Nearshoring jako konsekwencja Covid-19

    Dawid Samoń, analityk, dział badań i analiz, Savills
    Dawid Samoń, analityk, dział badań i analiz, Savills

    Pandemia Covid-19 wystawiła na próbę logistykę na całym świecie, w tym łańcuchy dostaw w sektorze produkcyjnym. Według firmy doradczej Savills, przyśpieszy to tzw. nearshoring, czyli lokowanie działalności w bliższych krajach, a Polska może okazać się jednym z beneficjentów tego trendu. Powstanie alternatywnych lokalizacji produkcyjnych może zmienić globalne przepływy handlowe, co będzie miało przełożenie na rynek nieruchomości przemysłowych i logistycznych.

    Paul Tostevin, dyrektor, dział badań globalnych w firmie Savills, komentuje: „Wojna handlowa pomiędzy USA i Chinami już zaczęła zmieniać kształt globalnych łańcuchów produkcji i dostaw oraz pobudziła wymianę handlową w innych krajach świata, między innymi w Meksyku i Wietnamie. Jednak z powodu pandemii Covid-19 stabilność łańcuchów dostaw stała się obecnie globalną i coraz bardziej upolitycznioną kwestią, a kraje takie jak Francja, Japonia i Indie nawołują do zwiększenia samowystarczalności gospodarczej”.

    Eksperci firmy Savills zdecydowali się określić potencjał poszczególnych krajów w zakresie nearshoringu dla firm produkcyjnych. Pod uwagę wzięto państwa o dużych rynkach zbytu lub te, które znajdują się w pobliżu takowych. Ranking Savills Nearshoring Index prezentuje zestawienie poszczególnych krajów według kosztów pracy w sektorze produkcyjnym, kosztów energii elektrycznej, stanu infrastruktury i otwartości handlowej.

    Liderem rankingu został Wietnam dzięki niskim kosztom pracy i energii elektrycznej oraz dynamicznie rozwijającemu się zapleczu przemysłowemu. Wśród innych niskokosztowych hubów regionalnych będących alternatywnymi lokalizacjami w regionie Azji i Pacyfiku w stosunku do Chin znalazła się Indonezja i Tajlandia, gdzie koszty pracy są o połowę niższe niż w Chinach.

    Z zestawienia opracowanego przez firmę Savills wynika, że w Europie największy potencjał w zakresie nearshoringu mają kraje Europy Wschodniej dzięki niższym kosztom produkcji oraz bezpośrednim połączeniom drogowym i kolejowym z największymi rynkami zbytu w Europie Zachodniej. Najlepiej pod tym względem wypada Ukraina, co zawdzięcza bardzo niskim, jak na standardy europejskie, kosztom wynagrodzeń. Kraj ten jest już ważnym eksporterem produktów rolnych, a jego potencjał w zakresie nearshoringu produkcji wynika z otwartości handlowej. Duży potencjał ma również Serbia, kolejny niskokosztowy rynek, który dzięki strategicznej lokalizacji umożliwia łatwe połączenie drogą lądową pomiędzy Europą a Azją Mniejszą i innymi krajami, a także Czechy, które z kolei zawdzięczają to bardzo dobrej infrastrukturze, korzystnie kształtującym się kosztom produkcji i rozwiniętej gospodarce przemysłowej nastawionej na eksport.

    „Polska powinna znaleźć się w gronie beneficjentów trendu związanego ze wzrostem znaczenia nearshoringu. Centralna lokalizacja w Europie, stale poprawiająca się infrastruktura, relatywnie niskie koszty pracy oraz największy rynek magazynowy w Europie Środkowo-Wschodniej przyciągają inwestorów do Polski. Dodatkowo gospodarka Polski jest duża i stabilna, a w przeszłości już wykazywała się odpornością na zawirowania na świecie” – mówi Dawid Samoń, analityk z działu badań i analiz w firmie Savills.

    „USA i Kanada, tak jak kraje Europy Północnej i Zachodniej charakteryzujące się wyższymi kosztami, uzyskały gorsze oceny pod względem potencjału w zakresie nearshoringu” – mówi Paul Tostevin. „Wysokie koszty pracy stanowią barierę dla onshoringu na dużą skalę na największych zachodnich rynkach konsumenckich, ale obserwujemy możliwości w tym zakresie w przypadku towarów, które mają bardziej krytyczne znaczenie lub których cena jest mniej istotna dla konsumentów. Automatyzacja produkcji może pomóc w zrównoważeniu kosztów, a w dłuższej perspektywie może odgrywać coraz istotniejszą rolę, zwłaszcza gdy technologie staną się tańsze”.

    Przenoszenie produkcji bliżej użytkowników końcowych stworzy potencjał do budowy nowych hubów logistycznych. Zdaniem firmy Savills, na przykład Maroko oferuje łatwy dostęp promem do Europy Zachodniej i może stać się jeszcze bardziej integralnym elementem istniejącego korytarza logistycznego, który obejmuje porty na południu Hiszpanii oraz Półwysep Iberyjski i dociera do Francji. Wzrost eksportu z tego kraju może zwiększyć popyt na powierzchnię logistyczną w strategicznych miastach portowych takich jak Algeciras, Walencja i Barcelona.

    Wpływ nowych szlaków dystrybucji już zaznacza się w Azji – w Wietnamie, który staje się ważną lokalizacją produkcyjną, ceny gruntów i stawki czynszu szybko rosną. Według Savills, czynsze za powierzchnie przemysłowe w dzielnicy Binh Duong, położonej na północ od Ho Chi Minh City, wzrosły w ciągu roku do czerwca 2019 roku aż o 54,4%.

    Marcus de Minckwitz, dyrektor, dział doradztwa inwestycyjnego w regionie EMEA, Savills, komentuje: „Łańcuchy dostaw często mają złożoną strukturę. Przeniesienie produkcji bliżej rynków zbytu może być kosztownym przedsięwzięciem, a postrzegane zalety nearshoringu mogą się różnić w zależności od rodzaju produktu. W bliskiej perspektywie przewidujemy większą dywersyfikację łańcuchów dostaw, na czym w pierwszej kolejności mogą zyskać kraje, które potrafią znaleźć złoty środek pomiędzy bliskością największych rynków zbytu, niższymi kosztami produkcji oraz przyjaznym środowiskiem biznesowym.”