Subindeks Barometru EFL dla sektora HoReCa na II kwartał br. odnotował niewielki wzrost o 1,3 pkt. kwartał do kwartału i wyniósł 47 pkt. Jednak wciąż pozostaje najniższym odczytem wśród 6 badanych branż. Nadal nikt nie myśli o większych inwestycjach, 39% restauratorów i hotelarzy obawia się zmniejszenia liczby gości i zamówień, a 35% potrzebuje dodatkowego zastrzyku gotówki na prowadzenie codziennej działalności. Ponad dwa lata pandemii, inflacja, wojna w Ukrainie przekładają się na bardzo trudną sytuację finansową HoReCa, jednak widać światełko w tunelu. Pesymistycznych opinii w każdym obszarze jest mniej niż w pierwszym tegorocznym pomiarze, a 15% przedstawicieli sektora uważa, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy sytuacja poprawi się – to najwyższy odsetek wśród badanych branż.
– HoReCa od wybuchu pandemii, czyli od ponad 2 lat, nie ma dobrej passy. Większość biznesów hotelarsko-gastronomicznych została dotknięta lockdownem, odejściem dużej liczby klientów, a w ostatnich miesiącach skutkami rosnącej inflacji. I choć wojna w mniejszym stopniu odbija się na ich działalności, to nie pozostanie bez wpływu na ten sektor. Jednak jak co roku tak i teraz, im bliżej sezonu letnio-wakacyjnego, tym więcej optymistycznych prognoz. Choć wciąż HoReCa najgorzej ocenia swoją obecną sytuację, a opinie na temat sprzedaży czy inwestycji są najbardziej negatywne ze wszystkich badanych branż, to jednak w porównaniu do pierwszego tegorocznego pomiaru, jest lepiej. I liczę, że 15% optymistów, którzy spodziewają się lepszej sytuacji w najbliższych miesiącach, to właśnie jest ta przysłowiowa „jaskółka” – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.
Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni, ale…
Na delikatnie wyższą w porównaniu do poprzedniego pomiaru wartość subindeksu Barometru EFL dla HoReCa na II kwartał br. (47 pkt., +1,3 pkt. kwartał do kwartału) największy wpływ miały prognozy w obszarze sprzedaży. 39% hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje spadek zamówień w swoich lokalach w pierwszych trzech miesiącach tego roku. I choć jest to nadal najwyższy wynik wśród 6 badanych branż, to jest znacząco niższy niż w pierwszym tegorocznym pomiarze, gdzie przekraczał granicę 50%. 10% ankietowanych liczy na większą sprzedaż (kwartał wcześniej – 4%), a 50% nie spodziewa się większych zmian w porównaniu do ostatnich miesięcy ubiegłego roku.
Pesymistyczne prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej pogorszenia spodziewa się 4 na 10 przedsiębiorców, również najwięcej wśród 6 badanych sektorów.
Po raz kolejny należy zwrócić uwagę na wysoki odsetek przedsiębiorców prognozujących większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne. Aż 35% potrzebuje dodatkowego wsparcia finansowego (kwartał wcześniej – 51%). Te z pewnością będzie potrzebne na dokapitalizowanie bieżącej działalności, a nie (jak to bywało najczęściej przed pandemią) na planowane inwestycje i rozwój przedsiębiorstwa.
Pandemia trudniejsza niż wojna
W pomiarze na II kwartał br. przedstawicielom HoReCa zadano pytanie o wpływ sytuacji społeczno-polityczno-gospodarczej na kondycję ich branży w perspektywie 6 miesięcy. Nastąpiło więc poszerzenie kontekstu pytania, które w poprzednich pomiarach dotyczyło jedynie kolejnych fal pandemii. Co ciekawe, najwięcej optymistów wśród 6 badanych branż jest wśród hotelarzy i restauratorów. 15% z nich odpowiedziało, że sytuacja poprawi się. Jednak z drugiej strony, więcej, bo 19% zapytanych, spodziewa się jej pogorszenia. To drugi najwyższy wynik.
Wpływ wojny toczącej się na terenie Ukrainy odczuwany jest przez HoReCa negatywnie, ale nie tak jak pandemia. Ponad 96% restauratorów i hotelarzy uważa, że COVID-19 ma niekorzystny wpływ na ich działalność (z czego 32,5% – bardzo niekorzystny, a 64% – raczej niekorzystny). W przypadku wojny – na jej negatywny wpływ wskazuje 65% zapytanych (z czego 20% – zdecydowanie niekorzystny, a 45% – raczej niekorzystny).
Wartość głównego indeksu Barometru EFL na II kwartał 2022 roku wyniosła 48,7 pkt. Osiągnięty poziom jest o 0,2 pkt. niższy niż w I kwartale 2022 roku.