- Obroty najemców centrów handlowych od czasu zakończenia czwartego lockdownu oscylują wokół wartości osiąganych przed pandemią, pomimo niższej odwiedzalności.
- Bankowe dane podsumowujące wartość transakcji kartami płatniczymi potwierdziły duże zainteresowanie klientów zakupami podczas Black Week.
- Czwarty kwartał dla branży centrów handlowych jest najważniejszy w roku, ponieważ przed pandemią stanowił średnio ponad 30 proc. całorocznych obrotów. W samym grudniu obroty osiągały wartość wyższą średnio o ok. 54 proc. niż średnia miesięczna z okresu styczeń-listopad.
Spis treści:
Obroty w centrach handlowych na poziomie zbliżonym do czasów sprzed pandemii
Według PRCH Turnover Index poziom obrotów w centrach handlowych od maja do października 2021 r. osiągał wartości podobne lub wyższe w stosunku do danych z 2019 r., czyli sprzed pandemii. W sierpniu br. najemcy odnotowali obroty wyższe aż o 8 proc., w maju i lipcu br. większe o 1 proc., a w październiku o 2 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca w 2019 r. Natomiast w czerwcu i wrześniu br. nieznacznie niższe niż przed pandemią, odpowiednio o 3 proc. i 5 proc. Od zakończenia lockdownu w maju do końca października br. najlepiej radziły sobie i odnotowały obroty wyższe niż w podobnym okresie przed pandemią w 2019 r. następujące kategorie zakupowe: artykuły spożywcze, wyposażenie wnętrz, usługi oraz moda i akcesoria.. PRCH Turnover Index nieprzerwanie od 2008 r. prezentuje efektywność sprzedaży w centrach handlowych na podstawie danych raportowanych przez najemców wynajmującym i anonimowo analizowanych przez profesjonalnego audytora PwC na zlecenie PRCH. Indeks służy do analizy wyników branży i umożliwia jej uczestnikom weryfikację i ocenę własnych obrotów na tle anonimowych danych z podobnych segmentów handlu.
„W czasie pandemii zmienił się sposób robienia zakupów – klienci rzadziej odwiedzają galerie handlowe, ale jednorazowo wydają więcej, czyli konwersja jest wyższa. Jest to dobra zmiana w trudnej sytuacji epidemicznej, gdyż pozwala na ograniczenie kontaktów międzyludzkich, a jednocześnie generuje wyższe obroty, które są tak potrzebne najemcom. Dobre zamknięcie czwartego kwartału oraz niezakłócona nowymi ograniczeniami działalność w nadchodzących miesiącach pozwoliłyby naszej branży częściowo ograniczyć długoterminowe skutki lockdownów oraz rosnących obecnie kosztów związanych m.in. z wysoką inflacją, czy stosowaniem dodatkowych zabezpieczeń sanitarnych”– powiedział Krzysztof Poznański, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
W centrach handlowych bywamy rzadziej
Indeks przedstawiający poziom odwiedzalności w obiektach handlowych – PRCH Footfall Index – po zakończeniu ostatniego lockdownu od maja do października br. był niższy w zależności od miesiąca i wielkości obiektu o 5 proc. do 12 proc. w porównaniu do analogicznego okresu przed pandemią w roku 2019. Najmniej popularnym miesiącem był maj, kiedy PRCH Footfall Index był niższy o 12 proc. od analogicznego miesiąca w 2019 r. i wyniósł 88 proc. W kolejnych miesiącach odwiedzalność stopniowo się odbudowywała i w październiku br. była niższa o 5 proc. w porównaniu do wyników z tego samego miesiąca w2019 r.
Black Week – czas wyprzedaży, który rozpoczyna najważniejszy dla handlu okres świątecznych zakupów – w tym roku kontynuował trend zakupowy przedstawiony przez GUS w październikowych danych o sprzedaży detalicznej. Świadczą o tym informacje prezentowane przez banki[1] na podstawie wartości transakcji zrealizowanych kartami płatniczymi.
Wydajemy więcej – sprzedaż detaliczna w Polsce jedną z najwyższych w Europie – a handel internetowy pozostaje w cieniu zakupów stacjonarnych
Klienci wracają do tradycyjnych zakupów, kupując w sposób bardziej przemyślany i zaplanowany. Dane o sprzedaży detalicznej w Polsce w październiku br., które podał Eurostat i GUS, w tym także o udziale e-commerce w handlu, wskazują, że kolejna fala pandemii i wysoka inflacja na razie nie wpłynęły na decyzje zakupowe i nieustającą atrakcyjność handlu offline dla Polaków.
Według Eurostatu[2] sprzedaż detaliczna towarów i usług w Polsce jest jedną z najwyższych w Europie, wzrosła w październiku o 12,4 proc. w porównaniu do października zeszłego roku. Średnia dynamika w UE wyniosła zaledwie 2,3 proc., a w krajach strefy euro zakupy są jeszcze większą rzadkością. Z kolei GUS[3], odnotował sprzedaż detaliczną w cenach bieżących w październiku br. na poziomie wyższym niż przed rokiem o 14,4 proc. Przy założeniu stałych cen (bez uwzględnienia inflacji), sama sprzedaż wzrosła w Polsce o 6,9 proc. Komentarz GUS wskazuje na wysoki popyt na odzież oraz dobra półtrwałe. Szczególnie mocno wzrosła sprzedaż w kategorii pozostałe, która agreguje wydatki np. na biżuterię czy zabawki. Eksperci zauważają, że znaczące wzrosty cen wcale nie zniechęcają Polaków do zakupów.
Udział sprzedaży centrów handlowych w sprzedaży detalicznej wynosi obecnie 29 proc., natomiast udział handlu internetowego, który podczas lockdownów i okresów zamknięcia obiektów handlowych wzrastał z poziomu ponad 5,6 proc. na początku pandemii w lutym 2020 r., osiągnął w jej szczytowych miesiącach wartość 11,9 proc., natomiast po otwarciu centrów handlowych w maju br. spadł do poziomu 7,4 proc. w lipcu br. i w ostatnich miesiącach utrzymuje się w przedziale 7,4-8,4 proc. Stabilizacja udziału sprzedaży internetowej w handlu detalicznym świadczy o przyzwyczajeniach Polaków, którzy mimo nowych doświadczeń cyfrowych wywołanych pandemią i lockdownami, cenią sobie bezpośrednie zakupy w sklepach tradycyjnych. Robią je jednak inaczej – choć odwiedzają sklepy rzadziej, kupują w nich więcej.
[1] https://prnews.pl/w-weekend-z-black-friday-wartosc-transakcji-kartami-santandera-byla-o-7-wyzsza-niz-w-poprzedzajacym-tygodniu-462305
[2] https://ec.europa.eu/eurostat/documents/2995521/11563399/4-03122021-AP-EN.pdf/46ec8f6b-80fa-0b17-649d-3f354aabe45f
[3] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/handel/dynamika-sprzedazy-detalicznej-w-pazdzierniku-2021-roku,14,83.html