Dolar wraca ze szczytów

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Amerykańska waluta miała bardzo słaby tydzień, ale patrząc na poprzednie miesiące, nie można absolutnie mówić o słabości dolara. W tle solidne dane na temat tamtejszego rynku nieruchomości.

Rynek nieruchomości za oceanem

Wczorajsze dane z USA pokazują, że pomimo rosnących kosztów kredytów hipotecznych rynek nieruchomości ma się dobrze. Pozwoleń na budowę domów wydano nawet więcej od oczekiwań. Widać za to delikatny spadek w rozpoczętych budowach. Wzrost kosztów kredytowania wynika obecnie oczywiście z oczekiwań wzrostu stóp procentowych w USA. Pamiętajmy, że tamtejszy rynek w przeciwieństwie do polskiego zdominowany jest przez kredyty ze stałą stopą procentową. W rezultacie banki już teraz uwzględniają w cenach przyszłe wzrosty. Dane te nie miały większego wpływu na dolara. Amerykańska waluta po odbiciu się od ataku na poziom wymiany 1:1 za euro złapała trochę zadyszki. W ciągu tygodnia dolar potaniał od szczytów o 20 groszy, co nie znaczy, że przy poziomie 4,64 zł możemy mówić o tanim dolarze.

Chiny nadal nie zmieniają stóp procentowych

Inflacja w Państwie Środka znajduje się obecnie na poziomie 2,5%. Nie może zatem dziwić, że kraj ten ma obecnie inne wyzwania gospodarcze niż państwa Zachodu. Kluczem do sukcesu było niewprowadzenie programów, w wyniku których przekazano ogromne ilości pieniędzy do gospodarki. W rezultacie Chiny nie mają presji na wzrost stóp procentowych i mogą je utrzymywać na niezmienionym poziomie. Biorąc pod uwagę potencjalnie nadchodzące spowolnienie gospodarcze, równoległa walka z inflacją jest tylko utrudnieniem. Tego problemu najwyraźniej Państwo Środka uniknie, co może mu pozwolić dalej zwiększać swoje znaczenie gospodarcze na świecie.

Rynek pracy na Wyspach

Wczoraj Wielka Brytania przedstawiła dane z tamtejszego rynku pracy. Stopa bezrobocia utrzymała się na bardzo atrakcyjnym poziomie 3,8%. Tym samym po raz kolejny potwierdziło się, że oczekiwane masowe bezrobocie po wyjściu z Unii Europejskiej okazało się fikcją. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wciąż spada, aczkolwiek wolniej od oczekiwań. Biorąc pod uwagę obecny poziom stopy bezrobocia, powoli trzeba będzie się pogodzić ze stabilizacją. Szczególnie biorąc pod uwagę coraz częściej wspominane przez analityków potencjalne spowolnienie na rynku.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl