Perspektywa w dół, rating bez zmian

Maciej Przygórzewski – główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski - główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat

Moody’s obniżyło tylko perspektywę, a nie sam rating. Złoty i giełda w Polsce zyskują. Słabsze dane z Chin i lepsze z USA.

Atmosferę na rynku, po decyzji agencji ratingowej Moody’s, najprościej można określić słowem ulga. Rating pozostał niezmieniony, aczkolwiek obniżono perspektywę na przyszłość. Jest to tak naprawdę najmniejszy wymiar kary. Większość agencji ratingowych w sytuacji, kiedy nie dzieje się nic nadzwyczajnego w rodzaju wojen czy ciężkich kryzysów, właśnie w ten sposób postępuje. Najpierw pojawiają się ostrzeżenia. Dla przypomnienia, od października 2015 roku wydano 3 ostrzeżenia, że sprawy idą w złą stronę. Następnym krokiem jest pogorszenie perspektywy ratingu. Dopiero po tym przeważnie następuje obniżka. W przypadku styczniowych ruchów procedura ta nie została utrzymana, aczkolwiek Moody’s znacznie bardziej dba o wizerunek racjonalnego i przewidywalnego partnera. Kolejne posiedzenie, na którym już sam rating może zostać obniżony, odbędzie się dopiero na początku lipca. W tym czasie Polska ma okazje na wyjaśnienia i poprawę, by uniknąć redukcji.

Jak to wpłynęło na rynki? Przed samą decyzją złoty wyraźnie osłabiał się. Inwestorzy przewidywali mniej korzystny scenariusz. W rezultacie skoro z góry zakładali, że złoty będzie jeszcze droższy, to kupując go wczesnej jeszcze podbijali cenę. Decyzja agencji została opublikowana już po zamknięciu notowań. W rezultacie mieliśmy tzw. lukę na otwarciu. Frank szwajcarski w piątek wieczorem kosztował niemal dokładnie 4,00zł, w nocy, gdy otwarto rynki, od razu znalazł się poniżej 3,98zł i od tego momentu do otwarcia giełd w Europie dalej trwał ruch, doprowadzając go niemal do 3,95zł. Podobnie zachowywały się wszystkie waluty wobec złotówki. Euro kosztuje dzisiaj zaledwie 4,37zł, co jest znacząco poniżej 4,42zł, gdzie znajdowało się jeszcze w zeszłym tygodniu. Dolar dotarł do 3,86zł, a funt do 5,54zł. Zyskuje również giełda – inwestorzy wycofywali się bojąc się obniżki ratingu.

W weekend poznaliśmy dane z Chin. Produkcja przemysłowa rośnie wolniej niż oczekiwano, bo “zaledwie” na poziomie 6%. Również sprzedaż detaliczna z rocznym wzrostem 10,1% zawiodła oczekiwania analityków. Spodziewali się oni odpowiednio 6,5% i 10,5%.

Lepsze okazały się piątkowe dane z USA. Sprzedaż detaliczna w ujęciu miesięcznym rośnie o 1,3% przy oczekiwaniach 0,7%. Również indeks Uniwersytetu z Michigan wypadł powyżej oczekiwań osiągając 95,8pkt wobec spodziewanych 90pkt. Dane te umocniły dolara wobec euro.

Dzisiaj Zielone Świątki w Niemczech, Szwajcarii, na Węgrzech i w Norwegii. W Polsce święto to przypadało wczoraj. W związku z dniem wolnym w tych krajach kalendarz danych makroekonomicznych jest uboższy.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl