Polskę ominął boom na pożyczki społecznościowe. W Chinach standardy pożyczania P2P nie nadążyły za popytem

Dominik Ciula, Sales Manager Aasa Polska
Dominik Ciula, Sales Manager Aasa Polska

Do 2025 roku globalny rynek peer-to-peer lending ma osiągnąć wartość 1000 mld dolarów.[1] W Chinach liczba osób, które korzystały z platform social lendingowych przekroczyła 3,5 mln. Popularność tej metody przyczyniła się jednak do upadku wielu chińskich serwisów P2P. W Polsce formuła pożyczania społecznościowego jeszcze się nie przyjęła. Ograniczeniem dla rynku wciąż są przeszkody prawne, ale też mocna alternatywa w postaci FinTechów i firm udzielających pożyczek online.

Sama koncepcja pożyczek typu social lending jest prosta. Serwisy internetowe udostępniają przestrzeń osobom prywatnym, w ramach której mogą one pożyczać pieniądze innym osobom. Formalności podczas całego procesu są ograniczone do minimum, w odróżnieniu od procedury kredytowej w banku. Pierwsza platforma tego typu rozpoczęła swoje funkcjonowanie w 2005 roku w Wielkiej Brytanii.

Social lending popularny na świecie

Na rynkach takich jak Chiny, Indie czy Brazylia pożyczanie społecznościowe stało się popularną metodą zdobywania pieniędzy przez osoby prywatne. Według danych portalu wdzj.com, pod koniec września ubiegłego roku już ponad 3,5 mln Chińczyków korzystało ze społecznościowych platform pożyczkowych.[2]

Jednak niedostateczny poziom regulacji rynkowych i słabe mechanizmy scoringowe odbiły się negatywnie na rynku. Coraz więcej osób pożyczało na platformach społecznościowych pieniądze, których nie byli w stanie oddać. W rezultacie nastąpiła fala bankructw wśród platform oferujących pożyczki społecznościowe.

Czy Polsce grozi powtórka z chińskiego scenariusza? Raczej nie. Rynek pożyczek P2P jest u nas niszą. Financial Times donosił, że pod koniec 2017 roku chiński rynek social lending osiągnął wartość 445 mld dolarów.[3] W tym samym okresie wartość polskiego rynku pożyczek społecznościowych była szacowana przez ekspertów na ok. 100 mln złotych.

Dominik Ciula, Sales Manager Aasa Polska
Dominik Ciula, Sales Manager Aasa Polska

To niewiele, biorąc pod uwagę, że krajowy rynek profesjonalnych pozabankowych pożyczek online pod koniec ubiegłego roku był wart już ok. 3 mld złotych. Musimy pamiętać, że pożyczanie społecznościowe jest popularniejsze w krajach, gdzie kredyty są w dużej mierze udzielane przez banki i wiążą się z licznymi formalnościami oraz trudnymi do spełnienia wymogami – zauważa Dominik Ciula, Sales Manager Aasa Polska. – Natomiast w Polsce, dzięki dobrze rozwiniętemu rynkowi FinTech, zaciągnięcie szybkiej pożyczki przez internet nie stanowi większego wyzwania.

Siła polskich FinTechów pożyczkowych

Eksperci wskazują, że po pożyczki w ramach social lending najczęściej sięgają osoby, które szybko potrzebują niewielkich kwot, a jednocześnie nie mają odpowiedniej zdolności kredytowej. W Polsce pożyczanie peer-to-peer nie znalazło zbyt wielu entuzjastów. Powodem jest mocna alternatywa w postaci nowoczesnych firm pożyczkowych online. Jak pokazuje raport „Mapa Polskiego Fintechu 2018”, w polskim sektorze FinTechowym aż 51 proc. firm specjalizuje się w płatnościach, a kolejne 31 proc. w obszarze kredytów oraz pożyczek.[4]

– Priorytetem dla pożyczkobiorców jest szybkie zdobycie pieniędzy. Pożyczanie online w FinTechu charakteryzuje się takim samym tempem, jak w przypadku platform społecznościowych, a jednocześnie jest transparentne i bezpieczne. Ocena zdolności kredytowej następuje w czasie rzeczywistym, przy minimum formalności. Pożyczkobiorcy mogą zapoznać się z dokładnymi kosztami zobowiązania oraz kwotą, która pozostaje do spłacenia – komentuje Dominik Ciula.

Na kondycję krajowego rynku pożyczek społecznościowych wpływa również brak odpowiednich regulacji prawnych. Ustawa dotycząca pozabankowych kredytów konsumenckich jasno określa, że pożyczek mogą udzielać tylko instytucje wpisane do rejestru Komisji Nadzoru Finansowego. Zanim taki wpis nastąpi, firmy muszą spełnić szereg wymogów, m.in. posiadać minimum 200 000 złotych kapitału własnego. Jeśli nie powstaną przepisy regulujące rynek social lending, a branża FinTech nadal będzie się tak dynamicznie rozwijać, sytuacja pożyczania społecznościowego w Polsce raczej nie ulegnie zmianie w najbliższym czasie.

[1] Źródło: https://www.statista.com/statistics/325902/global-p2p-lending/

[2] Źródło: wzdj.com

[3] Źródło: https://www.ft.com/content/a494591a-867a-11e7-bf50-e1c239b45787

[4] Źródło: https://www.cashless.pl/system/uploads/ckeditor/attachments/1908/Mapa_Polskiego_Fintechu_2018.pdf