Maj był najgorszym miesiącem na giełdzie w tym roku

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie

Maj był najgorszym miesiącem dla polskich akcji w tym roku i najgorszym od września ubiegłego roku. WIG spadł o 6,2% i znalazł się na poziomie zaledwie o 0,5% wyższym niż na koniec grudnia 2011. Tym samym prawie całe mocne wzrosty z pierwszych dwóch miesięcy sięgające 10% zostały zniesione. W tym czasie indeksy z innych krajów również spadały. Najmocniej Grecja (-25%) ale też Indie (-14%), Brazylia, Chiny, Węgry (-12%). Na tym tle spadek polskiego indeksu był jednym z najmniejszych w maju, porównywalny z amerykańskim S&P500.

W dalszym ciągu widoczne były obawy o Grecję, a zwłaszcza zamieszanie związane z nowymi wyborami, jednak inwestorzy zaczynają się coraz bardziej obawiać o sytuację w Hiszpanii. Najbardziej jednak do spadków przyczyniły się coraz gorsze dane makroekonomiczne. W Polsce wzrost średniej płacy wyniósł 3,4% rok do roku, co było wielkością niższą od inflacji (ta wyniosła 4,0%) co świadczyć może o słabnącej sile nabywczej Polaków. Dodatkowo sprzedaż detaliczna wzrosła o 5,5%, co również było wynikiem poniżej oczekiwań rynkowych.

Zgodnie z oczekiwaniami wzrost PKB w pierwszym kwartale wyniósł 3,5% wobec 4,3% w czwartym kwartale ub. roku, a wzrost produkcji sprzedanej +2,9% również nie zachwycił. Słabo wygląda także PMI, który po kwietniowym spadku poniżej 50 w maju wyniósł 48,9. W czerwcu z kolei mamy do czynienia z „bardzo długim weekendem” oraz mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Lipiec i sierpień to wakacje. To powoduje, że trudno będzie porównywać odczyty gospodarcze w najbliższym okresie. Aby więc poznać aktualny stan gospodarki (tzn. czy spowolnienie jest tymczasowe i ma charakter sezonowy czy jest już trwałe po wygasaniu impulsu związanego z kończącym się napływem środków z UE związanym z Narodowym Programem Spójności) będziemy musieli zatem poczekać do trzeciego kwartału.

Z zagranicznych rynków, również dane nie napawają optymizmem. Wskaźniki wyprzedzające koniunkturę PMI spadały, potwierdzając odczyty poniżej 50 : dla Włoch, Francji Niemiec, Wielkiej Brytanii sięgnęły 45 dla rynków wschodzących Brazylii, Chin, Polski znajdują się w okolicy 49-50.

Jedynym optymistycznym czynnikiem są wyniki spółek i niskie wyceny. Stopa dywidendy dla spółek z WIG20 może sięgnąć 7%, wskaźniki ceny do wartości księgowej w okolicach 1 a średni wskaźnik ceny do zysku w okolicach 7. Widać, że nawet wyjątkowo atrakcyjne ceny nie są w stanie przekonać inwestorów do inwestycji w akcje w tak zmiennym i niepewnym środowisku. Każdy chyba zna powiedzenie dość w sumie trywialne : „akcje kupuje się kiedy są tanie a sprzedaje kiedy są drogie”. Od teorii do praktyki jednak daleka droga co wyraźnie uświadamiają nam majowe spadki.