Na piątym kolejny posiedzeniu RPP nie doszło do podwyżki stóp. Ta decyzja była o tyle łatwiejsza, że nie znamy jeszcze odczytu inflacji za styczeń. Jednak ostatnie osłabienie złotego przypomniało o zagrożeniu w sytuacji, gdy nie będziemy walczyć z inflacją w sposób zdecydowany. Wydaje się, że RPP powoli wychodzi z wprawy w podnoszeniu stóp.
Na drugim w tym roku posiedzeniu RPP pozostawiła stopy bez zmian, czyli na poziomie 6,75 proc. To piąte z kolei posiedzenie na którym nie dokonano podwyżki – wcześniej, Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy aż 11 razy: od poziomu 0,1 do 6,75 proc. Widać, że obecnie Rada powoli porzuca nawyk podnoszenia stóp i trudno by jej było obecnie podjąć kolejną decyzję o podwyżce.
Poziom polskich stóp nadal pozostaje niski w stosunku do inflacji. W grudniuniu inflacja wyniosła 16,6 proc., czyli prawie o 10 pkt. proc powyżej stopy referencyjnej NBP (ta wynosi 6,75 proc.). Nie opublikowano jeszcze danych o inflacji za styczeń, jednak rynek jest pewny, że w styczniu doszło do jej kolejnego skoku. Początek roku to zawsze moment gdy przedsiębiorcy wprowadzają nowe – wyższe ceny. W tym roku dodatkowo doszło także do podniesienia podatku VAT na paliwa i nośniki energii. Prognozy wzrostu inflacji w styczniu kształtują się w szerokim przedziale 17,5 do nawet 20 proc. A taki wzrost mógłby przemawiać za dokonaniem kolejnej podwyżki stóp.
W ostatnim czasie, osłabienia doświadczył też złoty. Jednym z powodów takiego osłabienia jest niewiara rynku w dalsze podwyżki stóp, które mogłyby wzmocnić złotego. Nie dziwi odpływ kapitału m.in. do USA gdzie podstawowa stopa procentowa wynosi 4,5-4,75 proc., podczas gdy w Polsce jest tylko o 2 pp. wyższa.
Wydaje się zatem, że kolejnych podwyżek stóp w Polsce już nie będzie. Jednak gdyby inflacja mocno wzrosła w styczniu i w lutym, to RPP czeka na kolejnym posiedzeniu poważna dyskusja.
Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce