Mieszkania na rynku pierwotnym w Katowicach droższe mimo pandemii. Czeka nas korekta cen?

Katowice

Pandemia koronawirusa powoli odciska piętno na katowickim rynku pierwotnym, co widać w spadku sprzedaży mieszkań od deweloperów w I półroczu br. sięgającym 28,6%. Mimo mniejszej liczby transakcji ceny lokali wzrosły. Metr kwadratowy nowego mieszkania w Katowicach kosztował średnio 7 268 zł. Podwyżki odnotowano we wszystkich dzielnicach, wskazują eksperci od wycen nieruchomości z Emmerson Evaluation na podstawie bazy danych Evaluer.

W pierwszej połowie roku, mimo pojawienia się epidemii koronawirusa, katowicki rynek nowych mieszkań nadal notował podwyżki. Średnia cena płacona za lokal od dewelopera wzrosła w stolicy Śląska o 5,6% w zestawieniu do poziomu notowanego w II połowie 2019 r. Dla porównania, taką samą zmianę w tym czasie odnotowała największa polska aglomeracja – Warszawa.

Ostatnia podwyżka wpisuje się w długoterminowy trend wzrostu cen nowych mieszkań w Katowicach. W ciągu dwóch lat mieszkania podrożały tu o ponad 1/5 (21%). Nadal jednak wśród największych aglomeracji Katowice pozostają względnie niedrogą lokalizacją. Pod względem ceny stolica Śląska plasuje się na przedostatnim miejscu wśród 9 pozostałych największych krajowych rynków. W tym zestawieniu niżej znalazła się tylko Łódź, gdzie średnia cena mieszkań z pierwszej ręki nie przekroczyła jeszcze 7 tys. zł/mkw – zauważa Tomasz Kaźmierski, ekspert Emmerson Evaluation.

Ceny wyższe we wszystkich dzielnicach

I połowa roku przyniosła podwyżki cen we wszystkich częściach miasta. Najmocniej, bo o 7,3% mieszkania od deweloperów podrożały w zespole dzielnic wschodnich (Zawodzie, Dąbrówka Mała, Szopienice-Burowiec, Janów-Nikiszowiec, Giszowiec). Natomiast najmniejsze wzrosty eksperci Emmerson Evaluation odnotowali w dzielnicach, do których należą Śródmieście, Koszutka, Bogucice i Os. Paderewskiego-Muchowiec (o 1,1%). Lokale z pierwszej ręki pozostały tu jednak najdroższe. Średnio za mkw. w tej lokalizacji trzeba było zapłacić 8 270 zł. Nieco taniej było w dzielnicach zachodnich (Ligota-Panewniki, Brynów-Os. Zgrzebionka, Załęska Hałda-Brynów), gdzie przeciętna cena wynosiła 7 109 zł/mkw. Pułapu 7 tys. nie przekroczyły zespoły dzielnic północnych, do których należą Załęże, Wełnowiec-Józefowiec, Os. Witosa, Os. Tysiąclecia i Dąb (6 851 zł/mkw.) i wschodnich (6 588 zł/mkw.) Najtańsze lokale znajdowały się natomiast w zespole dzielnic południowych (Murcki, Piotrowice-Ochojec, Zarzecze, Kostuchna, Podlesie), gdzie średnia cena mieszkania w I pół. 2020 wyniosła 6 438 zł/mkw.

Zespół dzielnic Średnia cena za mkw. w I półroczu 2020 r.
Śródmiejskie 8 270 zł
Zachodnie 7 109 zł
Północne 6 851 zł
Wschodnie 6 588 zł
Południowe 6 438 zł
Źródło: Baza Evaluer  

Perspektywy dla katowickiego rynku nieruchomości

Pierwsze półrocze 2020 r. na katowickim rynku pierwotnym upłynęło także pod znakiem mniejszej liczby zgłaszanych nowych projektów do budowy. Według danych GUS wydano o 36,4% mniej pozwoleń na budowę mieszkań niż pół roku wcześniej. Zdaniem eksperta Emmerson Evaluation, deweloperzy w nadchodzącym czasie skupią się na wyprzedawaniu obecnej oferty.

Niekorzystne czynniki makroekonomiczne obserwowane od marca oraz wysoki pułap cenowy każą przypuszczać, że w dłuższym terminie w tym scenariuszu również będzie można się spodziewać korekty cen w Katowicach. Już teraz, ze względu na bardzo wysoki pułap cen oraz spadającą liczbę zawieranych transakcji, pod koniec pierwszego półrocza można było zauważyć więcej dodatkowych bonusów oferowanych do kupowanych mieszkań, jak np. rabaty na komórki lokatorskie czy miejsca postojowe. To forma zniżek, której nie odzwierciedla średnia cena mkw., ale jednak pozwala kupującym nieco zaoszczędzić – podsumowuje ekspert Emmerson Evaluation.