Tygodniowy przegląd rynku obligacji: zanim wzrosną stopy, spadnie śnieg

Michael Boye
Michael Boye, Saxo Bank
Michael Boye
Michael Boye, Saxo Bank
  • Czerwcowa podwyżka stóp nie wchodzi już w grę po rozczarowującym raporcie NFP
  • Najbardziej prawdopodobnym terminem kolejnej podwyżki w tym cyklu jest grudzień
  • Szanse na wcześniejszą decyzję spadają z uwagi na Brexit i wybory w Stanach Zjednoczonych w listopadzie

Ponieważ od dawna opowiadam się za defensywnym podejściem do podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (m.in. tutaj, tutaj i tutaj), nie będzie żadnym zaskoczeniem, że naszym zdaniem amerykański bank centralny (pomimo agresywnej retoryki) nie będzie się spieszyć z podwyższaniem stóp w tym roku. W istocie bardziej prawdopodobny jest scenariusz, w ramach którego wcześniej w Stanach Zjednoczonych spadnie śnieg, niż wzrosną stopy procentowe.

Oto analiza pozostałych posiedzeń FOMC przewidzianych na ten rok oraz czynników ryzyka, które mogłyby skłonić Rezerwę Federalną do opóźnienia decyzji.

15 czerwca (konferencja prasowa) obecnie prawdopodobieństwo podwyżki szacuje się na 8%

Opublikowany w ubiegłym tygodniu rozczarowujący raport w sprawie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wydaje się ostatnim gwoździem do trumny ewentualnej podwyżki w czerwcu, mimo iż naszym zdaniem podwyżka stóp w tym terminie już od dawna była mało prawdopodobna ze względu na możliwe (przynajmniej w ujęciu krótkoterminowym) trzęsienie ziemi w postaci wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zaledwie tydzień po dacie posiedzenia (referendum odbędzie się 23 czerwca). Król Hiszpanii, Filip, również zapowiedział wybory powszechne na 26 czerwca, i mimo iż na peryferyjne regiony strefy euro nie jest wywierana szczególna presja, wyraźnie widać niepewność polityczną: Katalonia wydaje się gotowa ogłosić niepodległość widząc jakąkolwiek oznakę słabości znienawidzonego rządu w Madrycie.

27 lipca obecnie prawdopodobieństwo podwyżki szacuje się na 23% (łącznie)

Po lipcowym posiedzeniu nie przewidziano jakiejkolwiek konferencji prasowej, a mimo iż Janet Yellen zapewniła inwestorów, że posiedzenia bez konferencji prasowych są również istotne w kontekście podwyżek stóp, rynek wydaje się preferować terminy, w których takie konferencje już zostały przewidziane. Ponadto podwyżkę w tym terminie utrudnia (choć nie wyklucza) specyfika rynków finansowych w okresie wakacyjnym – rynki są wówczas zwykle mniej płynne, przez co są bardziej wrażliwe na ewentualne wstrząsy. Popularność Yellen wśród zarządzających środkami pieniężnymi raczej nie wzrośnie, jeżeli stopy zostaną podwyższone w okresie, gdy cała branża popija letnie koktajle nad basenem. Nie, żeby prezes Fed się tym przejmowała – bynajmniej. Bardziej może brać pod uwagę debatę w sprawie greckiego długu, która do tego czasu może ponownie się zaostrzyć, ponieważ obecnie rząd Grecji dąży do uzyskania ulgi w tym zakresie jeszcze przed terminem spłaty zadłużenia na rzecz Europejskiego Banku Centralnego, tj. przed 20 lipca.

21 września (konferencja prasowa) — obecnie prawdopodobieństwo podwyżki szacuje się na 35% (łącznie)

Biorąc pod uwagę, że rynki będą ponownie funkcjonowały pełną parą, a decyzja w sprawie Brexitu (oraz, być może, w sprawie kryzysu zadłużenia w Grecji, wersja nr 57) będzie już za nami, posiedzenie we wrześniu to naszym zdaniem pierwsza i najlepsza okazja do podwyżki stóp w tym roku. Zgodnie z powtarzaną przez Fed mantrą dotyczącą uzależnienia decyzji od danych, odczyty w Stanach Zjednoczonych będą miały kluczowe znaczenie, a uwzględniając ostatnie pogorszenie danych ekonomicznych, do ewentualnej decyzji o podwyżce konieczna będzie zmiana nastrojów w gospodarce. Ponadto, ze względu na kampanię prezydencką w Stanach Zjednoczonych przed wyborami 8 listopada, można z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że dane dotyczące inwestycji będą ulegały sporym wahaniom, w szczególności w przypadku, gdy wyniki sondaży zaczną wskazywać na wyrównane poparcie.

2 listopada — obecnie prawdopodobieństwo podwyżki szacuje się na 38% (łącznie)

Jakakolwiek kontrowersyjna decyzja Rezerwy Federalnej na sześć dni przed wyborami prezydenckimi jest niemal nie do pomyślenia – w istocie, można się wręcz zastanawiać, czy w momencie planowania terminu posiedzenia nie zapomniano o tak ważnym wydarzeniu. Biorąc pod uwagę, że Yellen raczej nie utrzyma stanowiska, nieoczekiwana decyzja o podwyżce zaledwie na kilka dni przed wyborami nie przyczyniłaby się do poprawy sytuacji zawodowej pani prezes.

14 grudnia (konferencja prasowa) — obecnie prawdopodobieństwo podwyżki szacuje się na 53% (łącznie)

W ten sposób posiedzenie w grudniu to najbardziej oczywista data podwyżki. Po posiedzeniu przewidziano nawet konferencję prasową. Do tego czasu jednak nie wiadomo, jaka będzie kondycja światowej gospodarki, nie mówiąc już o gospodarce amerykańskiej. Chińska gospodarka już hamuje- co potwierdziły opublikowane w tym tygodniu dane handlowe, a europejski kryzys dotyczący uchodźców może, przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej, istotnie pogorszyć stan finansów publicznych.

Wreszcie, biorąc pod uwagę, że pozostałe światowe banki centralne luzują politykę pieniężną, Rezerwa Federalna – w ujęciu względnym – powinna usztywniać swoją politykę – nie podejmując żadnych działań.

Michael Boye, Saxo Bank