W Polsce powstają kosmiczne laboratoria bazujące na nanosatelitach. Pozwolą mniejszym ośrodkom naukowym prowadzić badania w kosmosie

Jacek Kosiec, prezes zarządu Creotech Instruments

Wzrost zainteresowania laboratoriami kosmicznymi opartymi na nanosatelitach to szansa na zaistnienie dla małych ośrodków naukowych i firm technologicznych z krajów, które nie dysponują budżetem potrzebnym do prowadzenia własnych programów kosmicznych. Korzystają na tym m.in. polscy naukowcy oraz inżynierowie, którzy zaangażowali się w prace nad nanosatelitą OPS-Sat w ramach współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną.

– To mały satelita w kategorii nanosatelitów. Jego zadaniem jest przetestowanie kluczowych technologii, które później będą miały zastosowanie dla większych satelitów. Jest to satelita o wadze 3 kg, który będzie miał za zadanie przeprowadzić kilkanaście eksperymentów na różnych modułach elektroniki pod kątem przyszłych misji kosmicznych Europejskiej Agencji Kosmicznej – tłumaczy agencji informacyjnej Newseria Innowacje Jacek Kosiec, prezes zarządu Creotech Instruments.

W proces powstawania nanosatelity OPS-Sat zaangażowano trzy polskie firmy oraz ośrodki naukowe: Creotech Instruments, GMV Polska oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN. Ich zadaniem było zaprojektowanie modułu łączności bezprzewodowej, który zapewni komunikację nanosatelity z ziemskimi odbiornikami. Nadrzędnym celem wysłania OPS-Sat na orbitę okołoziemską było stworzenie warunków do testowania nowych technologii kosmicznych.

Przedstawiciele Europejskiej Agencji Kosmicznej liczą na to, że dzięki zastosowaniu satelitów CubeSat możliwe będzie przyspieszenie prac nad innowacyjnymi technologiami na potrzeby większych misji. OPS-Sat ma pełnić rolę inkubatora technologicznego i umożliwić przeprowadzenie testów środowiskowych nowych narzędzi na mniejszą skalę niż w przypadku wielkoformatowych laboratoriów kosmicznych.

– Zadaniem tego satelity jest przetestowanie jak największej liczby takich modułów, które są dostępne z półki, a więc nie były specjalnie projektowane dla satelitów, ale np. były wykorzystywane w przemyśle samochodowym. W kosmosie są specjalne wymagania, przede wszystkim związane z radiacją, i sprawdzamy na satelicie OPS-Sat, czy tego rodzaju moduły mogą mieć zastosowanie w kosmosie – wyjaśnia Jacek Kosiec.

Nie jest to jedyny nanosatelita wykorzystywany w roli kosmicznego laboratorium. Polska firma SatRevolution we współpracy z naukowcami z Politechniki Wrocławskiej stworzy nanosatelitę z układem lab-on-chip, który pozwoli przeprowadzić w przestrzeni kosmicznej szereg eksperymentów z zakresu biologii i biomedycyny. Zespół odpowiedzialny za pracę nad tym projektem pomoże zbadać model rozwoju komórek rakowych w warunkach mikrograwitacji jako element prac nad lekami onkologicznymi nowej generacji.

Tego typu firm w Polsce może przybywać.

– OPS-Sat to mały krok dla takich firm jak nasza, ale wielki krok dla ludzkości. Nie sądzę, żebyśmy mieli Elona Muska w Polsce, bo działamy w innych warunkach i nie dysponujemy tak wielkimi zasobami, w szczególności finansowymi. Bazując na projektach, które jesteśmy w stanie zdobyć w Europejskiej Agencji Kosmicznej, możemy się rozwijać, a to daje już bardzo mocne podstawy do tego, żeby przygotować produkty komercyjne. A kosmos się komercjalizuje i w związku z tym rosną szanse dla takich firm jak nasza – przewiduje Jacek Kosiec.

Według analityków z firmy MarketsandMarkets wartość globalnego rynku nanosatelitów w 2019 roku wyniosła 1,5 mld dol. Przewiduje się, że do 2024 roku wzrośnie do 3,6 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 19,8 proc.