Kolejny rekord na rynku polskich obligacji

    giełda

    Polskie 10-letnie obligacje skarbowe, którymi handluje się na rynku wtórnym, osiągnęły dziś rekordowo niskie rentowności. Tym samym minima, które były wyznaczone w rejonie 1,30 proc. 9 marca oraz 21 kwietnia zostały pokonane, a nowy rekordowo niski poziom został wyznaczony na 1,26 proc. W rezultacie ceny polskich papierów wciąż pną się w górę, a popyt na nie się utrzymuje.

    Działania Narodowego Banku Polskiego, skup obligacji na rynku wtórnym i rekordowo niskie stopy procentowe sprzyjają spadkowi rentowności i wzrostowi cen.  Cała krzywa rentowności polskich obligacji jest płaska na krótkim końcu do 2 lat. Dopiero na średnim i dłuższym końcu, czyli od 2 do 5 lat oraz od 2 do 10 lat jest nachylona standardowo, czyli obserwujemy coraz wyższe rentowności wraz z dalszym czasem ich zapadalności. Wzmożony popyt na nasz rodzimy dług idzie w parze ze spadkiem kosztu ubezpieczenia od niewypłacalności naszego kraju. 5-letni CDS spadł do wartości 58,5 z prawie 64 na koniec kwietnia. Implikowane prawdopodobieństwo niewypłacalności Polski wynosi zatem tylko 0,98 proc.

    Również spread względem obligacji Niemiec utrzymuje się na poziomie wieloletnich minimów, czyli w rejonie 180 p.b. Z kolei względem obligacji USA spadł on z wartości przekraczającej ponad 100 p.b. do okolic 70 p.b. Z kolei kontrakt FRA 9×12 dla PLN znajduje się na poziomie 0,3 proc., a zatem rynek stopy procentowej może wyceniać poniekąd jeszcze jedną obniżkę kosztu pieniądza w Polsce. Trzeba jednak pamiętać, że przyjęty krok działań na stopach procentowych, czyli standardowe 25 p.b. może się zmienić np. na 15 p.b.

    Departament Zarządzania Aktywami

    Copernicus Capital TFI S.A.