TIM stawia na e-sklep. Spółka chce ponad połowę sprzedaży realizować przez internet

rp_9694f1215e_604763566-TIM-folta.png

CEO Magazyn Polska

Spółka TIM, dystrybutor artykułów elektrotechnicznych, chce, by w przyszłym roku ponad połowa sprzedaży była realizowana przez sklep internetowy. Spółka zlikwidowała tradycyjne oddziały sprzedaży, teraz zamierza rozbudować i zautomatyzować centralny magazyn, by z niego realizować dostawy. Chce też go sprzedać deweloperowi, a następnie wynająć.

Nasz model sprzedaży jest multikanałowy, czyli internet, telefon, e-mail, a nawet osobiste wizyty u naszych pracowników podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Krzysztof Folta, prezes spółki TIM SA. – Przy czym nie ukrywam, że zależy nam na sprzedaży przez internet i ta sprzedaż rozwija się bardzo dobrze. Już nie mamy oddziałów handlowych, wszystkie zostały zamknięte i przerobione na biura handlowe. Nie mamy magazynów lokalnych, cały towar jest w magazynie centralnym.

W sklepie internetowym realizowane jest obecnie 50 proc. całkowitej sprzedaży spółki. W przyszłym roku jego sprzedaż ma sięgnąć 60 proc. Firma planuje też powiększać oferowany asortyment i przyciągać do e-sklepu nowych klientów, cały czas obniżając koszty swej działalności.

– Pierwsze efekty optymalizacji kosztów już widać w III kw. – koszty spadły poniżej 15 proc. wartości obrotu informuje prezes TIM SA. – Do tej pory były wyższe, stanowiło ok. 17-18 proc. Myślę jednak, że w przyszłym roku jeszcze poprawimy ten wskaźnik, koszty w skali roku jeszcze spadną i będą stanowiły ok. 13-14 proc. obrotu. To jest nasz cel.

Nowy model sprzedaży wspierać ma planowana przez spółkę inwestycja. Na 13 stycznia zwołane jest walne zgromadzenie akcjonariuszy, które ma podjąć decyzję o sprzedaży deweloperowi dotychczasowego centrum logistycznego spółki.

– Ma on postawić dla nas dodatkowe 30 tys. mkw. magazynów, które będziemy wynajmowali – zaznacza prezes Krzysztof Folta. – Nasza inwestycja będzie polegała na zautomatyzowaniu tych magazynów. Wstępnie szacujemy, że koszt automatyzacji wyniesie około 7,5 mln euro, i to są inwestycje, które będą realizowane w latach 2016-2017.

III kwartał jest pierwszym, w którym spółka pracuje w całkowicie zmienionym modelu biznesowym. W ciągu ostatniego półrocza zamknęła 20 oddziałów. Był to czas dużych zmian organizacyjnych i wprowadzenia zupełnie nowego modelu sprzedaży.

– Mamy minimalną stratę mówi Krzysztof Folta. – Mówiłem wcześniej, że zysk operacyjny w III kwartale powinien być na poziomie zera. Niestety, nie udało nam się tego zrobić z bardzo prostego powodu: żeby spółka miała taki zysk operacyjny, musi wypracować dokładnie 150 mln zł sprzedaży kwartalnej. My wypracowaliśmy 147 mln zł, zabrakło nam 3 mln zł do tego, by nie było straty w III kwartale.

W trakcie restrukturyzacji wyniki spółki bardzo się pogorszyły, jednak już w III kwartale widać było, że firma wychodzi na prostą. Jej przychody ze sprzedaży przekroczyły 147 mln zł i były o ponad 48 proc. wyższe niż rok wcześniej. Strata operacyjna spółki spadła z niemal 2 mln zł w zeszłym roku do 350 tys. zł.