 roku i być pewnego rodzaju wsparciem fundamentalnym.
Dodatkowo polska gospodarka ma prawdopodobnie dołek koniunktury już za sobą, a w najbliższych 12 miesiącach będzie się rozwijać w tempie powyżej 2,5 proc. wg prognoz. Ten czynnik będzie miał znaczenie dla wycen spółek notowanych przy Książęcej.
Pamiętajmy również, że Polska coraz mocniej staje się beneficjentem nearshoring-u. Ten trend został zdynamizowany po okresie pandemii. Oznacza to, że coraz więcej firm przenosi produkcję bliżej finalnego miejsca powstania produktu. Skorzysta na tym nasza gospodarka i giełda.
Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers