Dane o inflacji w USA wspierają podejście Fed-u, które w skrócie można określić jako: poczekamy, zobaczymy. Wrześniowa podwyżka stóp procentowych może przemienić się w pauzę, ale również może się okazać, że lipcowy ruch w górę na stopach był ostatnim w całym cyklu zacieśniania monetarnego. Kolejne dane będą wciąż mocno obserwowane. Dolar zareagował na początku osłabieniem, ale w kolejnych godzinach nastąpiła reakcja odwrotna (spowodowana wypowiedziami Mary Daly z Fed) i ostatecznie kurs EUR/USD zamknął dzień poniżej 1,10. Rynkowa wycena przyszłych podwyżek kosztu pieniądza w USA została zredukowana jedynie w niewielkim stopniu.
W czwartek dowiedzieliśmy się, że inflacja w USA obniżyła się, potwierdzając tym samym pozytywny trend z danych czerwcowych. Co więcej, wyższa niż oczekiwano liczba nowych bezrobotnych (248 tys. vs 230 tys. oczekiwanych) potwierdziła, że rynek pracy traci impet. Zgodnie z oczekiwaniami, ceny konsumpcyjne wzrosły tylko o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca, podobnie jak w czerwcu. Wskaźnik bazowy (z wyłączeniem energii i żywności), który jest ważny jako wskaźnik trendu, również wyniósł tylko 0,2 proc., podobnie jak w czerwcu. Inflacja zasadnicza urosła do 3,2 proc. r/r (oczekiwano 3,3 proc.) a bazowa w relacji rok do roku spadla do 4,7 proc. z 4,8 proc. w czerwcu.
Dane opublikowane od ostatniego posiedzenia sugerują zatem, że agresywne zacieśnianie polityki pieniężnej w USA przynosi coraz bardziej pożądane efekty. Rynek walutowy również wydaje się postrzegać kontynuację cyklu podwyżek stóp jako coraz mniej prawdopodobną, o czym świadczy początkowe osłabienie USD po wczorajszych danych.
Późniejsza reakcja odwrotna była wywołana wypowiedziami przedstawicielki Fed z San Francisco – Mary Daly. Stwierdziła ona, że Rezerwa Federalna ma wciąż „wiele do zrobienia” a wczorajsze dane nie są wystarczającym argumentem do ogłoszenia zwycięstwa nad inflacją. Należy jednak pamiętać, że przedstawicielka banku centralnego USA nie jest uprawniona do głosowania w tym roku. Dlatego też uważam, że ta reakcja była chwilowa, a dolar powinien powrócić do deprecjacyjnego ruchu.
Teraz uwaga rynku będzie skupiona w coraz większym stopniu na komentarzach poszczególnych decydentów Fed-u. Oni natomiast będą starali się sygnalizować łagodne zakończenie cyklu ale jednocześnie będą wystrzegać się podsycania oczekiwań na rychłe obniżki stóp.
Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers