Stabilizacja systemu elektroenergetycznego to duże wyzwanie dla polskiej energetyki

Jacek Misiejuk, dyrektor zarządzający Enel X
Jacek Misiejuk, dyrektor zarządzający Enel X

Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało zaktualizowany projekt Polityki energetycznej Polski do 2040 r. Dokument został przekazany do zaopiniowania przez Komitet Koordynacyjny ds. Polityki Rozwoju oraz do wydania przez ministra ds. rozwoju regionalnego opinii ws. zgodności ze średniookresową strategią kraju. Ważną rolę w stabilizacji systemu elektroenergetyczną może odegrać Demand Side Response.

Trzy filary polityki energetycznej

Transformacja energetyczna Polski będzie obejmować wiele sektorów. Energetyka ma duży udział w procesie przeciwdziałania zmianom klimatycznym, a także zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, odbudowy po pandemii koronawirusa, kreacji stabilnego rynku pracy, trwałego rozwoju gospodarki i wzmocnienia jej konkurencyjności. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt strategii rozwoju polskiej energetyki do 2040 r. Opiera się ona na trzech filarach: sprawiedliwej transformacji, zeroemisyjności i dobrej jakości powietrza.

fot. Materiały MKiŚZgodnie z założeniami polityki Ministerstwa, rynek energii elektrycznej będzie podlegać dalszej liberalizacji. Jednym z jej elementów jest aktywny udział odbiorców w rynku energii oraz wzmocnienie ich pozycji na tym rynku. Będzie miało to wpływ na poszerzenie polityki informacyjnej, umożliwienie odbiorcom aktywnej partycypacji w rynku energii m.in. poprzez udział w programach interwencyjnej redukcji zapotrzebowania (DSR), rynku bilansującym i rynku usług systemowych czy rozwój energetyki prosumenckiej (np. Program Mój Prąd).

Transformacja to przede wszystkim wyzwanie

Projekt Polityki energetycznej Polski do 2040 roku zakłada dalszy wzrost udziału Odnawialnych Źródeł Energii Rezerw w miksie energetycznym. Celem jest co najmniej 23 proc. udział OZE w finalnym zużyciu energii brutto już w 2030 r. Udział węgla w produkcji energii elektrycznej ma sukcesywnie spadać, aby w 2040 r. (przy scenariuszu wysokich cen uprawnień emisji CO2) osiągnąć 11 proc.

Ambitne cele w zakresie Zielonej Transformacji mogą wymagać ogromnych nakładów finansowych. Odnawialne Źródła Energii stają się coraz tańsze, ale ich coraz większy udział będzie wymagał dodatkowych zasobów rezerw mocy z uwagi duży wpływ czynników zewnętrznych na możliwości produkcyjne OZE. Demand Side Response, czyli odpowiedź strony popytowej, pozwoli na stabilizowanie systemu poprzez gotowość odbiorców biorących udział w programach DSR na redukcję poboru mocy na żądnie Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Dzięki wdrożeniu usług DSR można będzie bezpiecznie przyłączyć do sieci więcej źródeł odnawialnych, a utrzymanie rezerw mocy niezbędnych dla stabilności dostaw będzie tańsze. W zamian za to aktywni odbiorcy, czyli firmy biorące udział w programach, będą otrzymywać wynagrodzenie – nawet do 200 tys. zł za 1MW  rocznie – mówi Jacek Misiejuk, dyrektor zarządzający Enel X, agregatora usług DSR. Polityka energetyczna Polski podkreśla znaczenie coraz większej możliwości aktywnego udziału odbiorców w rynkach energii.

Zmiany klimatyczne to zagrożenie dla stabilnych dostaw

Bilansowania wymaga nie tylko energetyka rozproszona, ale także wielkoskalowe OZE, a nawet wielkie elektrownie konwencjonalne, które mogą ulec awarii. Sprzyjają temu zmiany klimatyczne, których skutkiem mogą być ekstremalnie ciepłe lata, które np. powodują kłopoty z chłodzeniem w elektrowniach cieplnych. Zagrożeniem dla stabilności dostaw są także silne mrozy, które mogą spowodować deficyty gazu co zdarzyło się w 2014 roku w Stanach Zjednoczonych. Wichury, pożary lasów czy sadź mogą przyczynić się do uszkodzeń kluczowych linii przesyłowych prowadzących do deficytów rezerw mocy.

Uczestnictwo w programach DSR daje odbiorcom bardzo wymierne korzyści: nie tylko pozwala na uzyskiwanie atrakcyjnego wynagrodzenia przez aktywnych odbiorców, ale także obniża koszty dla wszystkich odbiorców i zwiększenia bezpieczeństwa dostaw. Bez udziału DSR koszt rynku mocy byłby o kilkaset milionów złotych wyższy, a przy tym zakontraktowane byłoby mniej rezerw mocy – uważa Jacek Misiejuk. – Możliwości DSR nie kończą się jednak na rynku mocy. Rosnąca liczba źródeł odnawialnych będzie wymagała także zwiększenia dostępności szybkich rezerw mocy. Na całym świecie rośnie znaczenie udziału usług DSR w szybkich rezerwach regulacyjnych. Także w Polsce w najbliższych latach otworzą się nowe możliwości aktywnego uczestnictwa w tych rynkach. W szczególności odbiorcy, którzy mają lub planują zbudować własne źródła lub magazyny energii, maja dużą szansę już wkrótce brać aktywny udział w rynku zarezerwowanym dotychczas wyłącznie dla wielkich elektrowni, jednocześnie obniżając swoje opłaty przesyłowe – dodaje.