Organy regulacyjne odpowiedzialne za branżę usług finansowych podejmują szeroko zakrojone działania, aby banki na całym świecie były świadome zagrożeń związanych ze zmianami klimatu. Powinny tak formułować odpowiednie strategie i modyfikować model swojej działalności, aby ograniczyć ryzyko klimatyczne. O zmieniających się oczekiwaniach różnych interesariuszy rynku finansowego oraz o tym, jak na nowe wyzwania odpowiada polski sektor rozmawiali uczestnicy debaty „ESG i kwestie klimatyczne w działalności bankowej”. Wydarzenie, którego gospodarzem była firma doradcza Deloitte, odbyło się podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
W ostatnich miesiącach zmiany regulacyjne dotyczące zagadnień zielonej transformacji nabrały tempa, zwiększa się zarówno ich liczba, jak i złożoność. W 2021 r. w życie weszły pierwsze wymagania wynikające z Dyrektywy SFDR (Sustainable Finance Disclosure Regulation), dotyczącej ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych. Opublikowano trzy pakiety aktów delegowanych do unijnej Taksonomii, czyli systemu jednolitej klasyfikacji działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. Toczą się aktywne prace nad nowelizacją dyrektywy o raportowaniu pozafinansowym (CSRD), która mówi o ujawnianiu kluczowych danych środowiskowych, społecznych i dotyczących ładu korporacyjnego. Kraje grupy G7 w oficjalnym komunikacie poparły dalszą adaptację standardów raportowania w oparciu o przedstawione w 2017 r. ramy TCFD (Task Force for Climate-related Disclosures), obejmujące m.in. strategię, zarządzanie ryzykiem oraz wskaźniki i cele stosowane do mierzenia i zarządzania kwestiami związanymi z klimatem.
Wyzwania wynikające z Europejskiego Zielonego Ładu są ogromne i sektor prywatny odegra jedną z kluczowych ról w finansowaniu transformacji. Jej tempo w dużej mierze będzie zależeć od działań i decyzji instytucji finansowych, które kształtując dostęp do kapitału, mogą stawiać dodatkowe wymagania. Część z nich będzie dotyczyć kwestii ESG (Environment, Social, Governance).
– Znaleźliśmy się w bezprecedensowym momencie. Jak pokazuje opracowany przez Deloitte wskaźnik Climate Sentiment Index, zdecydowanie zwiększyła się społeczna świadomość problemów dotyczących zmian klimatycznych. Konsumenci zaczęli rozumieć potencjalne skutki tych zmian i się ich obawiają i w efekcie są też w stanie odpowiednio zmieniać swoje decyzje zakupowe czy te dotyczące np. miejsca pracy – mówi Irena Pichola, partnerka, liderka zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte.
Z jednej strony inwestorzy mają coraz częściej na uwadze zmieniające się podejście konsumentów, więc adekwatnie przesuwają swoje zainteresowanie w stronę zielonego finansowania. W swoich strategiach biorą pod uwagę już nie tylko perspektywę ekonomiczną, ale też zagadnienia w zakresie zrównoważonego rozwoju. Z drugiej, regulatorzy skupiają się na nowych standardach dotyczących przejrzystości, ujawnień i zarządzania informacją.
Aby rynek finansowy rósł z poszanowaniem zasad zrównoważonego rozwoju, każdy z interesariuszy tego ekosystemu ma ważne zadanie do wykonania.
– Kluczowa dla sukcesu całej transformacji i całej agendy będzie współpraca wielu środowisk – sektora publicznego, regulatorów, nadzoru finansowego, banków. Ich wzajemna współzależność jest coraz bardziej zauważalna i istotna. Należy też zwrócić uwagę, że dotychczasowe regulacje wskazywały kierunek, ale nie wypełniały pewnych luk. Jeżeli nie będziemy współpracować, może to doprowadzić do sytuacji, w której tego wspólnego celu nie uda się osiągnąć – mówi Przemysław Szczygielski, partner, lider sektora finansowego w Polsce, lider zarządzania ryzykiem oraz doradztwa regulacyjnego, Deloitte.
Zarządzanie ryzykiem ESG
Dążenie do dbałości o kwestie środowiskowe, społeczne i dotyczące ładu korporacyjnego wiąże się nie tylko z wprowadzaniem przez polityków na różnych szczeblach kolejnych regulacji czy ograniczeń formalno-organizacyjnych. Nie bez znaczenia są też konsekwencje finansowe dla gospodarki, łańcuchów wartości i modeli biznesowych pojedynczych firm, banków i ich klientów.
– To właśnie w tym miejscu agenda regulacyjna spotyka się z sercem bankowości, czyli tym, w jaki sposób patrzymy na efektywność prognoz finansowych, w oparciu o które udzielamy kredytów. Przez wymagania środowiskowe regulatorzy usiłują wymusić szybszą dekarbonizację, gdyż emitowanie zanieczyszczeń staje się coraz droższe. Zarządzający ryzykiem muszą dużą większą wagę przykładać do tego, w jaki sposób bezpośrednie lub pośrednie koszty emisji wpłyną na opłacalność podejmowanych inwestycji – mówi Marek Lusztyn, wiceprezes zarządu, CRO, mBank.
Istotne jest też określenie, czy wcześniej rozpoczęte inwestycje nadal mają sens w kontekście środowiskowym. Kwestia istniejącego miksu energetycznego i najpowszechniejsze w Europie wykorzystanie węgla kamiennego powoduje, że Polska ma dużo więcej do zrobienia niż przeciętny kraj UE. Jak podkreślali uczestnicy debaty, o emisyjności polskiej gospodarki najlepiej świadczy fakt, że jest ona trzy razy bardziej emisyjna niż średnia UE, jeśli chodzi o wyprodukowanie miliona euro PKB. Redukcja emisji gazów cieplarnianych do zera oznacza więc, że polska gospodarka i polskie firmy, będą się musiały trzy razy bardziej napracować.
Ponieważ od połowy 2021 r. europejski nadzór bankowy wymaga, aby ocena czynników ESG była wprost elementem określania ryzyka kredytowego, na kontroli tych zagadnień będzie koncentrować się przede wszystkim działalność operacyjna sektora bankowego.
Transformacja jako okazja biznesowa
Transformacja klimatyczna niesie za sobą ogromne możliwości biznesowe dla sektora finansowego. Na szanse rozwoju wpływ ma ogromna skala unijnych programów, wysoka rentowność energetyki odnawialnej czy postęp technologiczny.
– Rozwój cywilizacyjny oznacza nieunikniony wzrost konsumpcji energii, ale możliwa jest zmiana jej źródeł. W krajach takich jak Polska, gdzie udział przemysłu w gospodarce jest znaczący i porównywalny do Niemiec, szybki wzrost gospodarczy przekłada się na rosnącą efektywność energetyczną i spadek luki pomiędzy Polską i Niemcami. Efektywność energetyczną poprawia wykorzystanie nowych maszyn i urządzeń oraz ulepszanie procesów. Tym, na czym powinniśmy się najmocniej skupić, jest zatem zmiana miksu energetycznego. Dlatego w PKO Banku Polskim zobowiązaliśmy się, że nasz portfel zielonego finansowania będzie rósł o 5 proc. r/r i będzie trzy razy większy niż sektorów wysokoemisyjnych. Do 2030 r. całkowicie wyeliminujemy ekspozycję na sektor wydobywczy węgla, ale chcemy równocześnie wspierać transformację sektora energetycznego – mówi Rafał Antczak, wiceprezes zarządu, PKO Bank Polski.
Aby transformacja przynosiła też efekty biznesowe, niezbędna jest daleko posunięta precyzja wprowadzanych regulacji. Banki muszą wiedzieć, że dane są zbierane transparentnie, że dają się porównywać i można się do nich efektywnie odnosić. Trzeba na przykład jasno określić, jaki rodzaj paliwa wykorzystywanego przy wytwarzaniu energii jest zielony i to będzie miało długofalowy wpływ na decyzje biznesowe instytucji finansowych.
Banki mają wsłuchiwać się w potrzeby klientów
– W erze transformacji energetycznej bank powinien stanowić dla firm finansowy one stop shop. Współpraca z klientami korporacyjnymi powinna zaczynać się już na etapie definiowania celów w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych, omówienia ich potrzeb, a następnie być kontynuowana poprzez przedstawienie możliwych technologii, przygotowanie studium wykonalności, wreszcie zaaranżowanie i dostarczenie finansowania, doradztwo na etapie wyboru dostawcy i realizacji projektu, aż po analizę efektów. Mowa więc tutaj o ewolucji w stronę wielowymiarowej obecności banku w całym cyklu inwestycji, oferowaniu bardziej kompleksowych kompetencji i know-how, ze zdecydowanym naciskiem na doradztwo – mówi Marzena Koczut, członek zarządu, Bank Ochrony Środowiska.
Działania zarządów instytucji finansowych koncentrują się już nie tylko na konieczności postępowania w zgodzie z obowiązującymi wymaganiami regulacyjnymi. Są też wynikiem ambicji liderów, którzy chcą mieć wpływ na wybór zrównoważonej ścieżki rozwoju swoich organizacji i osiągnięcie sukcesu na tym polu. Mimo wielu niepewności, chcą stawiać na wartości istotne nie tylko w wymiarze biznesowym.
– Unijne budżety na transformację energetyczną są tak duże, że nawet możliwości największych polskich banków mogą okazać się niewystarczające. Równocześnie, ze względu na skalę finansowania jest to niepowtarzalna szansa na dynamiczny wzrost i rozwój polskiego sektora. Mimo różnic w podejściu i odmiennych perspektyw, mamy wspólny cel, do którego będziemy zmierzać, a współpraca jest naszą największą szansą i nadzieją na to, żeby razem osiągnąć sukces – podsumowuje Przemysław Szczygielski.