Z początkiem 2019 r. kolejne zmiany w zakresie cen transferowych

Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec
Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec

Kolejne zmiany w zakresie cen transferowych mają wejść w życie z początkiem 2019 r. – tak wynika z najnowszego projektu ustawy opublikowanego przez Ministerstwo Finansów. Dzięki nowym przepisom sporządzenie dokumentacji ma być prostsze, zwłaszcza dla małych przedsiębiorstw. Łatwiej ma być także z uzasadnieniem rynkowości stosowanych rozliczeń. Jednocześnie nowe regulacje mają doprowadzić do dalszego uszczelnienia systemu podatków dochodowych, czyli w praktyce większych kwot doszacowań podatku przez organy.

Kolejne zmiany

Rok 2018 upływa dla wielu przedsiębiorców pod znakiem cen transferowych. Obowiązek znany od lat ponownie stał się przedmiotem żywego zainteresowania, gdyż konieczne stało się sporządzenie dokumentacji wobec nowych zasad. Minister Finansów nie pozwala jednak przyzwyczaić się do nowych przepisów i już teraz proponuje kolejne zmiany. Zapowiada, że będzie prościej – podobne deklaracje towarzyszyły jednak niemal wszystkim zmianom przepisów podatkowych, nawet gdy efekt ich wprowadzenia był odwrotny od zamierzonego.

Nowe progi dokumentacyjne

Jedną z pozytywnych zmian przewidzianych w projekcie jest podniesienie progów dokumentacyjnych, czyli ustalenie wartości transakcji koniecznych do udokumentowania na wyższym poziomie. Obowiązujące obecnie przepisy ustalają próg na niskim poziomie – sporządzenia dokumentacji może wymagać transakcja już o wartości 50 000 euro. Na gruncie projektowanych regulacji co do zasady próg ten wyniesie 2 000 000 lub 10 000 000 zł. Jednocześnie wartość ta nie będzie uzależniona od wysokości przychodów i kosztów podatnika, tak jak ma to miejsce obecnie, więc próg ten będzie stały. Tym samym korzyść dla największych podmiotów może być niewielka. Niemniej dla wielu mniejszych przedsiębiorców może oznaczać to jednak zwolnienie z uciążliwego obowiązku.

Należy jednak mieć na uwadze jeszcze jeden aspekt planowanej zmiany. W razie jej wprowadzenia największe podmioty będą mogły spodziewać się znacznie częstszych i dokładniejszych kontroli w zakresie cen transferowych. Wobec faktu, iż jednym z celów nowych przepisów ma być uszczelnienie systemu podatkowego, ich faktyczne wejście w życie może oznaczać dużo częstsze kwestionowanie przyjmowanych rozliczeń między podmiotami powiązanymi.

Nowe zasady ustalania wynagrodzenia

Istotne zmiany przewidziano m.in. w zakresie dokumentowania usług o niskiej wartości dodanej. W myśl projektowanych regulacji organy podatkowe nie zakwestionują rozliczeń, jeśli strony w przypadku świadczenia tych usług ustalą narzut na kosztach nie większy niż 5% w przypadku nabycia usług i nie mniejszy niż 5% w przypadku ich sprzedaży. Tym samym będzie się wówczas przyjmowało, że wynagrodzenie ma charakter rynkowy.

Regulacja ta wydaje się być korzystna dla podatników, którzy unikną konieczności sporządzania analiz porównawczych dla tych usług. Istnieje jednak obawa, że organy podatkowe mogą być za bardzo przywiązane do owego progu 5%. Sporządzone analizy benchmarkingowe pokazują, że w przypadku niektórych usług o niskiej wartości dodanej rozpiętość narzutu, który należy traktować jako rynkowy, wynosić może nawet kilkadziesiąt procent. Tym samym wynagrodzenie może być ustalane na różnym poziomie, a mimo to zachować swój rynkowy charakter. Nowe przepisy nie powinny tego zmienić. Trzeba jednak mieć na uwadze potencjalne ryzyko w tym zakresie.

Podobne wątpliwości pojawiają się przy pożyczkach. Zgodnie z zakładanymi zmianami wynagrodzenie będzie traktowane jako rynkowe, jeśli oprocentowanie pożyczki zostanie ustalone w oparciu o rodzaj bazowej stopy procentowej i marżę określoną w obwieszczeniu Ministra Finansów oraz zostaną spełnione dodatkowe warunki. Również ta regulacja wielu podatnikom może ułatwić uzasadnienie przyjętego wynagrodzenia. Przy czym nie należy tracić z pola widzenia innych istotnych elementów umowy pożyczki, które mogą znacząco wpłynąć na wysokość wynagrodzenia.

Mniej formalności

Nowe regulacje przewidują także szereg innych zmian, które mogą istotnie zmienić zasady sporządzania dokumentacji. Ustalono m.in. nowe zasady określania obowiązku sporządzania dokumentacji grupowej, wprowadzając kryterium skonsolidowanych przychodów grupy powyżej 200 000 000 zł. Przepisy pozwalają także na przedstawienie tej dokumentacji w języku angielskim, co może stanowić ułatwienie dla grup międzynarodowych. Uwzględniono także możliwość korekty cen transferowych w przewidzianych w projekcie przypadkach, m.in. innej niż spodziewana rentowności transakcji. Także ta regulacja może okazać się korzystna dla przedsiębiorców i znacznie pomóc w uniknięciu ryzyka podatkowego. Jednocześnie planuje się zastąpienie sprawozdań CIT/TP lub PIT/TP składaniem raportów podsumowujących dla cen transferowych w wersji elektronicznej, co może wpłynąć na skuteczniejsze typowanie podmiotów do kontroli, a w konsekwencji wyższe kwoty doszacowanego podatku.

Zmiany pozytywne, ale…

Planowane regulacje w dużej mierze należy ocenić pozytywnie. Jeżeli wejdą w życie, bez wątpienia wiele podmiotów zostanie zwolnionych z obowiązku sporządzania dokumentacji. Nie trzeba będzie przygotowywać jej także do transakcji o stosunkowo niewielkich wartościach. Trudno jednak nie zauważyć pewnych zagrożeń wynikających z projektowanych zmian. Ich źródłem w zasadzie nie są jednak planowane przepisy, ale podejście organów podatkowych, które przyzwyczaiły przedsiębiorców do tego, że zawsze trzeba zachować wzmożoną czujność. Także plany wprowadzenia co do zasady korzystnych dla podatników zmian zmuszają ich do jeszcze większej uwagi i ponownego przyjrzenia się stosowanym rozliczeniom z podmiotami powiązanymi.

Autor: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.