Zasiłek chorobowy, macierzyński czy opiekuńczy mogą być pobierane w innym kraju, niż ubezpieczony nabył do nich prawa. Umożliwia to koordynacja systemów zabezpieczenia społecznego. Każdy kraj Unii Europejskiej wymaga innych dokumentów, które pozwolą na wypłatę świadczenia. Dokumenty nie muszą być tłumaczone na język kraju, w którym ubezpieczony przebywa, nie mogą też zostać z tego powodu odrzucone. Obowiązek szukania brakujących informacji i ich weryfikowania spoczywa na tym urzędzie, do którego składany jest wniosek.
– Koordynacją systemów zabezpieczenia społecznego są objęte w Polsce wszystkie świadczenia pieniężne z tytułu choroby, w tym spowodowanej wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową oraz świadczenia z tytułu macierzyństwa. To m.in. zasiłek chorobowy z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego, zasiłek macierzyński i zasiłek opiekuńczy – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Bartłomiej Gawroński z Departamentu Zasiłków w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Świadczenia przyznaje i wypłaca ten kraj, w którym dana osoba jest ubezpieczona. Zgodnie z przepisami wspólnotowymi będą one wypłacane także wówczas, gdy ktoś mieszka na stałe lub przebywa w innym państwie niż to, w którym jest ubezpieczony i z którego pobiera świadczenia. Koordynacja dotyczy nie tylko państw Unii Europejskiej, lecz także tych, z którymi Polskę łączą umowy o zabezpieczeniu społecznym – USA, Kanada, Australia, Ukraina, Mołdawia czy państwa byłej Jugosławii.
Jeśli dana osoba zachoruje w innym kraju niż ten, w którym jest ubezpieczona, powinna uzyskać zaświadczenie o niezdolności do pracy i niezwłocznie dostarczyć je do właściwej instytucji z tego kraju, w którym podlega ubezpieczeniu.
– Osoba, która otrzymała zagraniczne zaświadczenie lekarskie, nie musi go tłumaczyć, jeżeli zostało wystawione na terytorium Unii Europejskiej, krajów EFTA, czyli Norwegia lub Szwajcaria, oraz na terytorium państw stron umów międzynarodowych w zakresie zabezpieczenia społecznego, których stroną jest Polska, o ile zostało wystawione w językach urzędowych tych państw. W przypadku odmowy przyznania świadczeń pieniężnych właściwa instytucja powinna wydać w tej sprawie odpowiednią decyzję, od której ubezpieczony będzie mógł się odwołać – wyjaśnia Gawroński.
Przepisy Unii Europejskiej nie wprowadzają jednolitych warunków nabywania prawa do świadczeń emerytalno-rentowych. Pozostaje to wewnętrzną regulacją poszczególnych państw, które warunki określają samodzielnie. Dlatego też w każdym kraju mogą być wymagane inne dokumenty do przedstawienia w momencie ubiegania się o wypłatę środków z tego tytułu. Dzięki przepisom o koordynacji wniosek można złożyć w dowolnym państwie członkowskim. Obecnie może to dotyczyć ponad 10 proc. aktywnych zawodowo Polaków, którzy pracują poza granicami kraju.
– Jeżeli polski obywatel, który wcześniej pracował w Irlandii i Wielkiej Brytanii postanowi spędzić emeryturę w Hiszpanii, to właściwą instytucją będzie odpowiednik naszego ZUS-u w Hiszpanii. Ta instytucja będzie prowadzić procedurę z inicjatywy wnioskodawcy wedle własnego prawa, również potrzebne dokumenty będą takie, jak wskazuje prawo hiszpańskie. Należy też odróżnić dokumenty, które są konieczne do złożenia wniosku o wypłatę tych świadczeń, od tych, które są konieczne do ustalenia, czy prawo do nich przysługuje i w jakiej wysokości – wskazuje Katarzyna Magnuska, radca prawny w Kancelarii Bird & Bird Maciej Gawroński SK.
Przede wszystkim dokumenty muszą potwierdzać fakt podlegania ubezpieczeniom społecznym ze wszystkich krajów oraz tytuł, z którego dana osoba im podlegała. Jeśli była to praca, warto przedstawić także nadany przez właściwą instytucję numer ubezpieczenia lub ewidencyjny. Informacja o pracodawcy pozwoli natomiast łatwiej zidentyfikować wnioskodawcę i zweryfikować przedstawione informacje.
– Konieczne jest również wskazanie dokumentów potwierdzających miejsce zamieszkania. Ma to znaczenie przy ubieganiu się o świadczenia z krajów skandynawskich, gdzie oprócz stażu pracy dla objęcia ubezpieczeniem ważny jest też okres zamieszkiwania w danym kraju. Należy też przedstawić informację lub dokumenty, które wykażą samozatrudnienie, prowadzenie indywidualnej działalności gospodarczej, jej rodzaj, w jakim kraju była prowadzona i gdzie była jej siedziba – przypomina radca prawny.
Dużym ułatwieniem jest również fakt, że nie ma obowiązku, by dokumenty były sporządzone w tym języku, w którym działa instytucja, do której są składane. Choć, jak zaznacza ekspertka, może to przyspieszyć całą procedurę, to urząd nie może odmówić przyjęcia dokumentów w innym języku.
Co istotne, w przypadku braku części dokumentów, obowiązek ich poszukiwania i weryfikacji spoczywa na tym urzędzie, do którego został złożony wniosek.
– W naszym przykładzie hiszpański odpowiednik ZUS zwraca się do swoich odpowiedników we wszystkich krajach, w których dany wnioskodawca był ubezpieczony, z prośbą o nadesłanie wszystkich dokumentów i informacji bądź ich weryfikację. Dzięki temu będzie mógł ostatecznie bądź jak daleko jest to możliwe ustalić, w jakim okresie dany wnioskodawca był ubezpieczony, z jakiego tytułu i w jakiej wysokości przysługują mu świadczenia – podkreśla Katarzyna Magnuska.