Nowe przepisy Prawa geologicznego i górniczego niewystarczającym ułatwieniem dla firm wydobywczych

rp_57bbd70854_1979418231-prawo-geologiczne.png

CEO Magazyn Polska

1 stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy Prawo geologiczne i górnicze, której założeniem jest usprawnienie ścieżki poszukiwawczo-wydobywczej kopalin, szczególnie węglowodorów, oraz zwiększenie nadzoru państwa nad zasobami. Eksperci oceniają, że nie wszystkie ułatwienia wprowadzone ustawą są w ten sposób odbierane przez firmy wydobywcze.

W uzasadnieniu do ustawy możemy przeczytać, że ustawodawca chciał zwiększać nadzór i kontrolę nad złożami i kopalinami strategicznymi dla Skarbu Państwa. Jednocześnie chciał usprawnić działalność przedsiębiorców, przede wszystkim działających w branży węglowodorowej, oraz usunąć pewne luki w przepisach – tłumaczy Piotr Spaczyński, partner i radca prawny z Kancelarii SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy.

Nowelizacja ustawy Prawo geologiczne i górnicze wprowadziła m.in. jedną koncesję ministra środowiska na poszukiwanie, rozpoznawanie złoża i wydobywanie z niego przyznawaną na okres 10-30 lat. Nowe przepisy zawierają szereg ułatwień dla firm działających w branży. Umożliwiają m.in. wydobycie surowca jeszcze w trakcie fazy poszukiwania i rozpoznania. Dają też możliwość wykonania badania geofizycznego tylko na podstawie zgłoszenia, bez konieczności posiadania koncesji.

Wchodzą w życie nowe postępowania, takie jak postępowania kwalifikacyjne, które będą musiały przejść również spółki, w których znaczący udział ma Skarb Państwa, oraz postępowania koncesyjne, zupełnie nowe regulacje. Te zmiany dotyczą nie tylko węglowodorów, lecz także wszystkich kopalin. Są też zmiany, które nie zostaną potraktowane przez przedsiębiorców jako zapowiadane ułatwienia i usprawnienia – mówi Piotr Spaczyński.

Podmiot zainteresowany koncesją będzie sprawdzany w postępowaniu kwalifikacyjnym, m.in. czy posiada odpowiednie doświadczenie (rozpoznanie i udokumentowanie co najmniej jednego złoża węglowodorów lub prowadzenie wydobycia co najmniej przez 3 lata). Nowe przepisy wprowadziły też obowiązek ustanowienia zabezpieczenia z tytułu np. niewykonania lub nienależytego wykonania warunków określonych w koncesji (do 20 proc. wysokości kosztów prac geologicznych).

Ekspert zaznacza, że do ustawy nie powstały jeszcze rozporządzenia, które wskazywałyby procedury postępowań dla przedsiębiorców. Jego zdaniem część zmian, mimo że niektóre z nich są drobne, będzie wpływała na codzienną działalność firm wydobywczych, m.in. KGHM.

Mamy procedurę porównywania wniosków („open door”) w kopalniach niewęglowodorowych. Oznacza ona, że po wpłynięciu jednego wniosku koncesyjnego i jego opublikowaniu inni przedsiębiorcy będą zapraszani do składania swoich wniosków koncesyjnych – wyjaśnia Spaczyński. – Jest też kilka niuansów związanych np. z prawem pierwszeństwa do użytkowania górniczego, które zostało skrócone z 5 lat do 3 lat. Są również dodatkowe regulacje, które stanowią, iż po ustanowieniu użytkowania górniczego należy uzyskać koncesję w terminie roku, w przeciwnym razie ono wygaśnie.

Skrócenie okresu pierwszeństwa do użytkowania górniczego oznacza krótszy okres wyłączności na eksploatację danej powierzchni przez przedsiębiorstwo wydobywcze.

– Raczej należy wątpić, że nowe przepisy będą miały wpływ na sytuację inwestorów. Będą one wpływały przede wszystkim na codzienną działalność spółek w najbliższych miesiącach. Firmy z branży gazu ziemnego i ropy naftowej będą miały o wiele więcej zagwozdek – twierdzi ekspert z Kancelarii SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy. –  Cała branża potrzebuje usprawnień, ułatwień i zachęt, jednak obecne zmiany nie podążają w tym kierunku.

Ustawa wzmocniła uprawnienia kontrolne inspekcji ochrony środowiska i nadzoru górniczego. Przewiduje również monitorowanie przez ministra środowiska wykonywania koncesji.