Kurs dolara i euro po posiedzeniu FED

Fed jest bliżej końca cyklu podwyżek stóp, co ciążyło dolarowi, pomimo generalnie optymistycznego wydźwięku komunikatu

forex giełda
Joanna Bachert - Centrum Analiz - PKO Bank Polski
Joanna Bachert – Centrum Analiz – PKO Bank Polski

Posiedzenie Fed nie zmieniło obrazów rynków zarówno głównej pary walutowej, jak i złotego. Po decyzji EUR/PLN nadal oscylował w okolicach poziomu 4,275 a EUR/USD 1,175 notowanych jeszcze podczas środowej sesji europejskiej.

W środę najważniejszym wydarzeniem na rynku było posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej, po którym zgodnie z oczekiwaniami główna stopa procentowa wzrosła o 25pb do w przedziale 2,00-2,25%. Fed utrzymał też bez zmian swoją zapowiedź polityki pieniężnej w kolejnych kwartałach, w tym zakładaną jeszcze jedną podwyżkę w tym roku, koleje trzy w 2019 roku oraz jedną w 2020. Ogólny ton komunikatu był optymistyczny, niemniej wypowiedzi prezesa J.Powell’a podczas konferencji prasowej trącały o lekko gołębi ton, co mogło wynikać z chęci „zrobienia” miejsca dla większej elastyczności wokół przyszłej ścieżki zmian w polityce, biorąc pod uwagę wiele gospodarczo-politycznych niepewności (m.in. wg Powella to utrata zaufania w biznesie, która może dać jeszcze o sobie znać i w dłuższym okresie reakcja rynku finansowego na nasilające się wojny handlowe). W komunikacie usunięto zapewnienie, że polityka monetarna pozostanie akomodacyjna, co może oznaczać, że zdaniem Fed-u stopy procentowe są coraz bliżej „neutralnego” poziomu, co jednak zdaniem Powella nie jest równoznaczne ze zmianą w ścieżce polityki. Prezes zwrócił uwagę, że Fed nadal bierze pod uwagę ryzyka wynikające ze zbyt szybkiego zacieśnianie polityki monetarnej (aby wyższe stopy nie zgasiły ożywienia gospodarczego) oraz zbyt wolnych podwyżek stóp (co mogłoby doprowadzić gospodarkę do przegrzania).  Niektórzy członkowie FOMC nie wykluczają, że stopy procentowe w USA nieco przekroczą poziom neutralny. Niemniej, na rynku mogły pojawić się spekulacje, że wycofanie określenia „akomodacyjna” wskazuje, iż Fed jest bliżej końca cyklu podwyżek stóp, co ciążyło dolarowi, pomimo generalnie optymistycznego wydźwięku komunikatu.

Po wrześniowym posiedzeniu FOMC obrazy rynków zarówno głównej pary walutowej, jak i złotego nie zmienił się ostatecznie. EUR/PLN oscylował w okolicach poziomów 4,275 a EUR/USD 1,175 notowanych jeszcze podczas środowej sesji europejskiej. Niemniej perspektywy dla dolara nadal pozostają pozytywne, kosztem zarówno euro i złotego.

W ostatnich dniach euro nie miało ochoty osłabiać się pozostając pod wpływem rozbudzonych przez prezesa EBC nadziei na szybsze niż dotąd oczekiwano podwyżki stóp w strefie euro. W ocenie M. Draghi’ego w nadchodzących miesiącach w wyniku wyższego wzrostu płac można spodziewać się przyspieszenia tempa inflacji. Rynek zauważył, że obydwa te czynniki mogą otworzyć drogę do wyczekiwanej podwyżki stóp procentowych, ponieważ wyższa inflacja będzie wywierać presję na EBC, zaś wyższe płace oznaczają, że gospodarstwa domowe są w stanie „wytrzymać” wyższy koszt pieniądza. Draghi wspierał więc euro, a ponieważ RPP planuje utrzymać dysparytet stóp pomiędzy Polską a strefą euro, rosnąca nadzieja na podwyżkę stóp w EBC oraz solidne euro w ostatnich dniach wzmacniały też złotego.

Oprócz decyzji Fed-u w środowym kalendarzu uwagę przyciągało też posiedzenie banku centralnego Czech. Informacja o podwyższeniu głównej stopy procentowej o 25 pb do poziomu 1,50% była zgodna z oczekiwanymi, przez co nie miała istotnego przełożenia na notowania czeskiej korony. Było to już trzecie z rzędu posiedzenie CNB mające na celu ograniczenie ryzyka przegrzania się gospodarki.  Bank obawia się szybkiego tempa wzrostu płac, który wyniósł 8,6% r/r w II kwartale i rosnącej inflacji, która w sierpniu na poziomie 2,5% r/r przekroczyła cel będąc napędzaną przez wzrost bazowego indeksu CPI. Jastrzębi CNB lekko wsparł złotego.

Wykres dnia: Realna stopa procentowa w USA powyżej zera po raz pierwszy od 2008 roku.

Realna stopa procentowa w USA powyżej zera po raz pierwszy od 2008 roku
Źródło: Thomson Reuters

Autor / Źródło : Joanna Bachert / Centrum Analiz PKO Bank Polski