Minister Buda o miksie energetycznym Polski

Polska walczy z kryzysem energetycznym, a rząd podejmuje wiele działań, aby przeciwdziałać jego skutkom. W perspektywie krótkoterminowej ważnym zadaniem było zaopatrzenie luki po węglu importowanym ze Wschodu. Węgla spłynęło tyle, ile jest potrzebne – a samorządy potrzebują mniej niż zostało zakontraktowane. W związku z tym wszystko wskazuje na to, że Polacy będą mogli spać spokojnie tej zimy. Aktualnie na poziomie zarówno krajowym, jak i europejskim trwa dyskusja o gazie. W Europie toczy się dyskusja o limicie ceny gazu dla przedsiębiorców. Natomiast z punktu widzenia gospodarstw domowych, podmiotów wrażliwych, samorządów, szkół i przedszkoli Rząd proponuje specjalną taryfę, aby objąć tych beneficjentów pomocą. W perspektywie długoterminowej Rząd zapowiedział istotną aktualizację Polityki Energetycznej Państwa do 2040 roku. Ten strategiczny dokument ma zostać zmieniony do końca tego roku. To efekt przyspieszenia rozwoju energetyki atomowej w Polsce oraz problemów, z którymi cały sektor musi się mierzyć od początku wybuchu wojny w Ukrainie.

– Paliwa wschodnie, kopalne będą miały coraz mniejszy udział w naszym miksie energetycznym – i to będzie budowało nasze bezpieczeństwo. No i pytanie, co może być w zamian? W zamian oczywiście to, o czym słyszeliśmy kilka tygodni temu, czyli atom. Podstawa, bardzo stabilna energia w miksie energetycznym – która buforuje różne możliwości produkcji energii z odnawialnych źródeł. Wiemy, że nie zawsze wieje, nie zawsze świeci słońce – w związku z tym stabilna energia, która może być włączana start-stop, czyli bardzo szybko i bardzo szybko również wyłączana, to jest energia atomowa – powiedział serwisowi eNewsroom Waldemar Buda, Minister Rozwoju i Technologii. – Oczywiście OZE musi być rozwijane i mamy duży potencjał, żeby w ramach miksu energetycznego zwiększyć udział OZE o kilkanaście procent w najbliższych latach. Dzisiaj mamy 20 gigawatów w OZE – większa część to fotowoltaika, ale też wiatraki. Mamy ustawę, która zbliża się do nowelizacji – czyli możliwość farm wiatrowych na lądzie. Gigantyczne inwestycje przygotowywane na morzu, czyli offshore – który będzie dużą odnogą OZE w Polsce. I to zabezpiecza część zieloną w miksie energetycznym. Ważna jest też technologia przyszłości – wodór, który za kilka lat może mieć namacalne, wydajne wolumeny, realnie wpływające na miks energetyczny. To jest kwestia jeszcze kilku lat, ale z pewnością pomoże w transformacji, której jesteśmy świadkami – wyjaśnia Buda.