Investors TFI: Skutki brexitu mogą być odczuwalne w perspektywie kilku lat. Sytuacja nie musi być jednak tak zła, jak się prognozuje

813462017_investors_brexit.png

CEO Magazyn Polska
Dopiero za 2–3 lata będzie można ocenić, jakie skutki będzie miał brexit dla gospodarek Unii Europejskiej i samej Wielkiej Brytanii – ocenia Jarosław Niedzielewski z Investors TFI. Konsekwencje wcześniej odczują Brytyjczycy. Może spowolnić wzrost gospodarczy, brexit to także gorsze perspektywy dla eksporterów. Zdaniem Niedzielewskiego konsekwencje będą jednak mniej poważne od spodziewanych.

– Brexit, jeżeli do niego dojdzie, a nie jest to jeszcze takie pewne, będzie miał w szczególności konsekwencje gospodarcze. Dopiero za 2–3 lata będzie wiadomo, jakie wpłynie na gospodarki w Europie i Wielkiej Brytanii – prognozuje w rozmowie z agencją Newseria Inwestor Jarosław Niedzielewski, dyrektor Departamentu Inwestycji Investors TFI.

Prognoza gospodarcza dla świata „World Economic Outlook” przygotowana przez ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazuje, że brexit może spowolnić światową gospodarkę. Prognozę dla Wielkiej Brytanii na przyszły rok obniżono do 1,3 proc. (z prognozy 2,1), w tym roku PKB może wzrosnąć o 1,7 proc. (przy prognozie 1,9 proc.). Zdaniem analityków światowa gospodarka może spowolnić, jednak w niewielkim stopniu (obniżenie prognozy z 3,2 do 3,1 proc.).

– W Wielkiej Brytanii inwestycje mogą nieco spowolnić, wzrost zatrudnienia ]widoczny w ostatnich latach również może zahamować, podobnie jak rynek nieruchomości. Hossa na tym rynku była bardzo znacząca, natomiast brexit może ją powstrzymać – ocenia ekspert Investors TFL.

Brexit znacząco wpłynie na migrację do Wielkiej Brytanii. W marcu tego roku osiągnęła ona poziom 183 tys. imigrantów z terenu Unii Europejskiej, od 2012 roku saldo migracji wzrosło dwukrotnie. Wzrost zatrudnienia w skali roku wynosił ok. 0,5 proc.

Unia Europejska jest też istotnym źródłem bezpośrednich inwestycji zagranicznych dla brytyjskiej gospodarki, stanowi prawie połowę bezpośrednich inwestycji. Decyzja Brytyjczyków o opuszczeniu Unii może spowolnić napływ bezpośrednich inwestycji, zwłaszcza że Wielka Brytania była często traktowana jako brama do Europy. Jak jednak przekonuje Niedzielewski, proces wychodzenia z Unii może potrwać, dlatego pierwsze skutki mogą być widoczne dopiero w perspektywie kilku lat.

– Trudno jest na pewno ocenić pozytywnie brexit, ponieważ wiąże się on z trudnościami w handlu, którego mogą nastąpić za dwa lata, jeżeli ta nowa umowa nie będzie lepsza niż do tej pory bezcłowe handlowanie oraz swobodny obrót towarami i przepływem osobowym – podkreśla ekspert.

Unia Europejska jest konsumentem około połowy brytyjskiego eksportu. Istotna część produktów i usług jest wywożona z Wielkiej Brytanii do krajów spoza Wspólnoty, które mają z nią podpisaną umowę o wolnym handlu (np. Szwajcaria, Turcja). Łącznie do Unii i takich krajów trafia ponad 60 proc. brytyjskiego eksportu. Na brexicie może stracić także Polska. W ubiegłym roku wartość wyeksportowanych towarów do Zjednoczonego Królestwa sięgnęła 11 mld euro. Eksperci Euler Hermes oceniają, że straty tylko na eksporcie produktów rolno-spożywczych mogą sięgnąć 100 mln euro rocznie.

– Nie można mówić o gospodarczym zysku ze strony czy to Wielkiej Brytanii, czy Europy, w tym również Polski. Będzie trochę trudniej, natomiast nie musi być aż tak źle, jak teraz to się rysuje – analizuje Jarosław Niedzielewski.