KIG: Sprzeczność komunikatów ze strony rządu odpowiada za brak inwestycji

Dużo ostatnio się mówi o wzroście PKB naszego kraju, który okazał się być mniejszy niż zapowiadano. Zadajemy sobie pytanie, skąd taka sytuacja i skąd spadek w inwestycjach. Wyhamowały one na tyle, że obecnie są porównywalne do poziomu sprzed 5-7 lat, gdy mieliśmy do czynienia z poważnym kryzysem w Polsce. Pytania należy również zadać przedsiębiorcom – dlaczego tworzą za mało miejsc pracy i nie szukają innowacyjnych produktów? Odpowiedź na te pytania jest tylko jedna.

– Przedsiębiorcy boją się tego, jak często będzie się zmieniało otoczenie w którym funkcjonują – powiedziała agencji eNewsroom.pl Agnieszka Durlik, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej –  Dostają oni wiele sygnałów ze strony polityków o wsparciu działalności, działalności innowacyjnej, pomocy przy inwestycjach, pomocy przy pozyskiwaniu funduszy unijnych, które miałyby pomóc sfinansować inwestycje w sposób mniej ryzykowny niż kredyty bankowe.

Dużo również mówi się o urzędnikach, którzy staną się bardziej przyjaźni i będą rozstrzygać sprawy broniąc interesu przedsiębiorcy, przede wszystkim biorąc pod uwagę domniemanie, że przedsiębiorcy działają zgodnie z przepisami. Z drugiej strony mamy komunikat o tym, że wszyscy przedsiębiorcy, którzy np. pojawili się na karuzelach VAT-owskich – niekoniecznie ze swojej winy – będą musieli liczyć się z odpowiedzialnością karną, z bardzo daleko idącymi skutkami – włącznie z zabezpieczeniem całego mienia, które posiada przedsiębiorstwo.

Pojawiają się również nowe informacje nt. tego, jak będzie wyglądał nowy podatek dochodowy. Kwestią nieuregulowaną pozostaje wysokość podatku VAT, brakuje też informacji o podatku obrotowym. Część przedsiębiorców z branży handlowej nie wie, czy ten zawieszony podatek pojawi się ponownie.

Mamy pewność, że odpowiedzialność karna związana z wyłudzaniem zwrotu podatku VAT będzie podwyższana, ale powinna ona być skierowana wyłącznie do przestępców. Wyłudzenia VAT mają zwykle charakter przestępczy i nie są związane z przedsiębiorcami dokonujących optymalizacji podatkowej.

Różnica pomiędzy przestępcą a przedsiębiorcą jest dość wyraźna i myślę, że dostrzegalna przez urzędników oraz organy ścigania.

Przedsiębiorcy swoje działania planują na kilka lat do przodu, a ilość i sprzeczność wysyłanych komunikatów przez rząd powoduje brak inwestycji.

Po stronie polityków powinien pojawić się spójny komunikat, który da odpowiedź jak będzie wyglądała przyszłość przedsiębiorców oraz jakie będą mieli obciążenia podatkowe.

Przedsiębiorcy muszą posiadać wiedzę, czy wkrótce nie będą mieli wysokich obciążeń podatkowych, które mogłyby zablokować możliwość spłacania kredytów, jakie zaciągnęli na nowe inwestycje.

Postulat do polityków brzmi, że powinni oni powściągnąć swoje zbyt szybkie wypowiedzi i włączyć przedsiębiorców w tworzenie pomysłów dla nich – podkreśla Durlik.