Inflacja w strefie euro może przyspieszyć bardziej niż oczekiwano

forex giełda

W tym tygodniu na rynkach finansowych nastąpiło lekkie uspokojenie. Pomogło to również walutom środkowoeuropejskim, które dzięki temu się umocniły, a najbardziej z nich korona czeska. Pomógł jej w tym również czeski bank centralny (CNB), który podniósł (zgodnie z oczekiwaniami) główną stopę procentową z 4,5 na 5%. Sytuacja w czeskiej gospodarce pozostawia wiele do życzenia. Jednak wysoka inflacja w oczach CNB jest teraz większym ryzykiem niż wolniejsze ożywienie gospodarcze po kryzysie covidowym i szoku cenowym, który spowodowała wojna na Ukrainie.

Zaostrzenie polityki monetarnej pomogłoby również Niemcom. Za Odrą, według wstępnych danych, inflacja wzrosła w marcu o 2,5%, a ceny w skali roku są o 7,3% wyższe. Należy przyznać, że przerosło to szacunki rynkowe. O polityce pieniężnej w strefie euro decyduje jednak ECB i prawdopodobnie nie będzie chciał zbytnio zaostrzać polityki pieniężnej. I choć inflacja w strefie euro raczej nie osiągnie wartości takich jak np. w Czechach, to nadal będzie znacząco wyższa od celu EBC. Zaostrzenie polityki pieniężnej nie jest więc wcale wykluczone. Co więcej, jeśli inflacja w Niemczech będzie rosła szybciej niż oczekiwano, podobna sytuacja prawdopodobnie czeka również kraje w całej strefie euro. Nasuwa się więc pytanie, na ile EBC będzie skłonny zaostrzyć politykę pieniężną i podnieść stopy procentowe.

Jak już wspomniano, waluty regionalne umocniły się w tym tygodniu. W piątek rano notowania złotego wynosiły 4,65 PLN/EUR. Natomiast kurs głównej pary walutowej – eurodolara – wzrósł w tym tygodniu do poziomu 1,107 USD/EUR.

Magdalena Peterko, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA