Postępująca urbanizacja i „rozlewanie się miast” zdecydowanie przyczyniają się do zatruwania powietrza, którym oddychamy. Jak wynika z danych Europejskiej Agencji Środowiska, każdego roku w Polsce przedwcześnie z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera ponad 45 tys. osób, a niektóre źródła podają, że faktyczna liczba jest dwukrotnie wyższa. Walczące od lat z problemem emisyjności szkodliwych substancji miasta stoją przed wyzwaniami, które pomogą ograniczyć negatywne skutki rozwoju cywilizacyjnego, a jednocześnie nie zahamują działalności gospodarczej. W obliczu toczących się lokalnie i międzynarodowo dyskusji, Knight Frank przeprowadził globalne badanie, obejmujące 286 największych miast na świecie, którego wyniki zaprezentowano w raporcie Active Capital. Efektem tej publikacji jest też ranking największych miast atrakcyjnych dla inwestorów, wiodących pod względem zrównoważonego rozwoju.
Raport Active Capital przedstawia analizę oraz ocenę czynników, na które składało się ponad 150.000 danych i 500 zmiennych. Na podstawie ich wyników można było ocenić poziom zrównoważenia poszczególnych miast według ilości terenów zielonych, zielonej certyfikacji budynków, inicjatyw ograniczających zmiany klimatyczne i samo ryzyko klimatyczne oraz presję urbanizacyjną.
„Biorąc pod uwagę wyniki badania, zdecydowaliśmy się skupić na wybranych miastach europejskich, bazując na kilku kryteriach. Co za tym idzie, bliższej analizie poddanych zostało 118 miast w Europie, które zebraliśmy w raporcie „Dobra Forma Miasta. Trendy, które zmieniają miasta”. Badane ośrodki miejskie w Polsce charakteryzowały się zbliżoną do innych miast europejskich wartością czynnika określającego odporność na ryzyka zmian klimatycznych, dlatego przeprowadzona przez Knight Frank w Polsce analiza uwzględnia wyniki osiągnięte przez wybrane ośrodki w dwóch kategoriach: poziomu redukcji emisyjności i ekologiczności. W ramach diagnozy przeanalizowane zostały między innymi takie aspekty jak: rozwój infrastruktury komunikacji publicznej, udział terenów zielonych w powierzchni miasta, jakość powietrza w miastach, liczba certyfikowanych zielonych budynków, zmiany temperatury, tempo urbanizacji i działania ukierunkowane na redukcję emisji CO2,” – wyjaśnia Elżbieta Czerpak, Dyrektor działu Badania Rynku w Knight Frank.
Spis treści:
Emisyjność zanieczyszczeń i ekologiczność miast
W badaniu tych aspektów, przeprowadzonym w oparciu o duży zbiór danych dotyczących największych ośrodków miejskich na świecie, pod lupę wzięto 118 europejskich miast. Wiodącą pozycję w rankingu osiągnęły Londyn i Paryż, które zarówno pod kątem ekologiczności, jak i ograniczania emisji zanieczyszczeń osiągnęły najlepsze wyniki. Spośród polskich miast najwyższą ocenę uzyskała Warszawa, która zajęła 20. miejsce w zestawieniu. Kolejne polskie miasta już tak dobrymi wynikami nie mogą się pochwalić – Kraków uplasował się na 65. pozycji, natomiast Wrocław, Łódź, Poznań i Gdańsk zajęły odpowiednio 89., 97., 98. i 105. miejsce. „Wpływ na lokaty polskich miast miała przede wszystkich niska jakość powietrza, ale dodatkowo zespoły miejskie muszą ograniczyć negatywne skutki urbanizacji i polepszyć jakość życia mieszkańców,” – wyjaśnia Lidia Zawiła, Konsultant w dziale Badania Rynku Knight Frank.
Jednym z kluczowych problemów współczesnych miast jest zanieczyszczenie powietrza, które bada się pod kątem obecności dwóch rodzajów pyłów zawieszonych w powietrzu: PM2,5 oraz PM10. Ich źródłem, poza naturalnym pochodzeniem, jest przede wszystkim działalność człowieka – procesy produkcyjne i spalanie paliw.
Szkodliwość smogu podkreśla fakt, że według Światowej Organizacji Zdrowia jest on przyczyną przedwczesnej śmierci 7 milionów ludzi rocznie, a zanieczyszczenie powietrza stanowi obok zmian klimatycznych jedno z największych zagrożeń dla życia ludzkości. Co więcej, już w 2013 roku Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia (IARC) zakwalifikowała zanieczyszczenie powietrza oraz pył zawieszony jako substancje rakotwórcze. Warto jednocześnie podkreślić, że według WHO w 2019 roku ponad 90% populacji zamieszkiwało obszary, na których stężenie PM2,5 przekraczało dopuszczalne poziomy ustalone przez Światową Organizację Zdrowia.
Polskie ośrodki miejskie w czołówce niechlubnego rankingu
Według danych opublikowanych w raporcie Global Carbon Atlas w 2019 roku Polska zajmowała wysokie, czwarte miejsce wśród 27 krajów Unii Europejskiej pod względem emisji dwutlenku węgla. Wyprzedziły ją jedynie Francja, Włochy i Niemcy.
W opublikowanych przez WHO raporcie na temat jakości powietrza w Europie w 2018 roku na 50 najbardziej zanieczyszczonych miast aż 36 znajdowało się w Polsce.
Wyludnianie się polskich miast
Niska jakość powietrza w miastach, migracje wewnętrzne oraz ujemny przyrost naturalny są przyczyną przestrzennego rozlewania się największych ośrodków na przedmieścia, a co za tym idzie – malejącej od lat liczby ich mieszkańców. W latach 1990-2015 wszystkie z badanych przez Knight Frank polskich miast, tj. Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań i Gdańsk, odnotowały spadek populacji (średnio o 9%), podczas gdy wiele z europejskich ośrodków miejskich zarejestrowało przyrosty w liczbie ludności. Ten trend jest szczególnie widoczny w miastach skandynawskich, a jest to rezultat podejmowanych od lat działań zapobiegających rozlewaniu się miast, rozwoju ośrodków miejskich do wewnątrz i dogęszczania zabudowy w centrum miasta.
Postępująca urbanizacja, czyli gwałtowny wzrost ilości powierzchni zabudowanych
„Urbanizacja, która jest nieodłącznym elementem procesu rozwoju miast, w ostatnich dziesięcioleciach nabrała dynamicznego tempa. Wraz z nią zwiększył się poziom hałasu, często przekraczający przyjęte normy oraz zmniejszył się udział terenów zielonych, a oba skutki niestety mają negatywny wpływ na komfort życia w mieście,” – wyjaśnia Magdalena Czempińska, Dyrektor w dziale Badania Rynku Knight Frank.
Jak pokazują wyniki w przeprowadzonym przez Knight Frank badaniu, na tle europejskich miast wyróżnia się Kraków, który pomimo wysokiego wzrostu powierzchni zabudowanej (65%) zdołał zanotować jeden z najwyższych przyrostów wskaźnika zieleni w obszarach zabudowanych spośród uwzględnionych w analizie miast. Dla porównania taki sam wynik odnotowała Lizbona, a wyższym wskaźnikiem mogą pochwalić się tylko trzy europejskie miasta: Rennes, Lyon i Genewa. Jednocześnie Warszawa zarejestrowała w latach 1975-2015 aż 70% wzrost powierzchni zabudowanej, co plasuje stolicę Polski na 3. pozycji na tle analizowanych europejskich miast. Pod tym względem Warszawę wyprzedzają tylko Madryt (wzrost o 83%) oraz Kijów (86%). Do grona miast, które zanotowały najmniejsze przyrosty obszarów zabudowanych w analizowanym okresie należały Londyn (10%), Zurych i Barcelona (po 12%), Mediolan (13%), Monachium i Manchester (po 14%) oraz Berlin (15%).
„Dokładniejsza analiza wzrostu powierzchni zurbanizowanej o wysokiej gęstości zaludnienia i powierzchni zabudowanej w wybranych miastach w latach 1975-2015 wyraźnie wskazuje, że w tym okresie miasta Europy Środkowo-Wschodniej (m.in. Praga, Kijów, a także analizowane polskie miasta) doświadczyły procesu rozlewania się miast, podczas gdy wiele europejskich ośrodków, zwłaszcza miasta skandynawskie, dogęszczało swoje centra zgodnie z założeniami nowego urbanizmu i ideą zrównoważonego rozwoju, co widać na przykładzie takich miast jak Helsinki, Monachium, Oslo, Zurych, Kopenhaga i Sztokholm,” – komentuje Lidia Zawiła.
Gra w zielone polskich miast
Wspomniany komfort życia uzależniony jest w znacznym stopniu od obecności zieleni w mieście. Według HUGSI 2020 Index oceniającego poziom zazielenienia obszarów zurbanizowanych, który objął 155 ośrodków miejskich z całego świata, Kraków zajął 3. miejsce wśród europejskich miast oraz 5. pozycję na świecie. Analiza została przeprowadzona za pomocą obrazów satelitarnych i skupiała się wokół faktycznego procentowego udziału przestrzeni zielonych w metropoliach. Stolica Małopolski w klasyfikacji obejmującej miasta europejskie wyprzedziła pod tym względem Stuttgart, Zurych, Hamburg czy Pragę, ustępując jedynie Dortmundowi i Wilnu. Inne polskie miasta podlegające analizie – Wrocław i Warszawa – zajęły w rankingu odpowiednio 16. i 17. miejsce w Europie i 22. oraz 23. na świecie. Tereny zielone zajmują 54% powierzchni stolicy Dolnego Śląska, natomiast w Warszawie i Krakowie – odpowiednio 51% i 57% powierzchni miasta. Ranking został zdominowany przez miasta niemieckie – w pierwszej setce znalazło się ich aż 20.
Ekomobilność w trosce o środowisko
Zanieczyszczenie powietrza jest również ściśle związane ze stale rosnącą liczbą samochodów. W 2019 roku w Krakowie przypadało 685 samochodów na 1.000 mieszkańców, podczas gdy w Wiedniu i Berlinie – odpowiednio 372 i 324. Pozostałe polskie miasta odnotowały liczby nawet wyższe niż Kraków. W 2020 roku w Warszawie były 833 samochody/1.000 osób, w Katowicach – 854, w Poznaniu – 850, a we Wrocławiu – 690. Warto dodać, że liczba samochodów w miastach Europy Zachodniej systematycznie maleje, a kolejne ośrodki wprowadzają ograniczenia dotyczące wjazdu do centrum dla transportu samochodowego.
„Rozbudowana sieć transportu szynowego stanowi ważny aspekt komunikacji miast europejskich. Oczywiście mówimy tutaj zarówno o metrze, jak i kolei podmiejskiej. Biorąc pod uwagę obie formy w Europie wyróżniają się takie miasta jak Londyn, Moskwa, Paryż i Madryt, ale jedną z najdłuższych sieci kolei podmiejskich posiada Warszawa,” – dodaje Magdalena Czempińska.