Powrót do przeceny na Wall Street

Andrzej Kiedrowicz, ekspert KOI Capital
Andrzej Kiedrowicz, ekspert KOI Capital

Amerykańskie indeksy tracą w pierwszej godzinie handlu już ponad 1 proc., przez przecenę na ropie naftowej i spadki na europejskich i azjatyckich parkietach. Indeksy w Azji i Europie nie podchwyciły dziś wczorajszej dobrej passy amerykańskich indeksów wywołanej przez gołębie komentarze członków Fed-u. Wydaje się też, iż wczorajsza pozytywna reakcja indeksów była przesadzona. Indeks S&P500 traci około 1,1 proc. handlując w pobliżu poziomu 2135 punktów, indeks Dow Jones traci około 0,9 proc. handlując w pobliżu poziomu 18140 punktów, a indeks NASDAQ traci około 0,8 proc. handlując w pobliżu poziomu 5170 punktów. WIG20 traci na razie jedynie 0,2 proc. handlując w pobliżu 1725 punktów. 

Ropa naftowa WTI traci już ponad 2 proc. handlując w pobliżu 45 dolarów za baryłkę, po tym jak Międzynarodowa Agencja Energii IEA wypuściła prognozę odnośnie zapasów w przyszłym roku. Według Agencji światowe zapasy surowca będą rosnąć również w 2017, czwartym roku z rzędu, przez spadający popyt ze strony Indii i Chin. Do tego OPEC przewiduje wzrost podaży ze strony państw spoza tej grupy. Natomiast jutrzejsze dane mogą pokazać wzrost amerykańskich zapasów w zeszłym tygodniu aż o 4 mln baryłek, co byłoby największym wzrostem zapasów od kwietnia. Ropa Brent również traci na wartości około 1,8 proc. handlując obecnie nieco powyżej poziomu 47 dolarów za baryłkę.

Funt brytyjski traci do dolara ponad 1 proc., handlując już poniżej poziomu 1,3200, po tym jak poranny raport pokazał, iż inflacja w Wielkiej Brytanii w lipcu wzrosła jedynie o 0,6 proc., czyli poniżej oczekiwanego 0,7 proc. wzrostu. Euro zyskuje do funta 0,9 proc. handlując już powyżej poziomu 0,85. Na słabym funcie zyskuje też polski złoty a para GBPPLN traci dziś już 5 groszy, handlując w pobliżu poziomu 5,11. Niemiecki ZEW, czyli indeks zaufania inwestycyjnego, pozostał na niskim poziomie 0,5 punktów we wrześniu, co jest rozczarowaniem dla inwestorów, oczekujących wzrostu do poziomu 2,5 punktów.

W nocy poznaliśmy też dobre dane z rynku chińskiego. Zarówno produkcja przemysłowa, inwestycje jak i sprzedaż detaliczna okazały się lepszymi od oczekiwań analityków. Produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła tam o 6,1 proc. rok do roku, inwestycje w aglomeracjach miejskich o 8 proc. rok do roku a sprzedaż detaliczna aż o 10,3 proc. rok do roku. Pomimo dobrych danych miedź handluje praktycznie w miejscu w pobliżu 2,11 dolarów za funta. Przyczyną są obawy inwestorów o przegrzanie rynku mieszkaniowego.

Andrzej Kiedrowicz
Chief Operating Officer
KOI Capital