Dolar powyżej 5 zł!!!

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Amerykańska waluta dołącza do franka i wyraźnie przekracza poziom 5 zł. Nie wiadomo, kto uszkodził rurociągi na Bałtyku, ale podobno nie jest to szorujący po dnie złoty. Węgrzy podnieśli stopy procentowe powyżej poziomu w Turcji.

Dolar przebija kolejne poziomy

Wraz z kolejnymi umocnieniami dolara względem euro na rynku dzieje się wiele ciekawych procesów. Dla nas lokalnie zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem jest przebicie przez dolara poziomu 5 zł. Tak, dobrze czytacie Państwo. Amerykański dolar kosztuje 5 zł, to ta sama waluta, która na początku pandemii przebijała poziom 4 zł i wielu osobom wydawało się to bardzo dużo. Dzisiaj jednak Ameryka zasysa kapitał w takim tempie, że kolejne bariery pękają jedna za drugą. Jednym z głównych powodów są rosnące oczekiwania względem stóp procentowych. Nie bez znaczenia jest też dobra kondycja tamtejszej gospodarki mimo pierwszych poważnych oznak spowolnienia w Europie.

Ropa szuka dna

Wydawać by się mogło, że uszkodzenie rurociagów Nord Stream spowoduje, że na rynkach surowców energetycznych rozpocznie się panika i windowanie cen. Nic bardziej mylnego. Cena baryłki ropy naftowej notowanej w Londynie to obecnie niecałe 85 dolarów. Gdy zaczynała się wojna, było to 95 dolarów. Niestety za ropę płaci się w dolarach, a dolar drożeje ostatnio bardzo szybko. W rezultacie pomimo spadku cen tego surowca płacimy za niego wyraźnie więcej niż tuż przed wojną. Z drugiej strony można też szukać pozytywów, gdyby nie niższy VAT i spadek cen ropy ze szczytów oglądalibyśmy dzisiaj dwucyfrowe ceny na stacjach paliw za litr.

Węgrzy sprawdzają odporność kredytobiorców

Wczoraj Węgrzy zaskoczyli rynek dwa razy jedną decyzją. Po pierwsze podnieśli stopy procentowe o 1,25%. To nie tylko istotnie wyższa podwyżka niż polskie symboliczne 0,25%, ale ważniejszy jest obecny poziom. Stopy procentowe osiągnęły bowiem imponującą wartość 13%. To o pełen punkt procentowy więcej niż Turcja, czyli kraj, w którym inflacja oscyluje koło 80%. Drugą niespodzianką jest fakt, że po tak dużym wzroście zapowiedziano zakończenie cyklu podwyżek. Po tym zestawie inwestorów zamurowało. Z jednej strony należało kupować forinta, bo wyższe stopy. Z drugiej należało sprzedawać, bo już dalej nie wzrosną. W rezultacie po dużych skokach w dół i w górę waluta Węgier zakończyła dzień na zbliżonych poziomach, co zaczęła.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych nie ma odczytów mogących poważnie zaburzyć to, co się dzieje na rynkach. Po południu odbędą się jednak wystąpienia członków FED i to one mogą nam wskazać nowy kierunek na walutach.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat