Loconi Intermodal, lider na polskim rynku operatorów intermodalnych, podsumowuje sytuację i wydarzenia w swojej branży. Po trudnej wiośnie z powodu pandemii i lockdownu, lato i wczesna jesień przyniosły odbicie w górę masy przewiezionych towarów na rynku transportu kolejowego oraz intermodalnego. To dobry sygnał, jednakże problemy związane z obrotem kontenerów pomiędzy Chinami a Europą, mogą wpłynąć negatywnie na wzrosty ich wolumenów. Mimo to, operatorzy intermodalni liczą na szybki rozwój w czasie po pandemii, do czego przyczynić się mogą też inwestycje w infrastrukturę kolejową i portową.
Na końcu III kwartału 2020 r. przewozy towarowe koleją osiągnęły już poziom zbliżony do zeszłorocznego. Masa przewiezionych ładunków we wrześniu wyniosła 19,6 mln ton, praca przewozowa blisko 4,7 mld tonokilometrów, zaś praca eksploatacyjna 6,9 mln ton. Widoczny wzrost odnotował też rynek przewozów intermodalnych. Według najnowszych danych Urzędu Transportu Kolejowego, w trzech pierwszych kwartałach 2020 r. masa przewozów intermodalnych wzrosła o ponad 18 proc., a liczba jednostek o blisko 17 proc. Od początku tego roku przewieziono koleją niemal tyle intermodalu co w całym 2018 r. Udział przewozów intermodalnych systematycznie rośnie i w III kwartale wyniósł 10,5 proc. według masy. Porównując to z analogicznym okresem ubiegłego roku w trzecim kwartale 2020 roku wzrosły wszystkie parametry transportu intermodalnego. Od lipca do września przewoźnicy kolejowi przetransportowali ponad 438 tysięcy kontenerów, co stanowiło 724 tysiące TEU.
Po III kwartałach 2020, w przewozach intermodalnych masa ładunków osiągnęła blisko 17 mln ton, praca przewozowa wyniosła prawie 5,5 mld tonokilometrów, co oznacza wzrost o ponad 18 proc. i 5,7proc. w porównaniu do III kwartów 2019 r.
– Już po pierwszych dwóch kwartałach, pomimo marcowego lockdownu, Loconi Intermodal odnotowało wyższe przewozy zarówno w ujęciu miesiąc do miesiąca, jak i rok do roku.
W miesiącach letnich, np. porównując sierpień do lipca 2020, odnotowaliśmy wzrost na poziomie 14 proc., a w październiku osiągnęliśmy swój rekord wolumenowy transportując 11 tyś. kontenerów na 252 pociągach – wylicza Katarzyna Kwasiborska, dyrektor ds. operacyjnych, Loconi Intermodal SA.
Problemy z pustymi kontenerami w Chinach
Tendencja wzrostowa powinna utrzymać się jeszcze w listopadzie, kiedy to spływają kontenery z Chin i jest większy ruch towarowy w związku z dostawami przedświątecznymi. Jednakże optymizm ten studzą informacje związane z brakiem dostępności kontenerów w chińskich portach, co powoduje problemy z importem z Dalekiego Wschodu i opóźnienia w dostawach. To z kolei wpływa na nierównomierne rozłożenie wolumenów w transporcie intermodalnym. Taką sytuację obserwuje się zarówno w transporcie morskim jak i kolejowym na trasach Nowego Jedwabnego Szlaku. Komunikaty płynące ze strony chińskiej informują, iż może to potrwać aż do początku marca 2021 r. Do tego nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja z pandemią i otwieraniem z lockdownu europejskich gospodarek. Jeśli restrykcje będą się wydłużały, uderzy to w te obszary rynku, od których zależny jest transport intermodalny. Chodzi o takie branże jak fashion, health&care, czy meblarska. O ile część wolumenów przeniesiona zostanie do sprzedaży e-commerce, to jednak nie wyrównają one strat spowodowanych zamknięciem handlu tradycyjnego. Pomimo tych globalnych problemów, na rozwój i przyszłość rynku intermodalnego należy patrzeć z optymizmem.
Inwestycje w infrastrukturę a rozwój przewozów intermodalnych
– W momencie powrotu gospodarki na normalne tory i uwolnienia rynku z lockdownu liczymy na szybkie odbicie w górę wolumenów kontenerowych. Pomogą w tym również inwestycje w restrukturyzację linii kolejowych w Polsce, które cały czas są realizowane, w tym głównie te związane z poprawą dostępności kolejowej do portów morskich i terminali kontenerowych – mówi Katarzyna Kwasiborska.
Wśród nich wymienić można chociażby poprawę kolejowego dostępu do portów w Szczecinie i Świnoujściu. Inwestycja PKP Polskich Linii Kolejowych zapewni dojazd do tych portów dłuższym i cięższym składom. Pojadą tam pociągi 750-metrowe o obciążeniu 221 kN na oś. Podobnie jest z poprawą dostępności kolejowej do trójmiejskich portów morskich, np. realizowany projekt pn. „Poprawa dostępu kolejowego do portu morskiego w Gdyni” ma zwiększyć wolumeny kontenerów przeładowywanych na kolej w gdyńskich terminalach. Inną ważną inwestycją dla intermodalu jest modernizacja linii kolejowej Rail Baltica. Na terenie Polski prace wykonano już na 1/3 długości tej trasy. Budowa obejmuje ok. 390 km od Warszawy do Trakiszek na granicy z Litwą. To część korytarza transeuropejskiego, który łączy Niemcy, Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię. Także przedsiębiorcy inwestują w rozwój infrastruktury do przeładunku kontenerów. Loconi Intermodal inwestuje w rozwój własnej sieci terminali kontenerowych. Pod koniec ub.r. Loconi zwiększyło powierzchnię, jednego ze swoich kluczowych obiektów w sieci intermodalnej, terminala w Warszawie. Rozwinięte zostały zdolności składowe tego terminala o 25 proc. z 3,5 tyś. TEU do 4,3 tyś. TEU i rozszerzono jednocześnie usługi depotowe dla chińskich kontenerów.
– Wszystkie te działania oraz inwestycje dają nadzieję na szybki rozwój przewozów intermodalnych w Polsce i utrzymanie konkurencyjności polskich operatorów na rynku europejskim. Pozostaje tylko pytanie – jak długo trzeba będzie czekać aż europejska gospodarka odzyska równowagę, którą straciła przez koronawirusa – podsumowuje Katarzyna Kwasiborska.