Deficyt pracowników w produkcji i logistyce. Jakimi zarobkami kuszą pracodawcy?

Wojciech Ratajczyk, CEO Trenkwalder, Wiceprezes ds. pracy tymczasowej Polskiego Forum HR
Wojciech Ratajczyk, CEO Trenkwalder Polska, Członek Zarządu Polskiego Forum HR

Bezrobocie rejestrowane w Polsce spada, a pracodawcy wciąż narzekają na deficyty kadrowe. Problem dotyczy m.in. branży logistycznej i produkcyjnej, gdzie brakuje nie tylko fachowców o wąskich i specjalistycznych kwalifikacjach, ale też operatorów wózków widłowych i pracowników fizycznych. Agencja zatrudnienia Trenkwalder przeanalizowała, jak na przestrzeni roku zmieniły się wynagrodzenia na najbardziej popularnych stanowiskach fizycznych w tych branżach.

Jak wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec marca 2024 r. wyniosła 5,3%, co oznacza spadek o 0,1 punktu procentowego w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. W ubiegłym miesiącu pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 85,8 tys. wolnych etatów i miejsc aktywizacji zawodowej. Najwięcej (5,8%) ofert dotyczyło pracowników produkcji.

– W przypadku firm produkcyjnych największe deficyty występują wśród stanowisk mocno wyspecjalizowanych, jak elektromonterzy, mechanicy w działach utrzymania ruchu, automatycy, elektrycy, spawacze, ślusarze, operatorzy maszyn CNC. Brakuje także operatorów wózków widłowych oraz pracowników fizycznych wykonujących proste, powtarzalne czynności. W przypadku branży logistycznej od lat na podium są kierowcy ciężarówek.mówi Ewelina Glińska-Kołodziej, Dyrektor Operacyjny agencji zatrudnienia Trenkwalder.

ZAROBKI PRACOWNIKÓW FIZYCZNYCH W PRODUKCJI I LOGISTYCE

Jak zauważa ekspertka agencji Trenkwalder, wpływ na tę sytuację ma m.in. odpływ pracowników z Ukrainy, którzy wybierają dziś wyjazd dalej na zachód i jednocześnie brak ułatwień w zatrudnianiu pracowników z krajów Dalekiego Wschodu. Warunki inflacji i gospodarki w Polsce skłaniają również coraz więcej Polaków do wyjazdu zarobkowego za granicę, np. do Niemiec czy Holandii. Sytuacji w branży produkcyjnej i logistycznej nie poprawiły nawet podwyżki, którymi zostały na przestrzeni ostatniego roku objęte stanowiska fizyczne. Jak wynika z analizy porównawczej wynagrodzeń w pierwszym kwartale 2023 i 2024 roku, przeprowadzonej przez agencję zatrudnienia Trenkwalder na podstawie prowadzonych rekrutacji w wybranych województwach, średnie wynagrodzenie na stanowisku operatora wózka widłowego wzrosło o ok. 9,7%, na stanowisku pracownika logistyki – ok. 11,5%, a na stanowisku operatora produkcji –
ok. 10,5%.

– W pierwszym kwartale 2023 roku mediana wynagrodzeń dla operatora wózka widłowego wynosiła 4 600 złotych brutto, pracownika logistyki – 4 305 złotych brutto, a pracownika produkcyjnego – 4200 złotych brutto. Obecnie mediana dla tych stanowisk wynosi odpowiednio 5 047, 4 800 i 4 642 złotych bruttomówi Ewelina Glińska-Kołodziej. – W lipcu tego roku planowana jest kolejna podwyżka wynagrodzenia minimalnego do 4300 zł brutto, co może mieć wpływ na oczekiwania płacowe pracowników na tych stanowiskach. dodaje Glińska-Kołodziej.Wynagrodzenia pracowników fizycznych - województwa łącznie

Analiza przeprowadzona przez agencję Trenkwalder pokazuje, że operatorzy wózków widłowych mogą liczyć na najwyższe wynagrodzenie w województwie małopolskim (5 873 złotych brutto) oraz łódzkim (5400 złotych brutto), natomiast pracownicy logistyki w województwie mazowieckim (5 100 złotych brutto) i województwie łódzkim (5 000 złotych brutto). Łódzkie to również województwo z najwyższą medianą wynagrodzeń pracowników produkcyjnych – 4 750 złotych brutto.Wynagrodzenia - operator wózka widłowegoWynagrodzenia - pracownik logistykiWynagrodzenia - pracownik produkcyjny

RYNEK ZACZYNA WALCZYĆ O PRACOWNIKÓW FIZYCZNYCH

Sytuacja na rynku pracy sprawia, że pracodawcy coraz uważniej wsłuchują się w potrzeby pracowników fizycznych. A dla nich – jak zauważa Ewelina Glińska-Kołodziej, Dyrektor Operacyjna agencji zatrudnienia Trenkwalder – najważniejszymi kryteriami przy wyborze miejsca zatrudnienia są oferowane wynagrodzenie, możliwe dodatki i premie, ale także godziny pracy. Kandydaci zdecydowanie wybierają pracę od poniedziałku do piątku niż pracę w weekendy czy w systemie równoważnym.

– Pracodawcy chcą dziś przyciągać pracowników fizycznych wynagrodzeniami uwzględniającymi pakiety dodatków za czas pracy. Dodatkowo pakiety benefitów dla pracowników fizycznych są coraz częściej takie same, jak dla pracowników biurowych. Widoczny jest też trend zatrudniania bezpośrednio na etat, co ma na celu silniejsze związanie pracownika z firmą.podkreśla Ewelina Glińska-Kołodziej.

Według ekspertów, aby sytuacja na polskim rynku pracy uległa widocznej poprawie, konieczne są zmiany legislacyjne zmierzające do rozszerzenia listy tzw. państw „uprzywilejowanych” (Ukraina, Białoruś, Gruzja, Mołdawia, Armenia) o uproszczonej procedurze zatrudniania lub stworzenie procedur, które pozwolą sprawnie, w sposób przewidywalny i legalny zatrudniać migrantów zarobkowych spoza Europy.

– Bardzo widoczny jest obecnie odpływ pracowników ukraińskich, co przy nisko utrzymującym się poziomie bezrobocia jeszcze bardziej wzmaga presję płacową czy wzrost rotacji. Nie zatrzymamy tego zjawiska, jeśli nie rozszerzymy listy obywateli z państw „uprzywilejowanych”, którzy mogą pracować w Polsce.mówi Wojciech Ratajczyk, Wiceprezes Polskiego Forum HR, Prezes agencji zatrudnienia Trenkwalder.  – Lista ta powinna być na pewno rozszerzona o te kraje azjatyckie, które już się sprawdziły, np. Filipiny, Indie, Bangladesz czy Pakistan. Dużo mówi się też w tym kontekście również o Ameryce Południowej i Afryce.

Problem braku rąk do pracy to temat znany od lat. Jednak obecnie, polscy przedsiębiorcy odczuwają dotkliwie skutki niedoborów kadrowych. Kurczenie się rynku pracy jest spowodowane m.in. wyzwaniami natury demograficznej. Według kalkulacji ZUS w latach 2023-2027 na emeryturę  będzie odchodzić rocznie około 300 tysięcy osób, ponieważ uprawnienia emerytalne uzyskają roczniki wyżu demograficznego.