Czy RPP przejmie się wysoką inflacją?

nbp NArodowy Bank Polski

W środę, 5 kwietnia, poznamy kolejną decyzję Rady Polityki Pieniężnej o stopach procentowych. Stopy procentowe pozostaną bez zmian i jest to w zasadzie niemal pewne patrząc na ankietę przeprowadzoną przez Bloomberga. 31 głosów wskazuje na utrzymanie stóp procentowych bez zmian na poziomie 6,75%. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że inflacja spada dosyć mocno, choć jednocześnie nie tak szybko jak życzyłby sobie tego rynek. Czy inflacja za marzec rzędu 16,2% będzie wystarczająco niska, aby RPP oficjalnie zakończyła cykl podwyżek i wskazała w trakcie konferencji, że kolejnym ruchem najprawdopodobniej będzie obniżka. Czy jest to możliwe w tym roku?

Inflacja za marzec spadła sporo do 16,2% r/r, ale był to poziom wyższy od oczekiwanych 16,0%. Poprzednio w lutym inflacja wyniosła 18,4% r/r. Oczywiście tempo spadku jest wysokie, ale jednocześnie zaczynamy przyzwyczajać się do tak dużych poziomów inflacji. Jeśli dwa lata temu mówilibyśmy, że będziemy cieszyć się ze spadku z poziomu 18,4% r/r do poziomu 16,2% r/r, najprawdopodobniej od razu złapalibyśmy się za głowę. Co więcej, patrząc na zmianę inflacji miesięcznej tu również nie widać zbyt sporo powodów do optymizmu. Inflacja z miesiąc na miesiąca wciąż rośnie ponad 1%, dlatego niższa stopa rocznej inflacji nie jest wystarczającym powodem, aby ogłaszać już wygraną. Patrząc na ceny paliw, które w Polsce utrzymują się w zasadzie na niezmienionym poziomie od początku roku, nawet pomimo chwilowego sporego spadku do okolic 70 USD za baryłkę przy bardzo mocnym złotym, możemy wskazać, że wciąż będą miały one pozytywny wpływ na wzrost cen.

W takich warunkach trudno realnie patrzeć na potencjalne obniżki stóp procentowych w tym roku. Może zdarzyć się tak, że wysokie ceny paliw doprowadzą do tego, że przedsiębiorcy wciąż będą decydować się na podnoszenie cen. Patrząc nawet na kategorie żywnościowe, w skupach obserwujemy spadki wielu produktów, ale te ostatecznie nie tanieją w sklepach. To z kolei może wpłynąć, że czekają nas jeszcze 2-3 miesiące sporego spadku dynamiki inflacji rocznej, ale później może to wpłynąć na utworzenie się nowego, dosyć wysokiego płaskowyżu.

Chociaż duża część członków RPP, która wypowiadała się w ostatnich tygodniach wyklucza możliwość rozpoczęcia dyskusji na temat cięć stóp procentowych to niewielkie sugestie pojawiły się najpierw ze strony samego szefa NBP prof. Adama Glapińskiego, który podkreślał, że potrzeba pewności w tym, że inflacja zmierza w dobrym kierunku. Z kolei dr Gabriela Masłowska mówiła, że chciałaby możliwości obniżki stóp najwcześniej jak to tylko możliwe, aby zmniejszyć obciążenie dla kredytobiorców i nie narażać wzrostu gospodarczego na spowolnienie.

Mimo wszystko wiele wskazuje, że sam komunikat jutro nie zostanie zbyt mocno zmieniony, a konferencja prasowa w czwartek o godz. 15:00 z udziałem prof. Glapińskiego nie przyniesie przełomu w stopach procentowych, ani nie wpłynie również w większym stopniu na notowania polskiego złotego, który w stosunku do dolara wygląda dobrze, ale w przypadku pary EURPLN obserwujemy konsolidację w okolicach poziomu 4,65-4,70.

Autor: Michał Stajniak CFA, starszy analityk XTB