Dobre perspektywy firm rodzinnych. Większy kapitał i uproszczony system podatkowy mogą pomóc w budowie globalnego kapitału

rp_aa764c7acd_296064638-konspol-firmy.png

CEO Magazyn Polska

Firmy rodzinne w Polsce szybko się rozwijają. Ponad 70 proc. z nich planuje nowe inwestycje, przede wszystkim w podstawową działalność firmy. Częściej decydują się na ekspansję krajową niż zagraniczną. Zdaniem ekspertów uproszczenie systemu podatkowego, zmniejszenie przeszkód administracyjnych i lepszy dostęp do źródeł finansowania mogłyby zwiększyć konkurencyjność polskich firm rodzinnych na globalnym rynku.

Wejście Polski do Unii Europejskiej pozwoliło z jednej strony na swobodne poruszanie się, z drugiej zaś udostępniło rynki zbytu. Nie ma ograniczeń, jeśli jesteśmy sprawni, to radzimy sobie bardzo dobrze – mówi agencji Newseria Biznes Kazimierz Pazgan, prezes zarządu firmy Konspol, jednej z największych firm rodzinnych w Polsce.

Jak wynika z raportu „Barometr firm rodzinnych” przygotowanego przez KPMG i stowarzyszenie Inicjatywa Firm Rodzinnych, w Polsce zdecydowaną większość przedsiębiorstw stanowią właśnie rodzinne (ponad 1,5 mln, czyli 78 proc. ogółu). Większość z nich zwiększyło przychody i zatrudnienie, planuje też nowe inwestycje (74 proc.), najczęściej w podstawową działalność. Rzadziej decydują się na dywersyfikacje czy umiędzynarodowienie. Firmy rodzinne stawiają też na rozwój w kraju, tak by zwiększyć udziały w rodzimym rynku (88 proc.), połowa deklaruje również chęć rozpoczęcia działalności w innych krajach europejskich.

Firmy rodzinne różnią się od koncernów tym, że ich właściciele mają wizję. Nie budują przedsiębiorstwa na określony czas, planują, że kiedyś przejmą je dzieci czy wnuki. Jest to związane z ciągłymi inwestycjami, czyli praca na rzecz umacniania i rozwoju firmy – podkreśla Kazimierz Pazgan.

Przyczyną mniejszego zainteresowania obcymi rynkami są również wysokie koszty pracy i spadek rentowności – blisko połowa badanych przedsiębiorstw wymieniła je wśród największych problemów. Firmy rodzinne oczekują uproszczenia przepisów podatkowych (ponad 60 proc.) i niższych podatków (48 proc.). Mogłoby to pomóc w stworzeniu firm globalnych, które mogą skutecznie konkurować na rynku. Pazgan jako przykład stawia Niemcy, gdzie system podatkowy pozwolił na rozwój gospodarki.

Bez ulg inwestycyjnych i większego kapitału firmom trudniej jest inwestować, nie mają też szans w konkurencji z wielkimi przedsiębiorstwami.

Firmy globalne lokują ogniwa produkcyjne w krajach korzystnych dla produktu finalnego. Dany element wykonuje się w kraju, gdzie jest dostęp do tańszych narzędzi i surowców. Firma, która nie jest globalna, ma ogromne ograniczenia i problem, żeby skutecznie konkurować na rynku – podkreśla Pazgan.