Poniedziałek Wielkanocny a rynki

Maciej Przygórzewski, InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk InternetowyKantor.pl i Walutomat

Niestety nie wszystkie polskie święta to dni wolne od pracy także na świecie. Poniedziałek Wielkanocny nie jest tak mało popularny jak święto Trzech Króli, ale to nadal dzień, kiedy światowe rynki działają a w Polsce mamy wolne.

Dzień wolny w Polsce, ale nie na rynku

Poniedziałek Wielkanocny był dniem wolnym w Polsce i wielu innych krajach. Wiele istotnych rynków jednak tego dnia działało. Z tego też powodu mieliśmy wczoraj notowania rynku forex. Przy mniejszej liczbie uczestników jest to zawsze ryzykowny moment. Polska waluta jednak wyraźnie była w cenie tego dnia. W szczytowym momencie uzyskano niemal najniższe poziomy euro względem złotego od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę. Niemal, gdyż tuż przed publikacją danych o stopach procentowych pojawiło się niższe wybicie. Dzisiaj widzimy delikatne odbicie. Jest ono zdaniem części komentatorów połączone z wydarzeniami na Ukrainie. Rosjanie rozpocząć mieli w nocy szturm na Donbas. Zdaniem analityków może to być ostatnia istotna operacja tej wojny. Zajęcie tych regionów jest podobno planem minimum dla Rosjan, by usiąść do rozmów. Trudno jednak sobie w dzisiejszych okolicznościach wyobrażać, że utrzymają oni je w wyniku negocjacji pokojowych.

Pakiet danych z Chin

W poniedziałek poznaliśmy również pakiet danych z Państwa Środka. PKB w ujęciu rocznym rośnie wolno jak na ten kraj, bo zaledwie 4,8%. Z drugiej strony oczekiwania mówiły o zaledwie 4,4%. Lepiej od oczekiwań wypadła także produkcja przemysłowa. Słabiej z kolei wygląda sprzedaż detaliczna, która spada w ujęciu rocznym. Dzieje się to pomimo przyspieszenia inwestycji w aglomeracjach miejskich. Jak widać, kraj ten w dalszym ciągu ma sporo problemów. Szczególnie istotny jest ten z przenoszeniem akcentów na konsumpcję wewnętrzną. Chiny mocno chciały się swego czasu uniezależnić od eksportu na rzecz własnego rynku. Jednak projekt ten, delikatnie mówiąc, nie jest sukcesem.

Lepsze dane zza oceanu

W piątek poznaliśmy pakiet danych z USA. Indeks NY Empire State niespodziewanie wyskoczył do 24,6 pkt, pomimo że oczekiwano symbolicznego 0,5 pkt na plusie. Dobra wypadły też dane o produkcji przemysłowej. Rośnie ona w ujęciu miesięcznym o 0,9%, to o 0,5% więcej niż sądziły rynki. Siłą rzeczy wykorzystanie mocy produkcyjnych również poszło w górę powyżej oczekiwań. Dzieje się tak niemal zawsze przy wzrostach produkcji przemysłowej. Z jednej strony nie są to najważniejsze dane dla rynku walutowego. Z drugiej, są one wyraźnie lepsze od oczekiwań. Trafiły też na ważny moment dla dolara, gdzie testowana są kolejne ważne minima na parze EURUSD. Dane te pozwoliły kolejny raz atakować najniższy poziom od pierwszej połowy 2020 roku.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:00 – Polska – inflacja bazowa,
14:30 – USA – pozwolenia na budowę domów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl