„Test Przedsiębiorcy” budzi obawy

Michał Pawlik, prezes SMEO
Michał Pawlik, prezes SMEO

Ponad 160 tys. firm w Polsce wykonuje pracę dla jednego klienta – świadcząc tak naprawdę pracę i omijając zatrudnienie. Czy rząd pozbawi je możliwości prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej? Na tym miałby polegać Test Przedsiębiorcy, co do którego wprowadzenia otrzymujemy sprzeczne sygnały.

Michał Pawlik, prezes SMEO
Michał Pawlik, prezes SMEO

Prowadzisz działalność, która wystawia miesięcznie tylko jedną fakturę, w dodatku tej samej firmie? Test Przedsiębiorcy da urzędnikom możliwość zablokowania Twojego biznesu – tak samo jak ponad 160 tys. innych jednoosobowych działalności gospodarczych, które są dla Ministerstwa Finansów niczym innym, jak próbą ominięcia regularnych form zatrudnienia jak umowa o pracę.Test przedsiębiorcy_SMEOPomysł spotkał się z ogromnym sprzeciwem nie tylko mikroprzedsiębiorstw, ale również ekspertów.  Oddzielenie osób pracujących na własny rachunek, czyli przedsiębiorców, od pracowników etatowych w praktyce jest niezwykle trudne czy wręcz niemożliwe – ocenia Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

– Pomysł jest sprzeczny z Konstytucją dla Biznesu, czyli inną propozycją rządu mającą ułatwić życie polskim przedsiębiorcom – mówi Michał Pawlik, prezes firmy faktoringowej SMEO. Ekspert zwraca uwagę na to, że taki zapis można i tak obejść. Na przykład uruchamiając spiralę wystawiania licznych fikcyjnych faktur pomiędzy firmami.

Wymagań Ministerstwa byłoby na pewno znacznie więcej, więc koniec końców, prócz zero-jedynkowych danych, to urzędnik musiałby zadecydować, czy dany przedsiębiorca jest “prawdziwym” – według urzędnika – przedsiębiorcą.

Kiedy test na przedsiębiorcę?

Gdyby test przedsiębiorców wszedł w życie, byłaby to bezprecedensowa zmiana rewolucjonizująca polski sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Ale może to raczej burza w szklance wody? Cała sprawa ma drugie dno, ponieważ informacje dotyczące pracy nad testem różnią się od siebie, również pomiędzy Ministerstwami. Najpierw prześledźmy zatem, jakie komunikaty o tym innowacyjnym pomyśle pojawiały się w ciągu jednego tygodnia.

Test przedsiębiorcy_Timeline_SMEO

Ministerstwo przeciw Ministerstwu (ZAPIS DZIEŃ PO DNIU)

  • W poniedziałek (25 marca, ok. godz. 17) wiceminister finansów Filip Świtała oraz Maciej Żukowski, dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów, goszczą na konferencji naukowej na Uczelni Łazarskiego. Najpierw minister narzeka na jednoosobowe przedsiębiorstwa, które według niego “tylko pozornie prowadzą działalność gospodarczą” po to, by płacić niższy podatek. W panelu dyskusyjnym na temat opodatkowania dochodów z pracy pada głośne zdanie drugiego z przedstawicieli Ministerstwa Finansów: – Pracujemy nad „testem przedsiębiorcy”, który miałby określić, kto jest prawdziwym przedsiębiorcą, a kto nim nie jest – powiedział Żukowski. – Będziemy starali się skalibrować ten test w taki sposób, żeby mysz się nie przecisnęła – dodał.
We wtorek (26 marca) informacja zostaje opublikowana w mediach.

W środę (27 marca)

    •  Jadwiga Emilewicz stojąca na czele Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii torpeduje pomysł… innego Ministerstwa. To dość rzadka praktyka. –

Dzisiaj będziemy rozmawiać z Ministerstwem Finansów na ten temat. Naszym zdaniem to jest ryzykowne rozwiązanie. Podatek liniowy jest jednym z tych, który polscy średni i mali przedsiębiorcy bardzo sobie cenią. To ważny bodziec rozwojowy

     – powiedziała Emilewicz.
    • W piątek (29 marca o godz. 2:16) w środku nocy rzecznik MF zapewnił na Twitterze, że jego Ministerstwo tylko dyskutuje o pomyśle. “Nie zapadły jednak decyzje co do rozpoczęcia prac nad takim testem. Nie ma też żadnego projektu ani harmonogramu działań”.

      Przy tak sprzecznych informacjach trudno orzec, jaką formę przyjmie ostatecznie test przedsiębiorcy. – Już teraz mikroprzedsiębiorcy są obciążeni zbyt wieloma procedurami. Z badania SMEO “Bezpieczeństwo małych firm w Polsce” wynika, że osobiście o finanse dba aż 53 proc. właścicieli. Nie powinno się ich obciążać kolejnym testem – mówi Michał Pawlik. Eksperci zauważają również, że Ministerstwo Finansów koncentruje się na wyniku, zamiast na przyczynie: czyli niesłabnącej popularności samozatrudnienia.