Sąd apelacyjny uchyla uniewinniający wyrok Sadu Okręgowego w głośniej sprawie WGI

sąd prawo

Po blisko dekadzie od wniesienia aktu oskarżenia w sprawie WGI o sygnaturze sygn. akt XII K 294/12, w której jednymi z pełnomocników oskarżycieli posiłkowych są prawnicy działającej w tej sprawie pro publico bono Kancelarii Prawnej Skarbiec, założonej przez Roberta Nogackiego, oraz po ponad roku od kiedy oskarżeni zostali, wbrew przytłaczającemu materiałowi dowodowemu, uniewinnieni wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie,  Sąd Apelacyjny w Warszawie, nie szczędząc krytyki, uchylił wyrok Sądu Okręgowego i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

W ustnym uzasadnieniu swojego wyroku Sąd Apelacyjny wyjątkowo trafnie stwierdził, że sprawa ta jest porażką wymiaru sprawiedliwości, a sposób procedowania sądu pierwszej instancji oraz uzasadnienie wydanego przez niego wyroku są przykładem jak sądy nie powinny działać. Jednak dzisiejszy wyrok nie zamyka sprawy. Sąd odwoławczy nie mógł zamienić wyroku uniewinniającego na wyrok skazujący nawet w przypadku swojego głębokiego przekonania o winie oskarżonych.

Sprawa powróci teraz do rozpoznania przez inny skład Sądu Okręgowego w Warszawie. Zarówno po stronie pokrzywdzonych w aferze WGI jak i pełnomocników na nowo zajaśniała nadzieja, że choć sprawiedliwość wymierzana jest powoli, to słuszny wyrok jest nieuchronny. Kancelaria Prawna Skarbiec z pewnością nie spocznie dopóki winni nie zostaną ukarani – podkreśla  Robert Nogacki, właściciel Kancelarii Prawnej Skarbiec.

Głównym zarzutem, który był podnoszony zarówno przez Prokuraturę jak i pełnomocników oskarżycieli posiłkowych – min. prawników z Kancelarii Prawnej Skarbiec, oraz pełnomocnika Komisji Nadzoru Finansowego dotyczył faktu, że Sąd Okręgowy ocenił obszerny materiał dowodowy w sposób w zasadzie dowolny, a nie swobodny.

Sąd nie jest skrępowany w swojej ocenie dowodów, natomiast ocena ta musi mieścić się w ramach przepisów, zasad logicznego rozumowania i być oparta na doświadczeniu życiowym oraz zawodowym sędziego. W sprawie Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej sąd całkowicie wyszedł poza te granice. Ogólne i pobieżne uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji, było zupełnie oderwane od zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego co w zasadzie uniemożliwiło pełną kontrolę instancyjną skarżonego orzeczenia – komentuje Robert Nogacki z Kancelarii Prawnej Skarbiec, która pro bono jest zaangażowana w sprawę. – Uzasadnienie Sądu Okręgowego, pomimo swej obszerności, okazało się merytorycznie puste i nieodpowiadające minimalnym wymaganiom określonym przepisami procedury karnej. Samo zestawienie zgromadzonych w sprawie opinii biegłych z treścią uzasadnienia sądu świadczy o fakcie, że sąd w ogóle nie podjął próby pogłębionej analizy zgromadzonego w sprawie materiału i jedynie powtórzył argumentacje oskarżonych. Należy pamiętać, że sąd miał ponad 8 lat by przyjrzeć się sprawie, czego niestety nie zrobił. Wobec takiego stanu rzeczy Sąd Apelacyjny wydał jedyne słuszne rozstrzygnięcie, które dla ponad tysiąca pokrzywdzonych, ponownie rozpaliło słuszne oczekiwanie, ze sprawiedliwości stanie się zadość – dodaje Nogacki.

Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizująca się doradztwie prawnym, podatkowym oraz strategicznym dla przedsiębiorców