Jeśli kurs dolara wróci do wzrostów to odbije się to niekorzystnie dla złotego

Krzysztof Pawlak - dealer walutowy w Walutomat.pl
Krzysztof Pawlak - dealer walutowy w Walutomat.pl

Fitch pozostawia rating Polski na niezmienionym poziomie. Trendy spadkowe na wszystkich głównych par złotowych. Wyciszenie tematu Włoch sprzyja rynkom. Eskalacja konfliktu w kwestiach handlowych po posiedzeniu G7 nieco zlekceważona przez rynki. Trump vs reszta świata. Teoretycznie posiedzenia dwóch banków centralnych w tym tygodniu powinny być na korzyść dolara. Jeśli dolar wróci do wzrostów to odbije się to niekorzystnie dla złotego. Bojowo nastawiony prezydent USA leci do Singapuru na spotkanie z przywódcą Korei.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 02.05.2017-11.06.2018

Para walutowa EUR/PLN CHF/PLN USD/PLN GBP/PLN
Minimum 4,2582 3,6370 3,6000 4,8240
Maksimum 4,3387 3,8020 3,7620 4,9830

Spis treści:

EUR/PLN

EURPLN..H1Bez wątpienia ostatnie dni na rynkach przebiegają pod znakiem poprawy klimatu inwestycyjnego. Powrót do ryzykownych aktywów doskonale widać po notowaniach złotego. EUR/PLN porusza się od kilku dni w ramach trendu spadkowego. Kurs jest już niżej od ostatniego maksimum o ponad 7 groszy. Bez wątpienia jednak inwestorzy aż takich powodów do optymizmu nie mają. Wynik spotkania krajów G7 jest negatywny dla światowego handlu. Spodziewano się trudnych rozmów, a efekt końcowy to raczej kolejna eskalacja napięcia na linii USA reszta świata. Szczególnie tweety prezydenta USA po samym spotkaniu mogą zaskakiwać. Rozpoczęła się fala obrażania i wzajemnych pretensji szczególnie wymierzonych w Kanadę i UE. Niemniej jednak widać też lekkie znużenie tym tematem przez inwestorów co skutkuje coraz mniejszymi reakcjami na walutach. Ten czynnik powinien nieco zejść na boczny tor w tym tygodniu. W końcu do gry wrócą główne banki centralne świata. W kontekście pary EUR/PLN zarówno Fed i EBC mogą namieszać. Rynki praktycznie jako pewnik uważają kolejną podwyżkę stóp przez FOMC. Ale jak to zwykle bywa inwestorzy czekają na więcej i liczą, że prezes Powell zakomunikuje przyspieszenie tempa zacieśniania monetarnego. Jeśli faktycznie tak się stanie to EUR/PLN będzie pod presją. Wtedy należy spoglądać na opór w postaci linii trendu spadkowego. W czwartek z kolei posiedzenie EBC i tutaj rynki oczekują zapowiedzi końca QE. Wtedy euro miała by szansę nieco się wzmocnić. Widać te oczekiwania w kursie EUR/USD, który momentami był już powyżej 1,18. Jednak w obliczu pogorszenia danych w strefie euro i kryzysie politycznym we Włoszech takiej komunikacji ze strony Draghiego może nie być. Obydwa wydarzenia są więc raczej szansą dla dolara i w efekcie mogą popsuć klimat na rynkach wschodzących. Wtedy EUR/PLN może powrócić w okolice 4,30.

CHF/PLN

CHFPLN..H1Kredytobiorcy frankowi nadal pozostają w dobrych nastrojach. Kurs CHF/PLN dość dynamicznie porusza się na południe i jest już w okolicach 3,66. Widać, że wraz z odejściem czynnika ryzyka dla strefy euro w postaci zamieszania politycznego we Włoszech szwajcarska waluta nie jest już łakomym kąskiem dla inwestorów. Frank szwajcarski na zamieszanie w światowym handlu aż tak nie reaguje. Główną wypadkową jego ruchów pozostaje to czy istnieje zagrożenie, że ktoś może opuścić strefę euro. Na poprawę sytuacji frankowców wpływ miało również odreagowanie na parze EUR/CHF. Kurs podniósł się ponad granicę 1,16. Czynnikiem ryzyka dla dalszego kontynuowania tego ruchu i w efekcie dalszych spadków CHF/PLN pozostaje decyzja EBC. Jeśli Draghi zakomunikuje gołębie stanowisko i nie ogłosi końca QE to euro może stracić na wartości. Wtedy EUR/CHF się osłabi co odbije się rykoszetem na parze CHF/PLN. W tej sytuacji kluczowy będzie opór w postaci linii trendu spadkowego w okolicach 3,70.

USD/PLN

USDPLN..H1Na USD/PLN jesteśmy świadkami dynamicznego trendu spadkowego. Kurs od początku czerwca spadł niemal 16 groszy. Wynika to przede wszystkim z ruchów na głównej parze walutowej świata. Oczekiwania inwestorów na jastrzębi komunikat EBC w czwartek i tym samym zakończenie programu skupu aktywów wywindowało kurs głównej pary z poziomu 1,15 na 1,18. Swoje trzy grosze dołożyło też wyciszenie się sytuacji we Włoszech i powołanie rządu. Który mimo eurosceptycznego programowego nastawienia póki co takiego drastycznego kroku nie zamierza. Co ważne agresywna polityka Trumpa i jego kolejne obraźliwe tweety choćby z dzisiaj rano działają również niekorzystnie na dolara. Ale ten tydzień zapowiada się jednak na odwrócenie tendencji wzrostowej na głównej parze. W środę Fed prawdopodobnie po raz kolejny podwyższy stopy procentowe. Niewykluczone, że zakomunikuje również możliwą czwartą podwyżkę stóp w tym roku. Wtedy w konsekwencji ruchu na południe EUR/USD, dolar w relacji do złotego może się znów zbliżyć nawet do 3,70. Tym bardziej, że jesteśmy blisko wsparcia w okolicach 3,60 więc większe odbicie jest całkiem możliwe. Również prodolarowe może się okazać posiedzenie EBC. Jeśli nie nastąpi deklaracja końca QE inwestorzy mogą się poczuć rozczarowani i tym samym wyprzedawać euro. Przełoży się to na dalsze ruchy spadkowe na głównej parze walutowej świata. Co może pokrzyżować szyki dolarowi? Przede wszystkim prezydent Trump, który już jutro ma się spotkać z przywódcą Korei Północnej. Patrząc na to w jakiej bojowej formie był dzisiaj rano na Tweeterze to aż strach się bać. Zerwanie rozmów czyli najczarniejszy scenariusz mógłby odbić się niekorzystnie na amerykańskiej walucie.

GBP/PLN

GBPPLN..H1Para GBP/PLN nie odbiega tendencjami od innych głównych par złotowych. Także tutaj widać trend spadkowy od początku czerwca. Szczególnie dzisiaj ruch ten został jeszcze bardziej uwidoczniony. Słabość funta na szerokim rynku jest widoczna po danych o produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii. Spadła ona m/m o 0,8% przy prognozie zakładającej minimalny wzrost. Również niekorzystnie wygląda spory wzrost od oczekiwań analityków deficytu handlowego. Po tych fatalnych danych GBP/PLN testował granice 4,83. Czynnikiem który może odwrócić tę tendencję mogą być środowe dane z Wysp. Poznamy wtedy wskaźnik inflacji CPI za maj. Może się on okazać wyższy zważywszy choćby na wzrosty cen ropy w tym okresie. W czwartek z kolei poznamy sprzedaż detaliczną z Wielkiej Brytanii, która dość silnie wpływa na notowania funta, szczególnie jeśli rozczaruje. Oczywiście należy również wspomnieć o tym, że bilans tygodnia na korzyść dolara przełożyć się może na niekorzyść walut rynków wschodzących. Jeśli dolar po posiedzeniach dwóch banków centralnych znów wróci do wzrostów to para GBP/PLN może nieco wzrosnąć nawet pod opór w postaci linii trendu wzrostowego.

Krzysztof Pawlak – dealer walutowy w Internetowykantor.pl