Przegrany proces będzie droższy. Rosną taksy

Michał Jurczak

Z początkiem roku rosną opłaty za czynności adwokackie i radcowskie. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że od 1 stycznia 2016 r. wzrosły one dwukrotnie. Nowe regulacje dotyczą także kwot, które w razie przegrania procesu dłużnik będzie musiał zapłacić wierzycielowi tytułem zwrotu kosztów wynagrodzenia prawnika.

Michał Jurczak– To będzie miało w moim przekonaniu bardzo korzystne skutki dla klientów. Po pierwsze może to spowodować zmniejszenie zatorów płatniczych, bowiem w przypadku drobnych należności dłużnikom nie będzie się już opłacało czekanie aż sprawa trafi do sądu. Myślę, że chętniej będą zawierali ugody, płacili pieniądze. Po drugie opłacalne stanie się również występowanie o zapłatę drobnych kwot – mówi newsrm.tv Michał Jurczak adwokat z WFY Group LAW & TAX.

Dla przykładu dłużnik zalegający z zapłatą 1501 zł w razie przegrania procesu będzie musiał uregulować płatność za adwokata drugiej strony w wysokości 1200 zł. Do tego dochodzą jeszcze także opłaty sądowe, w tym przypadku 30 zł. Pamiętajmy jednak, że będą to jedynie podstawowe wydatki. Mogą one bowiem dodatkowo wzrosnąć o koszty stawiennictwa świadków lub opinii biegłych. W konsekwencji będzie oznaczać to powiększenie pierwotnego zadłużenia prawie o 100%. W przypadku sprawy o zapłatę 5000-10000 zł koszy adwokackie wyniosą 2400 zł, a przy kwocie 10000-50000 zł będzie to 4800 zł.