Szwedzi podnoszą, a Węgrzy nie

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Temat stóp procentowych pozostanie z nami jeszcze na długo. Dzisiaj Bank Szwecji podniósł stopy procentowe zgodnie z oczekiwaniami. Węgrzy z kolei utrzymują swoje na wysokich poziomach i czekają na cud.

Szwedzi podnoszą stopy procentowe

W Szwecji inflacja od ponad pół roku utrzymuje się na dwucyfrowych poziomach. Mimo ostatniego spadku z 12% na 10,6% nie widać szansy na szybki powrót do celu inflacyjnego. Z tego też powodu rynki oczekiwały podwyżki z 3% na 3,5% i taką właśnie dzisiaj otrzymaliśmy. Rynki zareagowały niespodziewanie jak na podwyżkę stóp procentowych, bo wyprzedażą waluty. Powodem tej reakcji był fakt, że wzrost o 0,5% był już zawarty w cenach, a liczono na zapowiedzi wyraźnych dalszych wzrostów. Te jednak nie spełniły oczekiwań analityków, stąd ich wycofywanie się ze szwedzkiej korony. Jest ona najtańsza dzisiaj od ponad 3 lat.

Węgrzy nie zmieniają stóp procentowych

Zgodnie z oczekiwaniami Węgrzy utrzymują najwyższe stopy procentowe w Unii Europejskiej.

Poza Unią w Europie węgierskie 13% przekracza Mołdawia, która w zeszłym miesiącu po raz kolejny obniżyła stopy procentowe. Od szczytu z 21,5% spadły już one do 14%, co sugeruje, że za miesiąc możemy mieć przetasowanie w tym specyficznym rankingu. Warto też zwrócić uwagę, że Mołdawia jeszcze kilka miesięcy temu miała inflację zbliżającą się do 35%, dzisiaj ma raptem 22%, kiedy Węgrzy cały czas znajdują się na szczytach w przedziale 25-26%. Najwyższe stopy procentowe ma Ukraina, która znajduje się nadal pod wpływem rosyjskiej agresji militarnej, ale nawet tam inflacja jest niższa niż na Węgrzech. To, co się wydarzyło w Budapeszcie w ramach polityki monetarnej, może w przyszłości być szeroko komentowane jako przykład złych praktyk.

Nurkowanie cen ropy

Sprzedaż nowych domów w USA okazała się nie tylko wyraźnie wyższa od oczekiwań, ale również najwyższa od sierpnia 2022 roku. W marcu sprzedano ich bowiem 683 tysiące, co jest wynikiem aż o 53 tysiące wyższym od oczekiwań. Jaki ma to wpływ na rynek walutowy? Wielu obserwatorów pilnie obserwuje dane z rynku nieruchomości, gdyż to właśnie tutaj dość wyraźnie powinniśmy widzieć negatywne efekty rosnących stóp procentowych. Wyższe oprocentowanie wpływa bowiem bardzo negatywnie na możliwość kupna domu nawet w krajach, gdzie dominują kredyty na stałą stopę procentową. Gdyby ten rynek złapał zadyszkę, byłby to jasny sygnał dla FED, że mogą spowodować powtórkę z 2008 roku. Wtedy kryzys z rynku nieruchomości rozlał się na resztę gospodarki. Teraz warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden uspokajający element. Nadal rosną ceny nieruchomości.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat