GfK: zielona rewolucja na talerzu. Miliony Polaków kupują roślinne zamienniki

sklep handel

Stale rośnie popularność roślinnych zmienników mięsa i nabiału. W okresie od kwietnia 2021 r. do marca 2022 r. po produkty z tej kategorii sięgnęło niemal 6 mln polskich gospodarstw domowych. Nowe nawyki żywieniowe to efekt zmieniających się wartości konsumentów. Już dla ponad połowy nabywców najważniejszym kryterium wyboru artykułów spożywczych są zdrowe składniki, a blisko 43 proc. zwraca uwagę na ich naturalne pochodzenie. Takie wnioski płyną z badań Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Pandemia trwale wpłynęła na trendy konsumenckie i sprawiła, że Polacy chętniej dbają o zdrową dietę. Obecnie już co trzeci nabywca świadomie ogranicza spożycie mięsa. W efekcie na przestrzeni ostatnich 3 lat sprzedaż produktów tej kategorii w ujęciu ilościowym spadła o 7,5 proc. W zamian konsumenci sięgają po roślinne zamienniki mięsa i nabiału. Z danych Panelu Gospodarstw Domowych GfK wynika, że w okresie od kwietnia 2021 r. do marca 2022 r. kategoria ta odnotowała ponad 21 proc. wzrost liczby nabywców w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Z kolei wartość rynku roślinnych zamienników wyniosła 0,5 mld złotych.

Co prawda, roślinne zamienniki stanowią jedynie 0,3 proc. całego koszyka zakupowego, jednak trzeba przyznać, że ta kategoria rozwija się w zawrotnym tempie. W analizowanym okresie wartość zakupów produktów roślinnych wzrosła rok do roku o 32 proc. dla nabiału i aż o 67 proc. dla mięsa roślinnego, podczas gdy cała kategoria artykułów spożywczych odnotowała jedynie 3,5 proc. wzrostumówi Anna Michalak, Senior Consultant w Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia. – Rosnący popyt na wegeteriańskie i wegańskie produkty ma odzwierciedlenie nie tylko w liczbach, ale także na sklepowych półkach. Producenci i detaliści systematycznie poszerzają swoją ofertę roślinnych zamienników, dzięki czemu konsumenci mają coraz większy wybór dodaje.

Roślinnie czyli naturalnie i zdrowo

Obecnie już co drugi konsument zwraca uwagę na to, czy składniki kupowanych produktów są zdrowe. Z kolei 43 proc. nabywców deklaruje, że istotny wpływ na ich decyzje zakupowe ma naturalne pochodzenie artykułów spożywczych. – Trzeba podkreślić, że te trendy są trwałe i długofalowe. Świadczy o tym przede wszystkim rosnąca liczba gospodarstw elastycznych, czyli kupujących zarówno zdrowe, jak i niekoniecznie zaliczające się do tej kategorii produkty. Podobnie jest w przypadku gospodarstw kupujących głównie podstawowe, nieprzetworzone i naturalne artykuły. W ciągu ostatniej dekady liczba obu tych segmentów wzrosła łącznie o ponad 20 pp. zaznacza Anna Michalak.

Zdaniem ekspertów GfK w najbliższych miesiącach coraz większy wpływ na trendy konsumenckie będzie miała obecna sytuacja gospodarcza. – Wojna w Ukrainie oraz kryzys ekonomiczny znacząco wpływają na nasze wybory zakupowe. Galopująca inflacja sprawia, że uważniej gospodarujemy własnymi budżetami i częściej sięgamy po tańsze produkty, niekoniecznie te ekologicznedodaje Anna Michalak.