Janusz Piechociński: Eksport rośnie, bo polskie firmy wchodzą na nowe rynki

rp_8a65e95daf_369826837-piechocinski-inwestycje.png

CEO Magazyn Polska

Polski eksport wzrósł o 6,5 proc. głównie dlatego, że polskie firmy coraz chętniej wchodzą na nowe rynki zbytu, szukając alternatywy dla przeżywających trudności gospodarek państw strefy euro. Ekspansję polskich firm wspomagają rządowe programy, jak Go China czy Go Africa. – Również inwestycje kapitału zagranicznego w Polsce w dużej mierze otwierają nowe rynki dla polskiego eksportu – podkreśla wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.

W 2013 r. polska gospodarka wyeksportowała towary za niemal 153 mld euro. Oznacza to wzrost o 6,5 proc. w porównaniu do 2012 r.   

 – Wzrost naszego eksportu może tylko cieszyć, bo po raz pierwszy w historii jego wartość przekroczyła 150 mld euro – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. – Co ważne udało się to przy dużo niższym wzroście eksportu do państw strefy euro.

Chociaż łącznie eksport wzrósł w ubiegłym roku o 6,5 proc., to ten do krajów UE jedynie o 4,5 proc., a do strefy euro – o 3,8 proc. Oznacza to, że polskie towary coraz częściej są nabywane w krajach pozaeuropejskich. Zdaniem wicepremiera jest to zasługą przedsiębiorców, którzy sami chętnie szukają nowych chłonnych rynków zbytu, ale pomocne są również działania resortu gospodarki, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i dyplomacji.

 – Musimy te procesy kontynuować – przekonuje Janusz Piechociński. – Dlatego ważne są takie programy, jak Go China i Go Africa, czy dynamiczne zwiększanie sprzedaży naszych towarów w krajach arabskich czy islamskich.

Według raportu PARP i Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej w pierwszej połowie 2014 r. możemy się spodziewać nawet 15-procentowego zwiększenia eksportu. Jednak później wzrost ten wyhamuje i na początku 2015 r. będzie wynosić jedynie 2-3 proc.

Jak podkreśla minister gospodarki, rozwojowi eksportu służą również inwestycje zagranicznych inwestorów w Polsce. Dlatego rząd powinien również skupić się na przyciąganiu kapitału do kraju.

 – Nadal łakniemy kapitału i poszukujemy inwestorów, którzy przynoszą nowe techniki i technologie do polskiej przedsiębiorczości, które stają się później lokomotywami naszych relacji ze światem – mówi Piechociński. – Inwestycje kapitału zagranicznego otwierają nowe rynki zbytu dla polskiego eksportu, podnoszą kwalifikacje w gospodarce i sprawiają, że  upowszechniają się dobre wzorce.

Z drugiej strony inwestycje zagraniczne, szczególnie dużych koncernów międzynarodowych, to również szansa na współpracę dla mniejszych firm.

 – Dobrym przykładem jest tu sektor motoryzacyjny. Obok światowych gigantów mamy też polskie firmy ze światowymi rozwiązaniami wysokiej jakości i blisko współpracujące ze światem nauki – podkreśla wicepremier.