Po powyborczym umocnieniu funta nie ma już śladu

    Roman Ziruk, analityk Ebury
    Roman Ziruk, analityk Ebury

    W trakcie sesji azjatyckiej, w nocy z wtorku na środę, kurs GBP/PLN znalazł się w okolicy psychologicznego poziomu 5,00, chociaż jeszcze kilka dni temu, po ogłoszeniu wyników exit poll po czwartkowych wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, para zbliżyła się do okolic 5,18. W związku z tym zasadne jest pytanie: co stało się z brytyjską walutą?

    SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

    EUR

    Kurs EUR/PLN we wtorek zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie, wahając się w widełkach 4,26-4,27. Para EUR/USD zakończyła dzień na lekkim plusie, dziś rano jednak utraciła wszystkie wczorajsze zyski.

    Ostatnie dni przyniosły sporo danych ze strefy euro. Nie szła z nimi w parze istotnie większa zmienność na rynku, jednak warto na nie spojrzeć, aby być lepiej zorientowanym, w jakim punkcie znajduje się gospodarka wspólnego bloku walutowego.

    Poniedziałkowe, wstępne dane PMI pokazały, że aktywność biznesowa w strefie euro w grudniu istotnie nie różniła się od tej notowanej w poprzednich miesiącach. Co ciekawe, indeks Composite PMI – opisujący zbiorczą aktywność w kluczowym i mającym największą wagę sektorze usług i mniej istotnym, ale ostatnio szczególnie obserwowanym, sektorze przemysłu – od trzech miesięcy pozostaje na tym samym poziomie 50,6. Sugeruje to, że koniec roku przyniósł niewysoką, ale jednak ekspansję gospodarczą strefy euro.

    Dzisiejszy dzień przyniósł publikację grudniowych danych Ifo o nastrojach biznesowych w największej gospodarce strefy euro – Niemczech. Odczyty kluczowego indeksu od kilku miesięcy powoli, acz systematycznie rosną, sugerując, że nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców poprawiają się. Mimo że to dane “miękkie” – czyli dane ankietowe, które nie są wolne od subiektywizmu, ani też nie pokazują “realnych” zmian w gospodarce – należy na nie spojrzeć przychylnie. Poprawiający się sentyment wśród przedsiębiorców docelowo powinien przełożyć się na ich wyższą aktywność.

    GBP

    Kurs GBP/PLN we wtorek spadł o 1,3%, wahając się w widełkach 5,01-5,08. Brytyjska waluta kontynuowała wyprzedaż z poprzedniego dnia, schodząc dziś do najniższego poziomu od półtora miesiąca.

    Od początku tygodnia poznaliśmy dość sporo danych ekonomicznych dla Wielkiej Brytanii. Pomimo tego, że część z nich zawiodła oczekiwania, raczej nie należy wiązać z nimi słabości funta. Za wyprzedaż waluty najpewniej odpowiadają dwie kluczowe kwestie. Po pierwsze, chęć realizacji zysków przez inwestorów utrzymujących długie pozycje na walucie. Po drugie, wyprzedaż funta brytyjskiego można połączyć z informacjami o tym, że premier Johnson – poprzez modyfikację ustawy brexitowej, nad którą niedługo będzie głosował brytyjski parlament – chce zablokować możliwość wydłużenia okresu przejściowego powyżej obecnej daty zakończenia, czyli 31 grudnia 2020 roku.

    Jeśli okres przejściowy ostatecznie nie zostałby wydłużony, a do jego zakończenia Wielkiej Brytanii nie udałoby się dogadać z UE w kwestii handlu, Zjednoczonemu Królestwu groziłoby „twarde” wyjście z Unii z początkiem 2021 roku i handel na zasadach WTO. Miałoby to szereg negatywnych reperkusji i oznaczałoby szok dla brytyjskiej gospodarki.

    USD

    Kurs USD/PLN we wtorek spadł o 0,1%, wahając się w widełkach 3,81-3,83. Wahania amerykańskiej waluty w parze ze złotym nie były wczoraj zbyt duże. Obecnie kurs USD/PLN znajduje się w niewielkiej odległości od poziomu notowanego na początku tygodnia.

    Ostatnie dni przyniosły stosunkowo dużo danych z USA, które ogólnie można określić jako dobre. Poniedziałkowe, wstępne dane PMI opisujące aktywność biznesową w przemyśle i usługach pokazały, że indeksy w ostatnim miesiącu pomiarów znalazły się w niewielkiej odległości od oczekiwanych poziomów. Zbiorczy indeks (średnia ważona dla sektorów) znalazł się na poziomie 52,2 wobec poziomu 52 notowanego miesiąc wcześniej i był nieznacznie wyższy niż szacował konsensus.

    Wydźwięk wczorajszych danych można określić jako jeszcze bardziej optymistyczny. Produkcja przemysłowa w listopadzie w porównaniu do poprzedniego miesiąca doświadczyła największego skoku od nieco ponad dwóch lat. Ożywienie w sektorze można powiązać m.in. z powrotem na stanowiska pracowników General Motors, którzy w końcówce października zakończyli ponad miesięczny strajk. Odczyty z rynku pracy również były dobre – na spory plus zaskoczyły dane JOLT z amerykańskiego rynku pracy, które pokazały, że liczba wakatów w październiku osiągnęła poziom o 235 tys. wyższy niż miesiąc wcześniej.

    Autor: Roman Ziruk, Ebury Polska